Pokłóciły się o sportowy stanik: "Tu bawią się dzieci, to jest miejsce dla rodzin"

Czasem problem związany z seksualizacją kobiecego ciała przyjmuje naprawdę kuriozalne wymiary. Ostatnio po TikToku krążył viralowy filmik, w którym jedna z kobiet ostro krytykuje drugą za to, że ta ćwiczy w… staniku sportowym.

Getti - to ta zaatakowana uczestniczka naszej "stanikowej afery" - któregoś dnia postanowiła powisieć sobie na drabince podczas używania hula-hoop. Jak widzimy na filmiku, kobieta ubrana jest w szorty, białą koszulkę i stanik, który chcąc nie chcąc, w takiej pozycji będzie musiał pokazać się zza zsuwającej się koszulki.

To właśnie ta niewielka ekspozycja ciała i widoczność sportowego stanika, rozzłościły przechodzącą nieznajomą. Na filmiku słychać, jak oskarża Getti o to, że jest półnaga w rodzinnym parku i wszyscy mogą ją zobaczyć.

Getti, nie zwracając uwagi na oburzoną kobietę, próbuje kontynuować ćwiczenia, ale ta nie zamierza przestać tylko na słownych uwagach. Podchodzi do ćwiczącej i chwyta obręcz, zmuszając Getti do zejścia, po czym pyta ją o to, czemu nosi tak odsłaniające ubrania.

Wtedy kobieta zwraca jej uwagę, wskazując na jej odkryte łydki i prześwitującą bluzkę, że sama nie wygląda lepiej i też ma na sobie ubrania odsłaniające ciało. Ta riposta doprowadza jej rozmówczynię do szału - wyrywa Getti hula-hoop i rzuca nim przez park.

No nie wiem, jak wam, ale mnie zachowanie tej oburzonej widokiem kobiety w staniku sportowym, wprawiło w osłupienie. Chociaż w zasadzie nie wiem, czemu mnie to dziwi. Przecież niektórych gorszą nawet prześwitujące przez koszulkę sutki…

Ciekawe, jak zareagowałaby ta kobieta, gdyby zamiast dziewczyny w staniku sportowym, zobaczyła biegającego mężczyznę i to jeszcze bez koszulki. No zapewne, nikogo by to nie oburzyło - w końcu mężczyźni mogą chodzić do sklepu nawet w samej bieliźnie.

Ktoś też słusznie zwrócił uwagę na to, że na basenie dzieci też stykają się ze znacząco odsłoniętymi ciałami zarówno kobiet jak i mężczyzn, więc naprawdę widok kobiety w staniku sportowym nie powinien ich gorszyć czy deprawować. Czasem chyba wszystkim przydałaby się spora dawka dystansu.