Papierosy znowu modne? Coraz więcej młodych Niemców pali. A w Polsce?

Długoterminowe palenie papierosów może skutkować wieloma niebezpieczeństwami. Jak podaje portal.abczdrowie.pl, od palenia szybciej starzeje się skóra, ma się nieświeży oddech i nieładny zapach ubrań, pojawia się szereg komplikacji zdrowotnych, np. ryzyko zachorowania na raka płuc. Mimo tych powszechnie wiadomych konsekwencji palenia, coraz więcej młodych sięga po papierosy.

Serwis "Deutsche Welle" opublikował wyniki Badania Zachowań Palących (DEBRA). Statystyki mogą budzić grozę. W 2022 roku odsetek palaczy w grupie wiekowej 14-17 lat zwiększył się do 15,9 proc. Dla porównania w 2021 roku odsetek palaczy w tej grupie wiekowej wyniósł jedynie 8,7 proc.

Raport stwierdził, że łącznie ponad 400 tys. nieletnich w Niemczech pali papierosy, chociaż zgodnie z ustawą o ochronie młodzieży nie mogą kupować wyrobów tytoniowych. Badacze wyrazili zaniepokojenie wynikami. Naukowcy nie przedstawili powodów, dlaczego palaczy przybywa wśród młodego pokolenia.

CZYTAJ TAKŻE: Pokolenie Z pije alkohol i bierze narkotyki coraz rzadziej. Jest szczęśliwsze?

Wzrost liczby palaczy w skali całych Niemiec jest rekordowy odkąd DEBRA publikuje raport (czyli od 2016 roku). W grupie wiekowej 18-24 lata odsetek palaczy wzrósł z 35,6 proc. w 2021 rok do 40,8 proc. w 2022 roku. W grupie wiekowej powyżej 25 lat odsetek palaczy wzrósł z 30,8 proc. w 2021 roku do 35,6 proc. w 2022 roku. W ciągu roku wzrosła liczba osób palący klasyczne wyroby tytoniowe jak i e-papierosy.

Niemiecki minister zdrowia Karl Lauterbach (SPD) w wywiadzie dla "Der Spiegel" przyznał, że wyniki badania są bardzo dużym powodem do niepokoju. "Będziemy teraz szczegółowo analizować dane. A potem trzeba będzie pomyśleć o środkach na lepszą ochronę młodzieży" - oznajmił polityk.

Naukowcy przygotowali raport w oparciu o ankiety, w ramach których co dwa miesiące przepytują ok. 2 tys. osób. Definiują palenie jako "codzienne lub nieregularne spożywanie papierosów lub tytoniu w innej postaci".

Według badań CBOS-u, w latach 1992 – 2003 obserwowaliśmy regularny wzrost liczby uczniów, którzy palą papierosy – z 23 proc. badanych do 31 proc. Zmianę sytuacji odnotowujemy w 2008 roku, gdy odsetek palących uczniów spadł do 22 proc., by w 2018 osiągnąć tylko 18 proc. Zła wiadomości jest taka, że palenie zdaje się znowu wracać do łask, a  wszystko za sprawą elektronicznych papierosów, które po pierwsze łatwiej ukryć, a po drugie wciąż pokutuje przekonanie, że są mniej szkodliwe niż zwykłe papierosy. W 2021 roku do regularnego palenia przyznaje się 20 proc. badanych uczniów.