Trend oddech smoka. Cukierki  chiki ngebul

"Oddech smoka" wypala dzieciom żołądki. To trend z TikToka

Źródło zdjęć: © Vibez.pl / TikTok
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,19.01.2023 07:00

Niebezpieczny trend z TikToka sprawił, że ponad 20 dzieci w Indonezji trafiło do szpitala. Młodzi użytkownicy aplikacji wykonywali tzw. oddech smoka (ang. dragon's breath). To "zabawa", która może skutkować poparzeniem żołądka.

Tydzień bez dziwnego, absurdalnego lub niebezpiecznego trendu na TikToku byłby tygodniem straconym. Wielokrotnie opisywaliśmy pomysły, które przychodzą do głowy użytkownikom chińskiej aplikacji. Od wykonywania układów tanecznych podczas huraganu, przez rodziców terroryzujących dzieci Grinchem, po udostępnianie "listy śmierci" z nazwiskami celebrytów.

Tym razem przenosimy się do Indonezji. Młodzi internauci z tego azjatyckiego kraju udostępniają na TikToku filmy, na których jedzą cukierki chiki ngebul. Smakołyki zyskały nazwę "oddech smoka", a wszystko dlatego, że po ich przegryzieniu z ust wydobywa się dym. Efekt można uzyskać po wcześniejszym oblaniu smakołyków ciekłym azotem.

Trend na TikToku. "Oddech smoka" wypala dzieciom żołądki

Ciekły azot jest gazem, którego temperatura może osiągnąć nawet -190 stopni Celsjusza. Cukierek oblany ciekłym azotem wydaje się dymić po wzięciu do ust. Jeśli jednak osoba połknie smakołyk zanim ciekły azot odparuje, skutki mogą być opłakane. Lekarze mówią o trudności w oddychaniu, poparzeniu jelit, perforacji organów wewnętrznych, a w najcięższych przypadkach zgonie.

Filmy z testowania chiki ngebul zyskały popularność wśród młodzieży w Indonezji. Niestety 25 dzieci ucierpiało w wyniku jedzenia cukierków z ciekłym azotem, z czego dwoje jest hospitalizowanych. Nikt jeszcze nie zginął. Sprawą zainteresował się indonezyjski rząd, który wydał ostrzeżenie przed stosowaniem ciekłego azotu w żywności gotowej do spożycia.

Indonezja. Dzieci jedzą cukierki oblane ciekłym azotem

Indonezyjskie ministerstwo zdrowia zapowiedziało kontrole w restauracjach wykorzystujących ciekły azot. Resort zwrócił się do sprzedawców ulicznego jedzenia, którym całkowicie odradził sprzedaż chiki ngebul. Ostrzeżenia o zjawisku trafiły do indonezyjskich szkół.

Przekąska podobno jest dostępna na rynku od wielu lat. Jej popularyzacja jest prawdopodobnie spowodowana spadkiem cen ciekłego azotu. - Niektórzy nastolatkowie uważają testowanie niebezpiecznych rzeczy za świetną zabawę. Oni są chętni to próbować. Ale to jest bardzo niebezpieczne - powiedział "Guardianowi" indonezyjski lekarz z Griffith University dr Dicky Budiman.

trwa ładowanie posta...
trwa ładowanie posta...
trwa ładowanie posta...
trwa ładowanie posta...
trwa ładowanie posta...
trwa ładowanie posta...

Źródło: The Guardian

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 2
  • emoji ogień - liczba głosów: 3
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 2
  • emoji złość - liczba głosów: 9
  • emoji kupka - liczba głosów: 5