"Oddech smoka" wypala dzieciom żołądki. To trend z TikToka
Niebezpieczny trend z TikToka sprawił, że ponad 20 dzieci w Indonezji trafiło do szpitala. Młodzi użytkownicy aplikacji wykonywali tzw. oddech smoka (ang. dragon's breath). To "zabawa", która może skutkować poparzeniem żołądka.
Tydzień bez dziwnego, absurdalnego lub niebezpiecznego trendu na TikToku byłby tygodniem straconym. Wielokrotnie opisywaliśmy pomysły, które przychodzą do głowy użytkownikom chińskiej aplikacji. Od wykonywania układów tanecznych podczas huraganu, przez rodziców terroryzujących dzieci Grinchem, po udostępnianie "listy śmierci" z nazwiskami celebrytów.
Podobne
- Lekarka poznała trend z TikToka. Ostrzega przed naśladowaniem
- Trend na "uśmiercanie" celebrytów podbija TikToka. Setki nagrań
- Wypij małpkę i idź na narty. Nowy trend z TikToka normalizuje alkohol na stoku
- Uczniowie trafili do szpitala. Powodem wyzwanie z TikToka
- Zaklejanie ust na noc?! Lekarze ostrzegają przed trendem z TikToka
Tym razem przenosimy się do Indonezji. Młodzi internauci z tego azjatyckiego kraju udostępniają na TikToku filmy, na których jedzą cukierki chiki ngebul. Smakołyki zyskały nazwę "oddech smoka", a wszystko dlatego, że po ich przegryzieniu z ust wydobywa się dym. Efekt można uzyskać po wcześniejszym oblaniu smakołyków ciekłym azotem.
Trend na TikToku. "Oddech smoka" wypala dzieciom żołądki
Ciekły azot jest gazem, którego temperatura może osiągnąć nawet -190 stopni Celsjusza. Cukierek oblany ciekłym azotem wydaje się dymić po wzięciu do ust. Jeśli jednak osoba połknie smakołyk zanim ciekły azot odparuje, skutki mogą być opłakane. Lekarze mówią o trudności w oddychaniu, poparzeniu jelit, perforacji organów wewnętrznych, a w najcięższych przypadkach zgonie.
Filmy z testowania chiki ngebul zyskały popularność wśród młodzieży w Indonezji. Niestety 25 dzieci ucierpiało w wyniku jedzenia cukierków z ciekłym azotem, z czego dwoje jest hospitalizowanych. Nikt jeszcze nie zginął. Sprawą zainteresował się indonezyjski rząd, który wydał ostrzeżenie przed stosowaniem ciekłego azotu w żywności gotowej do spożycia.
Indonezja. Dzieci jedzą cukierki oblane ciekłym azotem
Indonezyjskie ministerstwo zdrowia zapowiedziało kontrole w restauracjach wykorzystujących ciekły azot. Resort zwrócił się do sprzedawców ulicznego jedzenia, którym całkowicie odradził sprzedaż chiki ngebul. Ostrzeżenia o zjawisku trafiły do indonezyjskich szkół.
Przekąska podobno jest dostępna na rynku od wielu lat. Jej popularyzacja jest prawdopodobnie spowodowana spadkiem cen ciekłego azotu. - Niektórzy nastolatkowie uważają testowanie niebezpiecznych rzeczy za świetną zabawę. Oni są chętni to próbować. Ale to jest bardzo niebezpieczne - powiedział "Guardianowi" indonezyjski lekarz z Griffith University dr Dicky Budiman.
Źródło: The Guardian
Popularne
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Nikita i Cameraboy rozstali się? Mocny statement krąży w sieci
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- Bagi na liście Forbes 30 under 30. Znalazł się tam szybciej od Friza
- Taylor Swift wydała POPrawny album. Dlaczego nie wrócę do "The Life of a Showgirl"? [RECENZJA]
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Taylor Swift zdissowała Charli XCX. Nazwała ją warczącą chihuahuą
- Dawid Podsiadło zagra sekretny koncert dla wybrańców. Trzeba było zbierać tipy...