Kupili złoty sedes za 12 mln dol. Mają zaskakujące plany
Ten sedes kosztuje prawdopodobnie więcej, niż większość z was i waszych dzieci zarobią łącznie w swoim życiu. Przedmiot znalazł szczęśliwego nabywcę, który może udostępnić szerokiemu gronu ludzi zaszczyt skorzystania ze złotego tronu.
Historia sztuki zna wiele dzieł, których forma budziła niezrozumienie. Artyści od wieków próbują na różne sposoby wywołać u odbiorców emocje, bo ostatecznie chyba o to w sztuce chodzi. Umiejętność tę zdecydowanie posiada Maurizio Cattelan, spod którego dłoni wyszedł złoty sedes.
Podobne
- Streamerka sprzedażowa podbija sieć. Zarobiła 18 mln dol. w tydzień
- Banan za 5 mln zł. Jest "dziełem czystego geniuszu"?
- Czy smartfony nas podsłuchują? Nie mają takiej potrzeby
- Ludzie mają obsesję na punkcie Labubu. Ich właściciel stał się obrzydliwie bogaty
- Wszystko za 20 dolców. Kanye West zaskoczył niskimi cenami
To nie jest żart, nie przecierajcie oczu ze zdumienia. Maurizio Cattelan jest włoskim artystą konceptualnym, autorem wielu dzieł, wśród których jest "America". To w istocie w pełni funkcjonalna toaleta wykonana z ponad 101,2 kg litego, 18-karatowego złota.
Złoty sedes powstał w 2016 r. i został zainstalowany w publicznej toalecie w Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku. Trzy lata później sedes trafił na nagłówki gazet na całym świecie, bo padł łupem złodziei, którzy wynieśli przedmiot z pałacu w Oxfordshire. Złoty sedes wystawiony na aukcji jest jednym z trzech takich dzieł stworzonych przez Cattelana.
Co warto wiedzieć o złotym sedesie?
Cena wywoławcza złotego sedesu została ustalona na poziomie 10 mln dol., gdyż taka jest wartość złota użytego do wykonania przedmiotu. Ostatecznie sedes sprzedano za 12,1 mln dol., a nabywcą została firma Ripley’s Believe It or Not!, która prowadzi muzea i centra rozrywki na całym świecie. Firma bada możliwości, czy jej klienci będą mogli kiedyś zasiąść na "złotym tronie".
"Wygląda jak toaleta, ale zarazem nie wygląda jak żadna toaleta, jaką kiedykolwiek widzieliście. To błyszcząca, masywna, obżarstwo symbolizująca bryła złota. Widzisz w niej siebie, widzisz wodę, widzisz ruch - to lustro najbardziej dekadenckiego rodzaju, jaki można sobie wyobrazić [...]. To europejski artysta tworzący portret Ameryki. Ameryki w całej jej dekadencji, w całym jej pięknie, w całej jej nowobogackiej kiczowatości i w całej jej totalnej dominacji nad zachodnim światem" - wyjaśnił ideę złotego sedesu Lucius Elliot, przedstawiciel domu aukcyjnego, w którym sprzedano przedmiot.
To nie pierwszy raz, kiedy autor złotego sedesu przykuł uwagę świata. W 2024 r. zdobył popularność innym nietypowym dziełem - bananem przyklejonym do ściany. Przedmiot sprzedano za ponad 6,2 mln dol.
Popularne
- "Kiedyś ludzie mieli mniej". Hymn boomerów podbija TikToka
- Karty kolekcjonerskie Julii Żugaj w Biedronce. Cena z kosmosu?
- Popek poleciał do Turcji zrobić zęby. Efekt jego metamorfozy jest niesamowity
- Gimper wygrał z Lil Masti w sądzie. Wyrok jest prawomocny
- Zranił ją narzeczony. 32-latka wyszła za mąż za chatbota
- Najwyższy jarmark świąteczny w UE otwiera się w Warszawie. Chwała na wysokości, chwała
- Najdroższa kawa na świecie. Za filiżankę zapłacisz cztery tysiące złotych (SZOK)
- Chodzisz po Krakowie, a tam śpiewa David Kushner. To nie żart
- Influencerki oszalały na punkcie zdjęć AI? Dlaczego nie jestem fanką śnieżnej "sesji" [OPINIA]





