NitroZyniak tematem dyskusji w Sejmie. Porównywany do Donalda Tuska

Niedawno pisaliśmy o tym, że jeden z najbardziej popularnych polskich influencerów - NitroZyniak, czyli Sergiusz Górski, został dożywotnio zbanowany z YouTuba. Przy okazji wybuchła dyskusja na temat akceptacji agresywnych czy patologicznych zachowań internetowych celebrytów w sieci. Temat bana dla Sergiusza Górskiego jest niewątpliwie nośny, szczególnie, że pisały o nim wszystkie duże media. Teraz temat został poruszony podczas posiedzenia Sejmu.

- Tydzień temu polskim środowiskiem influencerów i twórców internetowych wstrząsnęła informacja o dożywotnim usunięciu z YouTube znanego w sieci NitroZyniaka. Człowieka, który swoją ogromną widownię i milionowe zasięgi zbudował na jednym: na nienawiści. Popularny Nitro uderzał we wszystkich, stosując absolutnie ciosy poniżej pasa: obrażał dzieci, atakował kobiety, zajmował się tylko i wyłącznie generowaniem nienawiści i internetowymi konfliktami z innymi równie patologicznymi twórcami, pokroju lewaczki Mai Staśko. YouTube podjął bardzo dobrą decyzję - mówi poseł Łukasz Mejza na posiedzeniu Sejmu 15 grudnia.

Trudno się nie zgodzić, że u podwalin popularności Nitra znajduje się patosyf, który łączy się z nienawiścią, hejtem czy nękaniem. Ale kaman, Maja Staśko nie jest na tym samym poziomie, co Nitro. Można jej nie lubić, uważać, że nie ma racji, że ma parcie na szkło, ale nie jest patologią! Wręcz przeciwnie. Staśko - czasem nieudolnie - ale broni mniejszości i tych atakowanych. Cytując "Słownik Języka Polskiego" PWN, patologia to "nieprawidłowe zjawiska występujące w życiu społecznym". To nie jest opis Staśko.

- Bo nie ma miejsca na tak dużą dawkę agresji i nienawiści, a ja mam nadzieję, że to dopiero początek drogi, bo niedopuszczalne jest to, że jego widzowie, a były to przede wszystkim dzieci w wieku od siedmiu do 13 lat, mają do czynienia z taką patologią - mówił.

To prawda.

- I dlatego będę domagał się całkowitego usunięcia z internetu takich siewców nienawiści jak Nitro. Skoro zbanowaliśmy ekstremistę nienawiści, NitroZyniaka zbanujmy też tych, którzy dziś jego metodami próbują zbudować swoją popularność - także w polityce. Zbanujmy Jasia Kapelę, który robi zasięgi na obrażaniu polskich symboli, w tym kolportuje obrzydliwe treści o świętym Janie Pawle II - kontynuuje - Zbanujmy posłankę Jachirę, która na tej mównicy splugawiła zresztą kolejny już raz powagę urzędu polskiego posła, obrażając w haniebny sposób ojca Jana Pawła II, do tego żądała usunięcia papieża Polaka z przestrzeni publicznej.

Co tu się? Ale spokojnie, największa bomba została odpalona kilka sekund później:

- NitroZyniak ma swoich naśladowców, ale ma też swojego brata bliźniaka w polskiej polityce, człowieka, który dla osobistych korzyści posunie się do wszystkiego, którego agresja i sianie nienawiści przekroczyły już wszystkie dopuszczalne granice i to szybciej niż ten człowiek, o którym mówię, jeździ w terenie zabudowanym. Dlatego zbanujmy również Donalda Tuska, NitroZyniaka polskiej polityki - zakończył.

NitroZyniak ma brata bliźniaka, Donalda Tuska. Okej, dobra informacja dla Sergiusza, będzie mógł przynajmniej robić content ze swoim nowo odkrytym bratem. Nawet zażartował z tego:

"Jutro śmieszne rozmowy telefoniczne z Donaldem na kanale PO" - napisał Nitro na Twitterze.

Autorem tego finezyjnego porównania Nitra do Tuska jest Łukasz Mejza, poseł niezrzeszony były wiceminister sportu. To "fan" Donalda Tuska, czego możemy się dowiedzieć z jego Twittera.

Jego nazwisko możecie kojarzyć z innej, mniej ciekawej strony. Rok temu dziennikarze "Wirtualnej Polski" opisali działalność spółki Vinci NeoClinic, która do niego należała. "Dokumenty oraz opowieści byłych współpracowników wiceministra pokazują jasno: Mejza ze swoimi współpracownikami chciał zarabiać na zbiórkach i leczeniu ciężko chorych ludzi, w tym dzieci. Razem - i za wiedzą posła - przekonywali, że oferują skuteczną terapię na wiele nieuleczalnych chorób. Spółka Mejzy miała się zajmować organizowaniem w Polsce terapii "pluripotencjalnymi komórkami macierzystymi". To metoda uznawana przez lekarzy w Polsce i na całym świecie za niesprawdzoną i niebezpieczną" - pisał Szymon Jadczak w listopadzie dla "WP Wiadomości".

Sylwester Wardęga był jedną z osób, które wrzuciły nagranie z Łukaszem Mejzą na m.in. Twittera. Odzew w komentarzach był ogromny. Wypowiedzieli się więksi twórcy. Oto wpisy niektórych:

"Surrealne" - przekazuje Mandzio.

"Debil" - stwierdził Gimper.

Pod jego wpisem rozpoczęła się "dyskusja w dyskusji. Jeden z internautów zarzucił Gimperowi, że broni swojego:

"Debil, bo? Może wypowiesz się, dlaczego tak uważasz ? Akurat to o NitroZyniaku 100% prawdy. Swój broni swego c’nie Gimper? Dobrze ze w porę stwierdziłeś że czas zmienić swój image, aby dalej zarabiać na dzieciaczkach ;)" - napisał internauta

Gimper szybko odpowiedział:

"Tłumaczenie w sejmie przykładu Nitra tylko po to, żeby móc nazwać Donalda Tuska "Nitrozyniakiem polskiej polityki" jest debilne. Mam nadzieję, że pomogłem 😁 - odparł.

"Mejza to akurat ma najmniejsze moralne prawo do rozliczania kogokolwiek" - oznajmia Dominik Bos, twórca znany z bardziej… rozumnego contentu.

"Nie wiedziałem że Tusk wyzywał dzieci na omegle xdd" - ironizuje Miszel.

Maja Staśko pochwaliła na Twiterze, że jej odpowiedź jest już w przygotowaniu. Udostępniła kilka paragrafów tekstu, gdzie przytacza, iż Zjednoczona Prawica miała zbudować zasięgi na nienawiści, jak NitroZyniak - i przytacza przykłady Kamerzysty, Jarosława Kaczyńskiego, lidera PiS, czy posła Janusza Korwina-Mikke.

"Patoyoutube nie różni się tu niczym od patosejmu" - pisze Maja.

Można byłoby tu jeszcze dodać jeszcze wiele, wiele cytatów. Jeśli już szukamy porównania do Nitra wśród polskich polityków, to myśli naszej redakcji biegną raczej ku Kaczyńskiemu, który cyklicznie obraża osoby transpłciowe, czy do Korwina - Mikke, który uwielbia obrażać kobiety.

Nitro nie był i nie jest politykiem (broń nas siło najwyższa, żeby nie został nim), więc jednostronne atakowanie i narzucanie na jego sprawę osób zaangażowanych politycznie, które stoją w kontrofensywie do prawicy, zdaje się kolejną bezsensowną próbą ataku.

Nitro wypowiedział się na temat dyskusji w Sejmie na kanale "Polski FreakFight" na YouTubie.

- Jest jeden problem: jeżeli o mnie debatują w Sejmie, tak jak o sobie, to ja też chciałbym mieć jakieś korzyści z tego. Bo, jak tam poseł posła wyzywa, to na koniec dnia, i tak dostaje tę dietę poselską, wypłatę itd. A jeżeli mają mnie wyzywać i mam nie mieć z tego nic, to jestem bardzo zdenerwowany - śmieszkował Sergiusz.

Potem zaprosił Łukasza Mejzę na swojego streama.