Nitro idzie na terapię przez napady gniewu? "Nie potrafię zamknąć mordy"

Dzisiaj o kolejnej dramie polskich influencerów, a właściwie o uniwersum NitroZyniaka, czyli Sergiusza Górskiego, popularnego youtubera.

Internauci - w świetle tego, co się dzieje z Jackiem Murańskim i tym, że internet chce go "wyrzucić" z Fame MMA za toksyczne i niekiedy wręcz patologiczne" zachowania - zdecydowali przypomnieć przeszłość osoby, która miała być rzekomo przez Murańskiego pokrzywdzona, za co zresztą go pozwała. Mowa o NitroZyniaku.

Zdaniem internautów, zachowanie Nitra było nawet w niedawnej przeszłości toksyczne. I tutaj wchodzi cała na biało (tęczowo? aktywistycznie?) Maja Staśko, która wrzuciła na Twittera kilkadziesiąt przykładów zachowań i słów Nitra, które można byłoby postawić na równi z tym, co zafundował nam Murański.

Oczywiście są to fragmenty wyrwane z kontekstu, czy niepełne. Są przykładami zachowania, ale nie zawierają całej historii. Warto mieć to na uwadze.

Nitro, który od jakiegoś czasu jest pod ostrzałem krytyki, zabrał głos w tej sprawie.

Internauta zapytał, czy "gdyby Nitro nie był czasem tak ostry i kontrowersyjny, to czy jego zasięgi by nie ucierpiały". Ciekawe pytanie, ponieważ wypowiedzi twórcy nierzadko zyskiwały popularność właśnie wtedy gdy budziły oburzenie. Wtedy sporo osób, w tym popularna aktywistka i feministka - Maja Staśko, wypowiadały się o nich.

- Kurde, ja tak myślę, że do mnie przyległa taka łatka "pato", bo ja mam czasami takie odpały. Ja mam ogólnie coś takiego w mózgu, że ja nie potrafię zamknąć mordy. Jak ktoś mnie wku*** to jakby zawęża mi się wzrok i muszę powiedzieć tej osobie, albo tym ludziom, to co chcę powiedzieć - odpowiedział na to pytanie Nitro. - Ale staram się pracować nad sobą, m.in. w ostatnich miesiącach przestałem grać w League of Legends, bo to była chyba ta gra, która najbardziej wyciągała ze mnie to, co najgorsze - dodał.

Moim zdaniem, jedną z najbardziej toksycznych kiedyś osób na polskim Twitchu i YouTube był gracz o nazwie LoL-a Dis. Przecież podczas grania w tę grę, wychodziło z niego to, co najgorsze. Kto pamięta jego słowa o Grekach, ten wie. A teraz? Dis tworzy wizerunek, spokojnego i przyjaznego twórcy family friendly. Nikogo nie bronię, ale rozumiem, że młodość i gry... mogą tak się kończyć.

Nitro odniósł się do krążących w sieci zestawień jego kontrowersyjnych wypowiedzi i zachowań.

- Owszem, jak widzę, gdy takie kompilacje są publikowane, no ja widzę, że jestem niedoj***. Ja widzę, że mam jakiś problem z głową. Nie wiem, jakbym nie potrafił sobie poradzić z gniewem. [...] Czasem patrzę na te wybuchy gniewu i samemu jest mi kur*** głupio - powiedział Sergiusz.

W dalszej części Sergiusz opowiadał też, że triggeruje go i doprowadza do złości, gdy ktoś wyzywa jego rodzinę np. na czacie streamu. A dlaczego sam skupiał się na niewybrednych żartach o "twojej matce" w rozmowach z widzami?

- Wychodzę z założenia, że jeśli przychodzi do ciebie 16-19-latek i pisze takie, a nie inne rzeczy, no to matka jest winna. Bo to nie jest tak, że ktoś jest normalny, ale wieczorami, jak nikt nie widzi, to pisze jakieś głupoty w sieci. Tylko to są jakieś niedopatrzenia w wychowaniu, więc to mnie odpala. Ale próbuję z tym walczyć - ogłosił.

Nitro mówi, że jest mu wstyd za to, jak się zachowywał. Twierdzi, że jego zachowanie wtedy miało być odpowiedzią na zaczepki i wyzwiska, jakie otrzymywał od widzów. Zaznacza jednak, że sam powinien dawać "trochę lepszy przykład". Twórca wspomniał, że wydaje mu się, że powinien pójść na terapię by dowiedzieć się, "jak radzić sobie z gniewem, ponieważ nie radzi sobie".

W filmie nie zabrakło też kilku słów o hipokryzji Mai Staśko i jej zachowaniu. Sami posłuchajcie:

Jeśli uznamy, że wierzymy w to, że Sergiusz był szczery, to całe to wyznanie może robić wrażenie. Pamiętajcie, influencerzy nierzadko ubarwiają prawdę i zachowują się tak, żeby zdobyć poklask fanów. Czy tak było w tej sytuacji? Oglądając Nitra od lat, mogę stwierdzić, że… coś się w nim chyba zmieniło. Jakby Sergiusz Górski dorósł, stał się poważniejszy i retrospekcyjnie spojrzał na swoje życie.

Nieźle. Może to przemiana Nitra, która zakończy się finałową walką na Fame MMA z Sylwestrem Wardęgą? Taki redemption arc polskiego internetu.