Janusz Kowalski w formie. Trenuje nienawiść do drugiego człowieka

Im bliżej wyborów parlamentarnych, tym politycy sięgają po coraz bardziej kuriozalne sposoby, by przyciągnąć uwagę elektoratu. W nietypowych pomysłach przoduje poseł Suwerennej Polski Janusz Kowalski. Polityk ponownie ubiega się o stołek w Sejmie, startując z czwartego miejsca z listy PiS w woj. opolskim.

Pod koniec sierpnia na celowniku posła znalazł się Ralph Kaminski. Artysta podpadł posłowi tym, że zachęcił fanów do głosowania w wyborach i wykonał swój popisowy utwór "Pies". Polityk Suwerennej Polski dopatrzył się w tych działaniach podprogowego przekazu dla sympatyków Donalda Tuska i Romana Giertycha.

W niedzielę 10 września poseł Kowalski pochwalił się wizytą na mszy w kościele. Na nagraniu widzimy polityka Suwerennej Polski, który wręcza dary kapłanom na Jasnej Górze. Zaledwie pięć godzin później polityk ukazuje swoje inne oblicze, które ma niewiele wspólnego z chrześcijańskim przykazaniem miłości do bliźniego.

Poseł Kowalski zrobił zdjęcie samochodu z kontrowersyjną modyfikacją. Na karoserii pojazdu są widoczne naklejki - dwóch mężczyzn oraz flagi LGBTQ+. Są one przekreślone na czarno. Poseł Kowalski udostępnił fotografię na portalu X, dodając jakże merytoryczny komentarz:

"(O)polska wieś ma jednoznaczne zdanie o groźnej dla dzieci ideologii LGBT [emotikona bicepsa i flagi Polski]" - napisał poseł Kowalski.

Wielu internautów podkreśliło, że wpis jest niegodny posła: "Nie ma takiej ideologii. Ten, kto to ma na samochodzie, raczej po prostu nie ma pojęcia, że ludzie LGBT+ nikomu nie zagrażają", "Zamiast zająć się pomocą dla dzieci i młodzieży, to szczuje Pan na osoby, które się kochają, tylko dlatego, że są tej samej płci. Smutne...", "I ty jesteś katolikiem? Tak?". To tylko niektóre komentarze pod wpisem polityka.

W opublikowanym w maju raporcie ILGA-Europe 2023 Polska czwarty rok z rzędu zajęła ostatnie miejsce wśród krajów Unii Europejskiej w ogólnoeuropejskim rankingu badającym poziom równouprawnienia osób LGBTQ+. Gorzej wypadły tylko San Marino, Białoruś, Monako, Rosja, Armenia, Turcja i Azerbejdżan. Wpisy pokroju tego, który udostępnił poseł Kowalski, z pewnością nie poprawią sytuacji osób nieheteronormatywnych w Polsce.