Nie "inwalida", nie "niepełnosprawny". Radzimy, jak mówić, żeby nie stygmatyzować
W Międzynarodowy Dzień Osób z Niepełnosprawnościami wyjaśniamy zawiłości językowe i wskazujemy, jak zachowywać się w stosunku do tych osób.
3 grudnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Osób z Niepełnosprawnościami i już w samej nazwie kryje się temat, którym przy tej okazji chcielibyśmy się zająć. Może niektórzy z Was zastanawiają się, dlaczego używamy tu wyrażenia "osób z niepełnosprawnościami", a nie "osób niepełnosprawnych" albo "inwalidów"?
- Kaja Godek nie jest najgorsza. "Nagonka na LGBT+ zaczęła się od słów Jarosława Kaczyńskiego"
- Jak się wyzywać? Nie mówić "świnia" – to nie fair wobec świni
- Nie wyrzucaj jedzenia po świętach. Jak planować, żeby nie marnować?
- Licealistka nagrodzona za kosmetyki, które nie istnieją
- Kim są "julki" i czemu nie zostaną Młodzieżowym Słowem Roku?
Dlatego, że tak właśnie powinniśmy się zwracać do takich osób. Nie raz pisaliśmy już o tym, jak ważne jest używanie odpowiednich wyrażeń i słów. Chociażby ostatnio, gdy zajmowaliśmy się deadnamingiem. W tym wypadku jest podobnie.
To, jak mówimy i jak piszemy o osobach z niepełnosprawnościami, ma ogromne znaczenie. W naszym języku wciąż tkwią jednak pewne sformułowania, których nie należy używać. Dzisiaj wyjaśnimy Wam, dlaczego powinny one zniknąć z naszych słowników.
"Osoba niepełnosprawna" czy "z niepełnosprawnością"?
Na początek zajmijmy się najpopularniejszym wyrażeniem – "osoba niepełnosprawna". Co jest z nim nie tak? Ten zwrot jest po prostu stygmatyzujący. Skupiając się tylko na jednej cesze, zamyka kogoś w "skorupie" niepełnosprawności. A przecież oprócz tego, że ktoś jest np. osobą niewidomą, jest także biegaczką, matką czy graczem.
Z tego względu sformułowanie "osoba z niepełnosprawnością/ niepełnosprawnościami" jest lepsze. Nie zamyka osoby, o której mówimy, w jednym określeniu. Spójnik "z" sprawia bowiem, że niepełnosprawność określa tylko jedną z części tożsamości danej osoby.
Dzięki temu możemy "odseparować" niepełnosprawność od innych cech danej osoby. Tak, żeby niepełnosprawność jej nie definiowała, tylko była jednym z elementów składających się w większą całość.
"Kaleka" z kolei to określenie, które zapożyczyliśmy z języków wschodniosłowiańskich i oznacza ono "brak czegoś". Używaliśmy go, by podkreślić, że ktoś jest niższy. "Inwalida" wywodzi się natomiast z łaciny. Niektóry odczytywali to słowo jako określenie "kogoś, kto potrzebuje specjalnej troski”, co wskazywałoby na to, że jest to osoba, która samodzielnie sobie nie radzi.
Jak możecie się domyślić, oba te sformułowania są niewłaściwie i krzywdzące. Co gorsza są nacechowane pejoratywnie i budzą bardzo wiele negatywnych skojarzeń. To, że kiedyś ich używaliśmy, bo były akceptowane, nie oznacza, że wciąż powinny funkcjonować w naszym języku.
Nasza świadomość wzrasta, dlatego nasz język też powinien się rozwijać i dostosowywać do tego, co wiemy. A skoro mamy świadomość tego, że pewne stwierdzenia krzywdzą, nie widzę powodu, byśmy wciąż ich używali.
Mini poradnik savoir-vivre
Ważne jest też to, jak podchodzimy do osób z niepełnosprawnościami. Zanim będziemy chcieli komukolwiek pomóc, najpierw zapytajmy, czy ta osoba tego potrzebuje. Jeśli spotkacie kogoś, kto będzie np. w towarzystwie tłumacza języka migowego, to zwracajcie się bezpośrednio do tej osoby, a nie do osoby mu/jej towarzyszącej.
Gdy spotkacie osobę niewidomą np. w metrze i okaże się, że potrzebuje Waszej pomocy, zasygnalizujcie jej swoją obecność, ale nie dotykajcie jej. Po pierwsze nie każdy czuje się komfortowo w takiej sytuacji, a po drugie możecie ją przestraszyć. Jeśli powie, że potrzebuje Waszej pomocy, to pozwólcie jej złapać swoje ramię, a nie trzymajcie jej pod rękę.
Bardzo ważne jest, byśmy nie ignorowali takich osób, byśmy słuchali tego, czego potrzebują, a nie decydowali za nie. Uważajmy też na to, jak się do nich zwracamy, żeby nikt nie poczuł się źle i niekomfortowo.
- Wywiad z nastoletnią prostytutką albo emerytowanym dilerem? Najbardziej poruszające rozmowy na YouTubie
- Khloé Kardashian o wykańczających standardach piękna, czyli jak social media wpływają na miliony kobiet
- Przetestowałem aplikację, która działa jak LSD. Teraz mój mózg się topi
- Nie chcesz oglądać hardkorowego porno? Te strony i tak Ci je polecą
- SZYBA zamiast maseczki? Influencerka odkryła, jak zostać pośmiewiskiem internetu
- Którą piosenką Krzysztofa Krawczyka jesteś? [QUIZ]
- Czy Kamerzysta ma przestrzelony mózg? Bo widzę potężne dziury w jego myśleniu
- Piwo Ekipy Friza, Harnaś Ekipa to najlepszy... ŻART na Prima Aprilis!
- Youtuberzy karmią ODCHODAMI chłopaka z niepełnosprawnością. "On zrobi wszystko"
- Tiara Przydziału – sprawdź, do którego domu w Hogwarcie należysz!
- Kurczakburger zniknie z McDonald’s? #Murem Za Kurczakburgerem
- Oto VEGE PRZEŁOM: Veggie Burger z McDonald’s i inne nowości pokazane na wycieku
- Justin Bieber nadużywał narkotyków. "Ochroniarze sprawdzali, czy żyję"