Kaja Godek nie jest najgorsza. "Nagonka na LGBT+ zaczęła się od słów Jarosława Kaczyńskiego"
Ola Kaczorek ze stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza skomentowała dla nas ostatnie poczynania Kai Godek i opowiedziała o trudnej sytuacji osób LGBT+ w Polsce. - Nie mamy żadnej możliwości obrony przed oszczerstwami - podkreśla.
W 2018 roku na antenie Polsat News Kaja Godek stwierdziła, że osoby homoseksualne "są zboczone". Aktywistka "pro-life" komentowała tak wyniki referendum w Irlandii w sprawie liberalizacji prawa aborcyjnego: - Jeżeli premier Irlandii obnosi się ze swoją dziwną orientacją [...], jeżeli jest to przyjmowane jako normalne, to dla mnie jest potworne, że taki kraj określa się mianem katolickiego.
Podobne
- Kaja Godek określiła homoseksualistów "zboczeńcami" i nie musi za to przepraszać
- Godek ostro o Hołowni. "Myli parlament z show w TVN"
- Kaja Godek kpi z decyzji papieża. Przywołała swoich wrogów
- Kaja Godek atakuje osoby homoseksualne. "Czy można poznać geja po głosie?"
- Kaja Godek: największa ANTYgwiazda pokolenia Z
Sprawa została skierowana do sądu przez aktywistów LGBT, jednak Godek nie musi przepraszać za swoją wypowiedź. Powód? Sąd ocenił, że jej dotyczyły zjawiska, a nie osób, które złożyły pozew. O sprawie rozmawiamy z Olą Kaczorek ze stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza.
Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że Kaja Godek nie musi przepraszać za wypowiedź z 2018 roku, w której określiła osoby homoseksualne "zboczeńcami". Pozew o naruszenie dóbr osobistych przeciwko "aktywistce" złożyło 16 działaczy środowisk LGBT. Co oznacza ten wyrok dla członków społeczności LGBT+?
Ola Kaczorek, osoba współprzewodnicząca w stowarzyszeniu Miłość Nie Wyklucza: Wyrok w krótkiej perspektywie nie oznacza zbyt wiele - potwierdza status quo, który mówi, że osoby LGBT+ nie są odpowiednio chronione przez polskie prawo. Patrząc jednak szerzej, może być jednym z elementów przyczyniających się do zmiany ustawodawstwa na korzyść osób, które w tym momencie mogą być bezkarnie obrażane.
Według sądu wypowiedź Godek miała charakter generalny i odnosiła się do całej grupy osób homoseksualnych, a nie do indywidualnych osób.
Ważną sprawą jest fakt, że użyte w 2018 roku przez Godek słowo nie jest wcale najgorszym, co osoby LGBT+ wysłuchują na swój temat w przestrzeni publicznej, szczególnie przez ostatnie dwa lata, czyli już po złożeniu pozwu.
Nagonka zaczęła się od momentu, gdy Jarosław Kaczyński w przemówieniu na konwencji partyjnej Prawa i Sprawiedliwości 9 marca 2019 nawiązał do podpisanej przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego i stworzonej z naszej inicjatywy Warszawskiej Deklaracji LGBT+. Pod płaszczykiem obrony dzieci i rodziny, Kaczyński dał wtedy sygnał do ataku na osoby LGBT+.
To wtedy pełną parą ruszyła machina nienawiści i szczucia na całą społeczność LGBT+ w Polsce, to po tym sygnale kolejne samorządy zaczęły przyjmować dyskryminujące mieszkańców uchwały, "Gazeta Polska" wydała numer z naklejkami "strefa wolna od LGBT" (objętymi później prawomocnym zakazem rozpowszechniania), a media publiczne zaczęły regularnie emitować materiały oparte na manipulacjach i kłamstwie na temat osób LGBT+.
Cały ten kontekst jest ważny, ponieważ wszystko, co dzieje się teraz, również proces o tęczową Matkę Boską, w dużej mierze opiera się na wspomnianych wydarzeniach z 2019 roku.
Sąd uznał, że powodowie i powódki nie mają legitymacji do wnoszenia o ukaranie oskarżonej – jest to orzeczenie zgodne z tym, jak wygląda w tym momencie ochrona prawna grupy LGBT+ w Polsce. Jako grupa szczególnie zagrożona wykluczeniem i narażona na dyskryminację nie mamy żadnej możliwości obrony przed takimi oszczerstwami.
Nie oznacza to, że akceptujemy ten stan rzeczy - będziemy walczyć w kolejnych instancjach dopóty, dopóki nasze własne państwo nie zapewni nam godnej ochrony.
Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza również pozwało Kaję Godek, prawda?
Stowarzyszenie przystąpiło do pozwu w takim znaczeniu, że w roli powódek występują dwie z osób członkowskich. Oprócz tego wsparło działalność procesową poprzez fundraising na pokrycie kosztów związanych z procesem.
Wczoraj w Płocku odbyła się rozprawa przeciwko Annie, Elżbiecie i Joannie, trzem aktywistkom oskarżonym o domalowanie Matce Boskiej Częstochowskiej tęczowej aureoli. Na sali sądowej pojawił się nie kto inny jak… Kaja Godek. Wystąpiła w roli pokrzywdzonej, a twarz miała zakrytą "koronkową" maseczką. Wiadomo może co tam robiła i kto mógł ją zaprosić?
Nie mam informacji o tym, kto zaprosił Kaję Godek na tę rozprawę, mogę się tylko domyślać. Konserwatywny think tank z korzeniami w Ameryce Południowej działa w Polsce bardzo prężnie, również we współpracy z działaczkami i działaczami anti-choice.
Skąd pomysł, że tęcza miałaby obrażać Matkę Boską?
Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Nie wiem.
Co media powinny robić z Kają Godek? Pisać o jej działaniach czy może ignorować…?
Przede wszystkim odkłamywać manipulacje i jasno zaznaczać przekłamania. Oprócz tego ważnym zadaniem dla osób pracujących w mediach jest szkolenie się z zakresu równościowego języka oraz sytuacji prawnej i społecznej osób LGBT+ w Polsce, szczególnie teraz, gdy znaleźliśmy się na celowniku prawej strony.
Polskie prawo przewiduje kary za obrazę uczuć religijnych, ale za nawoływanie do nienawiści z powodu orientacji seksualnej już nie. Uda się to zmienić? Społeczność LGBTQ+ doczeka się w Polsce równych praw?
Staramy się w Miłość Nie Wyklucza edukować i rozmawiać z politykami, pokazywać im, że istnieje w społeczeństwie ogromna potrzeba zmian, które umożliwią osobom LGBT+ godne i bezpieczne życie w ich własnym kraju.
Jednym z takich działań jest przygotowana przez kongres 27 organizacji LGBT+ lista gotowych rozwiązań, które wystarczy "po prostu" wziąć i wcielić je w życie. Społeczność doskonale wie czego potrzebuje i jakie kroki muszą zostać podjęte, żeby te oczekiwania spełnić. Od lat żądamy równych praw i nie zamierzamy odpuszczać, szczególnie teraz, gdy atmosfera robi się coraz bardziej niebezpieczna.
Listę postulatów można zobaczyć i przeczytać na stronie chcelepszejpolski.pl
Popularne
- Natalia Magical założyła niebieską platformę. Ile kosztuje miesięczny dostęp?
- Zbanowali ją z niebieskiej platformy. "Dwa tysiące obcych. Bez żadnych limitów"
- Cameraboy oburzony niebieską platformą Natalii? "Magical jest hipokrytą"
- Daniel Magical dostał bana na kicku. Już nie wróci na platformę?
- Jak smakuje nowy zestaw w KFC "Squid Game"? "Cena jest mega wysoka"
- Edzio Rap drugi raz wbił na O'Block. Nawinął z lokalsami (i przeżył)
- Young Leosia i Kacper Błoński mają "dziecko". Ich wspólne lody już w sklepach
- Julii Żugaj pichci ze swoim chłopakiem. Miał być sernik, wyszedł piernik
- Żenujący wpis Amadeusza Ferrariego o Natsu. Przekroczył granicę?