Margaret wyznaje, że została zgwałcona jako 10-letnia dziewczynka. Internet: "Robi to dla atencji"
Margaret w książce "Ciałaczki. Kobiety, które wcielają feminizm" wyznała, że jako 10-letnia dziewczynka padła ofiarą gwałtu. Internauci twierdzą, że to zwierzenie jedynie "dla rozgłosu".
Książka Karoliny Sulej "Ciałaczki. Kobiety, które wcielają feminizm" ukazała się na rynku w maju. Pod koniec sierpnia fragment książki, w którym artystka Margaret opowiada o traumie dzieciństwa, ukazał się w "Wysokich Obcasach".
Podobne
- Margaret dokonała apostazji. "Nie klękam przed nikim i niczym"
- Aga Grzelak przesadziła? Sztuczny trądzik jako makijaż na Halloween
- Opiekował się psem. Okazało się, że to człowiek w przebraniu
- Jenna Ortega gnębiona w szkole. Słyszała, że ma ręce jak goryl
- "Gdyby Putin był feministą...". Maja Staśko uważa, że FEMINIZM rozwiązuje wojny
Wtedy większość osób, która nie czytała książki Sulej, dowiedziała się o tym, że Margaret została zgwałcona w wieku 10 lat. Komentarze w sieci, odnoszące się do tego wydarzenia, jasno pokazują, że kultura gwałtu ma się w naszym kraju świetnie.
Margaret wyznaje: "Zostałam zgwałcona jako 10-letnia dziewczynka"
Margaret Karolinie Sulej w książce "Ciałaczki. Kobiety, które wcielają feminizm" opowiedziała o tym, z czym zmagała się w ostatnim czasie i jak łączy się to z jej przeszłością. Wokalistka wyznała, że w wieku 10 lat została zgwałcona i przez lata mierzyła się z traumą.
- Zostałam zgwałcona. Jako dziesięcioletnia dziewczynka - mówi reporterce Margaret.
"Rozmawiamy o tym długo. Wiele ze słów, które wtedy padły, nie znalazło się w tym reportażu. Są zbyt bolesne, zbyt osobiste. Ale to, co wyłania się z tej historii, oprawionej ogromnym cierpieniem, samotnością i poczuciem winy - to przede wszystkim siła. Gosia podkreśla, że to zdarzenie - przez wiele lat pomijane przez nią w różnego typu wywiadach - ją ukształtowało" - czytamy we fragmencie książki opublikowanym przez "Wysokie Obcasy".
Artystka dopiero niedawno zdecydowała się wybaczyć oprawcy. Margaret ma za sobą również próbę samobójczą, depresję, pracoholizm. Gdy świat zaczynał ją poznawać od tej muzycznej strony, artystka była na lekach.
"Kiedy na rynku ukazywał się mój pierwszy singiel "Thank you very much", byłam na lekach i miałam za sobą próbę samobójczą. A tu przychodzą panowie i mówią: zostaw to, robimy karierę. Jak mogłam odmówić? Wybrałam życie" - czytamy słowa Margaret w cytowanym przez "Wysokie Obcasy" fragmencie książki.
Gwałt na dziecku. Tymczasem internet: "Robi to, żeby się wybić"
Historia, którą dzieli się Margaret jest naprawdę przerażająca i smutna, choć jak sama mówi pod koniec reportażu: "Moja historia stała się moją siłą". Komentarze, które towarzyszą jej opowieści, są jednak naprawdę zatrważające i udowadniają jedno - kultura gwałtu ma się w Polsce świetnie.
Komentujący twierdzą oczywiście, że Margaret "wymyśliła sobie tę historię" i opowiada ją po tylu latach tylko po to, żeby ludzie o niej pisali. Mogła przecież o tym opowiedzieć już dawno temu, a teraz się "obudziła", bo po prostu nikt się nią nie interesuje.
"Zaraz się okaże, że wszystkie "gwiazdy" były gwałcone czy molestowane. Pozwolę sobie stwierdzić, że Margaret wymyśliła sobie historyjkę żeby o niej pisali" - czytamy w poście jednego użytkownika.
Kultura gwałtu w Polsce ma się świetnie
Według danych podanych przez policję w Polsce w 2021 roku stwierdzono 1 081 przestępstw zakwalifikowanych jako gwałt. Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna" globalna analiza przeprowadzona przez naukowców z McGill University i Światowej Organizacji Zdrowia pokazały, że jedna czwarta (dokładnie 27 proc.) światowej populacji kobiet doświadcza przemocy ze strony partnera zanim ukończy 50. rok życia.
Dodajmy, że przestępstwo, o którym mówi Margaret, to tak naprawdę gwałt na dziecku, a nie dorosłej kobiecie. Tym bardziej liczba oskarżających artystkę komentarzy, jest po prostu okrutna.
Komentarze pod postem Margaret pokazują, że wielu wciąż nie zdaje sobie z traumy z jaką zmagają się kobiety, które doświadczają przemocy seksualnej. Ba, nie mamy nawet wrażliwości, by wyobrazić sobie z czym musi się zmagać osoba wykorzystana seksualnie jako dziecko.
To, że Margaret teraz zdecydowała się opowiedzieć o tym, co ją spotkało, nie oznacza, że to się nie wydarzyło. Po prostu dopiero teraz poczuła, że jest na to gotowa.
Im częściej w sieci będą się pojawiały komentarze poddające w wątpliwość świadectwa osób, które są ofiarami gwałtu, tym rzadziej osoby doświadczające przemocy seksualnej, będą o tych sytuacjach mówiły. Ofiary nie mówią o tym, co się wydarzyło, bo to nie miało miejsca. Nie mówią, bo nie są w stanie/nie czują, że mogą się tym podzielić/boją się osądu/boją się, że nikt im nie uwierzy.
Źródło: https://statystyka.policja.pl/st/przestepstwa-ogolem/przestepstwa-kryminalne/zgwalcenie/122293,Zgwalcenie.html, https://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/8388793,przemoc-domowa-kobiety-badanie.html, https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,53662,28807915,margaret-zostalam-zgwalcona-jako-dziesiecioletnia-dziewczynka.html
Popularne
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"