DIOZ zabrał Danielowi Magicalowi psa, Sonię.

DIOZ odebrał Danielowi Magicalowi psa. "Zaniedbany i chory"

Źródło zdjęć: © Instagram, Kolaż: Vibez
Oliwier NytkoOliwier Nytko,27.01.2023 13:30

DIOZ odebrał Danielowi Magicalowi psa o imieniu Sonia. Według aktywistów, suczka była zaniedbana i bardzo chora. Lista zarzutów obrońców praw zwierząt wobec Magicala jest długa. Co na to Magical?

Daniel Zwierzyński, znany jako Daniel Magical, wyszedł niedawno z więzienia po rocznej odsiadce. Od tego czasu zdążył już narobić dymów i wezwać Rafonixa do walki. Powrócił do tego, co najwyraźniej lubił robić najbardziej, czyli prowadzenia patologicznych streamów.

26 stycznia Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt poinformował, że w trybie interwencyjnym odebrał Magicalowi psa. Co się tutaj wydarzyło?

DIOZ odebrał psa Danielowi Magicalowi. Co było Soni?

Aktywiści DIOZ podjęli interwencję podczas streama. Twierdzą, że mieli sygnały, że stan psa jest okropny. Sonia miała być - według ich słów - "skazana na śmierć u swoich właścicieli", a przez miesiące zaniedbań miał rozwinąć się u niej gigantyczny nowotwór:

"Goha, Magical i pies z ogromnym guzem na łapie. Skrajna patologia, nieustające libacje alkoholowe, syf, brud i smród były miejscem życia dla małej psiej babci. Permanentna ofiara alkoholowych wybryków była skazana na śmierć u swoich właścicieli. Miesiące zaniedbań doprowadziły do powstania gigantycznego nowotworu, którego oprawcy nie chcieli leczyć - bo nie. Przecież patostreamerzy są specjalistami w każdym zakresie - nie tylko załatwiania się pod siebie i picia do porzygu, ale również opieki medycznej" - opisuje sprawę DIOZ w poście na Instagramie - "Wieloletnia gehenna zmęczonego krzykami i wrzaskami psa dziś się skończyła. Patologiczna część internetu wylewa na nas szambo, jak mogliśmy odebrać psa tak "wspaniałym" opiekunom. Jak widać - mogliśmy! PATOLOGIA NIE MOŻE MIEĆ ZWIERZĄT, BO DOPROWADZA JE DO RUINY! Pies z niewyobrażalnie bolesnym guzem jedzie po nadzieję na nowe życie. Jedzie do miejsca, gdzie odetchnie z ulgą!"

Aktywiści DIOZ podają, że zgłosili sprawę na policję i przypominają, że za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.

"Właścicielom Soni grozi do 3 lat pozbawienia wolności! Policja, pod nadzorem prokuratury, prowadzi już czynności w tej sprawie. ZANIEDBANIE = ZNĘCANIE!" - dodali w poście.

trwa ładowanie posta...

Daniel Magical o odebranym psie: "Oddajcie mi siostrę!"

Magical próbuje się bronić. Jak podało "The Poland News", przypomniał na Instagramie, że był u weterynarza, który odmówił przeprowadzenia operacji:

"Odzyskamy ją! Oddajcie mi siostrę! Biorę ją na nowe mieszkanie z bratem tchórzu. Pies by operacji nie przeżył, weterynarz trzy dni temu powiedział, że nie podejmie się operacji, bo może się nie wybudzić!" - przekazał Magical.

trwa ładowanie posta...

Trzeba przyznać, że sytuacja z weterynarzem jest najpewniej prawdą, bo wszystko było rejestrowanie podczas transmisji live.

SONIA u WETERYNARZA! Cała akcja! | danielmagical, sonia, shoty

Lekarz weterynarii podczas transmisji podwiedział Magicalowi, że nie podejmie się operacji ze względu na wiek psa. Sonia ma przeszło 20 lat. Padła też opinia, że psu może zostać amputowana łapa

Czy to Magical jest winny zaniedbania psa? Nie chcemy bronić patostreamera ani tego, że jego dom jest odpowiedni dla Soni, ale warto dodać, że właściciel przebywał przez rok w więzieniu, więc psem musiała się opiekować jego rodzina. Niedługo po wyjściu na wolność Daniel zabrał Sonię do lekarza.

Co dalej z Sonią, psem Magicala?

Aktywiści DIOZ na Instagramie przekazali - już po odebraniu Soni - że 27 stycznia przejdzie jednak operację:

"Sona jeszcze trochę zestresowana po badaniach, ale wszystko wskazuje na to, że jutro przejdzie operację usunięcia guza. W badaniu klinicznym i laboratoryjnym - brak przeciwwskazań medycznych do operacji - czytamy w oświadczeniu DIOZ.

trwa ładowanie posta...

Czyli jednak pies może przejść operację. Na pewno jest to dobra informacja dla… samej Soni. Nie wiemy, jakie będą jej dalsze losy, czy wróci do Daniela, czy trafi do innego miejsca. Najważniejsze w tym momencie jest jej zdrowie.

Czy pies miałoby kontynuować egzystencję w patologicznym dołku z chlejącymi patostreamerami? To niekoniecznie dobre miejsce dla jakiegokolwiek zwierzęcia czy żywej istoty.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 1
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 3
  • emoji złość - liczba głosów: 8
  • emoji kupka - liczba głosów: 4
Adam West,zgłoś
Przed chwilą czytałem, że mieszkaniu tego pajaca doszło do wybuchu jakiegoś ładunku. Słyszałem osobiście bo mieszkam nie daleko. Byłem pewien że to jakieś wysadzanie na pobliskim poligonie ale okazało się że to u niego. Dobrze że pies został wcześniej odebrany bo eksplozja naprawdę była duża.
Odpowiedz
1Zgadzam się0Nie zgadzam się
bbb123123,zgłoś
Pies zostaje w diozie nigdzie trafia widac że niewiecie nic o fundacji będzie tam żyła z innymi psami
Odpowiedz
3Zgadzam się1Nie zgadzam się
zobacz odpowiedzi (1)
Helena,zgłoś
Odebrać mu psa bo każde stworzenie gdy potrzebuje lekarza trzeba leczyć wzięłam pożyczkę żeby leczyć moją 12 letnią sunię wydałam 5000 na leczenie i długo będę spłacać ale efektysą rewelacyjne i nie od jednej osobyusłyszałam żeby woleli ją uśpić niż tyle pieniędzy wydać a ten pan leży na pieniądzach na różne pierdoły i na alkohol ma a zadbać o psa nie potrafi nawet zapewnić mu spokoju którego każdy potrzebuje nawet zwierzę
Odpowiedz
0Zgadzam się1Nie zgadzam się
Zobacz komentarze: 4