FAZA Friza znowu "ugotowała". Youtuberzy żebrzą o jedzenie

Czy FAZA to pierwszy projekt Friza, który okaże się wtopą? Ekipa powstała po emisji programu "Twoje Pięć Minut", którego zwycięzca wygrywał 250 tys. zł w kontraktach reklamowych oraz miejsce w nowym projekcie, który tym razem miał być przeznaczony dla starszych widzów. Wyszło jak wyszło - ostatecznie uformowały się dwie grupy: BAZA I FAZA. Do tej drugiej od początku należą Malwina Kajzerek, Wiktoria Niekało, Zbyszek Król (zwycięzca "T5M3"), Jakub Jurek i Michał Popiołek. Kilka innych osób, w tym Radek, Zuza, Dawid rywalizują o dołączenie do ekipy.

Wyświetlenia ekipy wyglądają marnie - ostatni milion to piosenki i odcinek z lipca, w którym Zbyszek umawiał się na randki. Warto też wspomnieć o kontrowersjach, które nie mają nic wspólnego z nudnym kontentem, przekleństwami, spóźnieniami w daily itp. Niedawno gruba afera wybuchła, kiedy okazało się, że FAZA urządziła grę w w chowanego na terenie byłego obozu koncentracyjnego i obozu pracy w Płaszowie. Obecnie film z "zabawy" jest zablokowany.

Zarzutów jest coraz więcej: kolejny być może nie tak oburzający, ale również zastanawiający, dotyczy... jedzenia. FAZA nagrała odcinek, w którym chodzą po domach obcych ludzi i proszą ich o produkty spożywcze. Wygrywa ta grupa, która z otrzymanych produktów ugotuje lepszy posiłek. Yaiks.

Sam pomysł - dałoby się z tego coś wyklepać. Na przykład: "Gotujemy posiłek, ale to nie my wybieramy składniki" - i cyk, przechodnie rzucają influencerom randomowe produkty, które przychodzą im do głowy, a oni muszą zrobić z tego zjadliwy obiad. Bonus - osoby podające składniki nie wiedzą, o co chodzi i nie wiedzą, jaki składnik podała osoba przed nimi. Proste, proste, a wyzwanie też całkiem spore, żeby później połączyć coś, co totalnie do siebie nie pasuje. Przy okazji: taka realizacja nie naruszałaby niczyjej prywatności, nie, to co dzwonienie ludziom do drzwi mieszkań z wielką kamerą... Nie wspominając o tym, że influencerzy mogli trafić na osoby, którym zwyczajnie się nie przelewa.

- Dzień dobry, potrzebuję paru składników do obiadu, bo mi brakuje, byłby pan skory mi podarować? - zapytał Zbyszek na próbę, jeszcze przed zadzwonieniem do domofonu. Skręca na maksa. I nie jest prawdą. Influencerzy, żeby dostać składniki posłużyli się też kłamstwem - jednej pani powiedzieli, że tak, oczywiście, to projekt na studia. MA-SA-KRA.

Wielu internautów również nie jest zachwyconych regresem FAZY.

Albo jestem za stara, albo jakaś nienormalna. Uważam, że posiadając takie zaplecze finansowe, chodzenie po ludziach zbierać jedzenie, aby zarobić na tym, robiąc filmik na yt, jest chore. Może sam koncept nie jest zły, ale moglibyście np. przygotować paczki niespodzianki żywnościowe, które dalibyście osobom, które się z wami podzieliły jedzeniem. Nie wiecie, jakie zaplecze kto ma, czy nie braknie jemu pieniędzy do końca miesiąca, a sami za darmo bierzecie od nich jedzenie. Te pomysły sępienia rzeczy od ludzi są dla mnie chore…

"Jestem na 10 minucie po pierwszej części filmu i kurde, strasznie niezręczne to tak chodzić i polegać na dobroci ludzi. Umówmy się, te przysługi to były takie o, albo ich totalny brak. [...] Natalia nie rób z tych ludzi żebraków". "Nie lubię odcinków, jak gotujecie, bo robicie to przesadnie niezdarnie i okropnie, nie lubię odcinków, gdzie męczycie randomowych ludzi i robicie wiochę na mieście. Udało wam się to połączyć w jeden odcinek. Trzy razy na nie, dziękujemy" - czytamy pod filmikiem.

Osobną kwestią jest zachowanie jednej z drużyn, która podjechała pod dom Kartonii, a także to, jak influencerzy, dorośli ludzie, są nieporadni w kuchni.