3-dniowy weekend

Chcecie zrobić coś dobrego dla planety? Wprowadźcie 3-dniowy weekend

Źródło zdjęć: © Canva
Anna RusakAnna Rusak,23.01.2022 16:02

Mniej pracy, to nie tylko okazja do tego, by przespać całą piątek w łóżku lub spędzić go na imprezie. Okazuje się, że 4 dni pracy i, co za tym idzie, 3-dniowy weekend to bardzo dobre rozwiązanie dla nas i środowiska.

4 dni pracy i 3 dni weekendu - czy to nie brzmi jak marzenie? A jeśli do tego wszystkiego można by było przy okazji pomagać planecie i w zasadzie przez odpoczynek walczyć z kryzysem klimatycznym? Nie, to nie jest utopijna wizja. Dla niektórych to już nawet rzeczywistość.

Coraz więcej firm decyduje się właśnie na taki, czterodniowy wymiar pracy. Ostatnio zrobiło się o tym głośno przez firmę Panasonic. Ta wielka, zajmująca się elektroniką firma, doszła do wniosku, że skróci czas pracy. A umówmy się, że Japończycy, biorąc pod uwagę ich kulturę pracy, nie wprowadziliby takiego rozwiązania, gdyby nie było ono potrzebne i korzystne.

3-dniowy weekend dla planety.

Badania pokazują, że im mniej pracujemy, tym środowisko ma się lepiej. Analizy pokazują np., że gdybyśmy spędzili na pracy tylko 10% mniej czasu, to nasz ślad węglowy zmniejszyłby się o 14,6%.

trwa ładowanie posta...

To teraz wyobraźcie sobie, co się stanie, jeśli ten czas pracy zmniejszymy o 20%? Prosta matematyka pokazuję, że to już ponad 30% CO2 mniej. Nie ma się co oszukiwać - ilość naszej pracy wpływa na jego emisję, a dzięki takiemu trzydzionkowi skorzystałaby nie tylko planeta, ale i my sami. Kto z nas pogardziłby dodatkowym dniem (konstruktywnego) lenistwa?

Jakie są plusy 3-dniowego weekendu?

Zapytacie może, jak to możliwe? To w zasadzie dość proste, jeśli zaczniemy to sobie wyobrażać. Jeden dzień mniej w pracy, to mniejsza ilość energii potrzebnej do tej pracy właśnie. Na to składa się zarówno np. energia, który jest dość niezbędna przy funkcjonowaniu powierzchni biurowych, ale też sam koszt środowiskowy dojazdu do naszego miejsca pracy.

Dodajmy sobie do tego jeszcze różne, pozornie banalne rzeczy, które towarzyszą nam podczas pracy. Zaczynając od drukarek i papierów, a kończąc na lunchach i kawach w plastikowych pojemnikach i kubeczkach. Tego wszystkiego byłoby mniej o "cały jeden dzień".

Poza tym są też bardziej "miękkie" korzyści. Jeśli mamy więcej czasu, a trzydniowy weekend trochę to gwarantuje, mamy więcej czasu, by robić te wszystkie eko rzeczy, na które do tej pory go nie mieliśmy.

Ten jeden dodatkowy dzień może sprawić, że łatwiej będzie nam np. wygospodarować czas na przygotowanie wege posiłku, zaszycie rozerwanych spodni, czy naprawienie czegoś, co w innym wypadku po prostu byśmy wyrzucili na śmietnik i zastąpili nowym przedmiotem.

Już nie mówiąc w ogóle o dokształcaniu się w temacie kryzysu klimatycznego czy rozmyślaniu o tym, co możemy jeszcze dla tej planety zrobić. Może to wszystko brzmi banalnie, ale ktoś kto ma np. na głowie cały dom i pracuje po 10 godzin dziennie, średnio ma czas na to, by zastanawiać się nad takimi rzeczami lub marnować czas na robienie wege burgerów.

Czy to działa?

Nie zaskoczy was pewnie, że według badań aż 68 proc. pracowników uważa, że wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy wpłynęłoby pozytywnie ich zdrowie. W Polsce pewnie możemy o takim trzydzionku pomarzyć, ale kto wie, może doczekamy też takich pięknych czasów?

W 2019 roku Microsoft w Japonii przeszedł właśnie na taki tryb. Co się okazało? Koszt zużycia energii był mniejszy o prawie 1/4. Co więcej - wzrosła też ich produktywność. Nie są to więc jakiś utopijne wizje czy wnioski i mamy nadzieję, że Polskie firmy też zamiast kultury zapierdolu (pozdrawiamy Matczaka), zaczną wprowadzać kulturę odpoczynku - dla nas i dla planety.

trwa ładowanie posta...

Źródło: Theguardian.com

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0