Czy przed nadmiarem plastiku uratują nas krowy? Naukowcy twierdzą, że to możliwe
Okazuje się, że niedługo będziemy mogli podziękować krowom za to, że swoimi żołądkami pomogą nam rozwiązać plastikowy problem
Może i Polska nie radzi sobie najlepiej z plastikiem – przypominam, że mamy opóźnienie w wprowadzaniu dyrektywy plastikowej – ale kto wie, może uratują nas nasze krowy? Naukowcy w ich brzuchach odkryli nowe enzymy, które rozkładają te zaśmiecające planetę tworzywa.
Podobne
- Aromat waniliowy, czyli wanilina, z… plastiku. To nowy poziom obiegu zamkniętego
- Nauczyli korzystać krowy z toalety z troski o planetę
- Przewodnik po rodzajach plastiku. Przeczytaj i dowiedz się, których unikać
- Czy to koniec plastiku i miniszamponów w hotelach? Nowy projekt UE
- Papież Franciszek jest EKOŚWIREM? Przypomina, że wyrzucanie plastiku do wody to przestępstwo
Dla porządku przypominam jeszcze tylko, że w 2016 roku na wysypisku w Japonii odkryto pierwszy, wytworzony przez bakterię enzym, który połączony z MHETazą, rozprawił się z tworzywem PET. Ta kombinacja już wtedy bardzo szybko rozłożyła plastik na elementy budulcowe, więc „krowie” odkrycie nie jest w zasadzie żadnym nowym pomysłem. Tym, czym różni się od poprzedniego, jest pochodzenie tego enzymu.
Naukowcy postanowili wykorzystać to, że w diecie krów znajdują się produkty, które zawierają naturalne poliestry np. skórki jabłek. Doszli do wniosku, że skoro potem zostają one jakoś w ich żołądkach rozłożone, to może w ten sam sposób poradziłyby sobie z plastikiem?
Ale to, co? Krowy jadły plastik?
Spokojnie, oczywiście nikt nie kazał krowom jeść plastiku. Wystarczy, że ludzie już, nieświadomie, żywią się nim codziennie. Eksperci wyciągnęli płyn z jednej z czterech komór żołądka krów – żwacza i połączyli go z plastikiem, by zobaczyć, jaka zajdzie reakcja.
Płyn z krowiego żołądka był przetestowany na trzech rodzajach poliestru: PET (ten z którego np. robi się butelki), PBAT (biodegradowalny plastik, który możecie znaleźć w plastikowych torbach) i PEF (poliester nowej generacji, który może zastąpić PET), a każdy z nich był testowany w formie proszku i folii.
Badania – możecie na nie zerknąć tutaj – wykazały, że folia rozkłada się dłużej od proszku, ale ostatecznie obie formy w warunkach laboratoryjnych, potraktowane mikroorganizmami z krowich żołądków, uległy degradacji.
Czy będziemy zabijać krowy, żeby pozyskiwać te płyny?
Co istotne, nie będzie też żadnego „specjalnego” zabijania. Jedna krowa zazwyczaj produkuje 100 litrów płynu żwaczowego, a w rzeźniach codziennie gromadzą się setki takich odpadów. Naukowcy mówią, że można by je było po prostu wykorzystać, skoro i tak w innym wypadku trafiłyby na śmietnik.
Co dalej?
Oczywiście nie jest to ich ostateczne rozwiązanie. Dalej będą pracowali nad wyodrębnieniem tych poszczególnych enzymów z płynu, które odpowiadały za rozłożenie plastiku. Następnie opracują metodę ich wytwarzania tak, żeby można je było z powodzeniem stosować w zakładach zajmujących się recyklingiem. To tym bardziej dobra wiadomość – żadna krowa nie będzie musiała umrzeć, żeby rozłożyć plastik.
Pewnie, nie jest to idealne rozwiązanie, ale umówmy się, że pewnie nie dożyjemy już czasów w których w ogóle przestaniemy używać plastiku, aż tak naiwna nie jestem. Niemniej, jest to jakiś pomysł, a krowy za takie poświęcenie powinny dostać zdecydowanie porządną wyżerkę (i w pakiecie lepsze traktowanie na farmach, tak tylko sugeruję).
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku