Chcą być eko, więc… wprowadzili ubrania z plastiku. Dzień dobry, z tej strony greenwashing
Linia lotnicza postanowiła zmienić stroje personelu pokładowego i pilotów. Teraz będą chodzili w ubraniach z butelek i udawali, że to eko
Ostatnio linie lotnicze wprowadzają sporo zmian i nie mam tu na myśli ograniczeń związanych z koronawirusem. Niedawno cieszyliśmy się z nowych strojów stewardes z ukraińskich linii lotniczych SkyUp. Teraz rewolucję szykują linie brytyjskie.
Podobne
- Proste tipy na miesiąc bez plastiku
- Używasz plastiku? To będziesz musiał zapłacić więcej
- Oto 5 rzeczy, w których nie spodziewasz się plastiku. A to błąd!
- Wielka Pacyficzna Plama Śmieci z gatunkami inwazyjnymi. Co nam grozi?
- Aromat waniliowy, czyli wanilina, z… plastiku. To nowy poziom obiegu zamkniętego
Tylko że ich rozwiązanie już tak bardzo nas nie cieszy. EasyJet owszem, w tym roku wprowadzi nowe uniformy dla personelu podkładowego i pilotów, ale po pierwsze nie wspomina przy tym nic o łamaniu stereotypów, a po drugie zamierza swoich pracowników ubierać w… plastik.
Greenwashing, dzień dobry
Wszystko niby ma być bardzo "ekologiczne". Stroje powstaną z butelek pochodzących z recyklingu - na jeden uniform potrzeba ich 45. Firma nawet przewiduje, że w ciągu pięciu lat zapobiegnie to wyrzuceniu prawie 3 milionów plastikowych butelek na śmietnik.
I choć brzmi to całkiem obiecująco - w końcu mówimy tu o recyklingu plastikowych butelek! - to w zderzeniu z rzeczywistością, sprawa przedstawia się trochę inaczej. Przede wszystkim może warto byłoby się zastanowić, czy taki plastik jest najlepszym materiałem do noszenia?
Niby tkanina została przetestowana pod kątem przydatności - jest bardziej elastyczna, odporna na ścieranie, trwała, a do tego zapewnia większą swobodę ruchów - ale czy ktoś się naprawdę zastanowił nad komfortem jej noszenia?
W końcu nie od dzisiaj wiadomo, że to nie jest najbardziej oddychający i dobry dla skóry materiał i wie o tym raczej każdy, kto próbował nosić poliestrową koszulkę latem. Z resztą pisaliśmy o tym tutaj.
Poza tym to wcale nie jest takie eko rozwiązanie, jeśli przypomnimy sobie, że istnieje coś takiego jak mikroplastik. Wystarczy wrzucić takie plastikowe stroje do pralki i za jakiś czas można ze smakiem jeść swoją plastikową rybkę, która wcześniej zjadła sobie trochę tego naszego ubrania. Super, prawda?
How Much Plastic Do You Eat? #OurBluePlanet | Earth Lab
Są większe problemy
Wydaje mi się też, że absolutnie wszystkie linie lotnicze w pierwszej kolejności powinny zająć się jednak ogromnym śladem węglowym, który zostawiają - nie bez powodu np. Greta Thunberg nigdy nie wybiera tego środka transportu.
Owszem, dwa lata temu firma ogłosiła, że równoważy emisję dwutlenku węgla poprzez programy, które obejmują wkłady w projekty leśne, odnawialne i społecznościowe - możecie o nich przeczytać tutaj - ale do takich inicjatyw i deklaracji należy podchodzić ostrożnie.
W końcu linia na razie zobowiązała się jedynie do zrównoważenia emisji CO2 do zera, ale ja na ich stronie nie znalazłam żadnych raportów z tych działań. W każdym razie, nawet, jeśli okazałoby się, że rzeczywiście dbają o tę sprawę, to tak czy siak, plastikowe ubrania po prostu nie są najlepszym i najbardziej ekologicznym rozwiązaniem.
Bez znaczenia, ile butelek zostałoby wykorzystanych do ich produkcji. Już lepiej sprawdzą się chyba te bakterie czy cukier wanilinowy. Także tak - działajmy dla dobra planety, ale proszę, róbmy to z głową.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku