Aromat waniliowy, czyli wanilina, z… plastiku. To nowy poziom obiegu zamkniętego
A gdyby tak wziąć plastikowe butelki, potraktować je specjalnym enzymem i przerobić na aromat waniliowy? Na taki pomysł wpadli naukowcy i odnieśli pierwsze sukcesy
Plastik… Jest i w jedzeniu, i w naszym ciele. Na wysypisku i w wodzie. Gdzie się nie obejrzysz – plastik. W sumie nic dziwnego, w końcu co minutę sprzedaje się około 1 mln plastikowych butelek. W ciągu tygodnia zjadamy go tyle, że objętościowo wychodzi z tego karta kredytowa.
Podobne
- Czy to koniec plastiku i miniszamponów w hotelach? Nowy projekt UE
- Czy przed nadmiarem plastiku uratują nas krowy? Naukowcy twierdzą, że to możliwe
- Nowy ekologiczny pad do konsoli Xbox. Warto kupić Xbox Remix?
- Używasz plastiku? To będziesz musiał zapłacić więcej
- Enzym rozkładający plastik już tu jest i zmieni nasze życie. To koniec opakowań PET?
Są jednak na szczęście sposoby na to, żeby zrobić z niego coś pozytywnego. Naukowcy niedawno opracowali jak przerobić plastikowe butelki w… aromat waniliowy. Chodzi o tzw. wanilinę, czyli związek chemiczny, który jest podstawowym składnikiem zapachowym wanilii. Zerknijcie na swój cukier wanilinowy w kuchni – to właśnie to.
Cukier z plastiku?
Ponowne wykorzystywanie plastiku nie jest przecież niczym nowym. Gdy pisaliśmy o jego rodzajach, zaznaczaliśmy, które z nich mogą zostać poddane recyklingowi. Okazuje się jednak, że za pomocą genetycznie zmodyfikowanych bakterii można z takiej butelki dostać wanilinę.
Przemysłowo wytwarza się ją syntetycznie – aż 85% pozyskuje się z chemikaliów pochodzących z paliw kopalnych. Naukowcy jednak wynaleźli trochę inny sposób, którym podzieli się na łamach czasopisma Green Chemistry.
The Journey of Vanilla: From Plant to Extract [From Our Sponsor]
Wykorzystali zmodyfikowane bakterie E. coli do przekształcenia jednego z polimerów znajdujących się w składzie butelek plastikowych – kwasu TA, w wanilinę. Udało im się przekształcić aż 79% TA w wanilinę, ale będą pracowali nad zwiększeniem tej ilości. Co więcej, może uda im się pozyskać też takie cząsteczki, jakich używa się do produkcji perfum.
Badaczka, Joanna Sadler z Uniwersytetu w Edynburgu, tak skomentowała to odkrycie:
„To pierwszy przykład wykorzystania systemu biologicznego do przetwarzania odpadów z tworzyw sztucznych w cenną chemię przemysłową i otwiera bardzo ekscytujące możliwości dla gospodarki o obiegu zamkniętym”.
Nie wiem, jak Was, ale mnie całkiem intryguje ten cały proces. Chociażby dlatego, że to ciekawe odkrycie pod względem recyklingu i obiegu zamkniętego – w końcu nieczęsto słyszy się o przerabianiu plastiku na produkty związane z jedzeniem.
Aczkolwiek to też mnie trochę niepokoi. Wydaje mi się, że i tak już wystarczającą ilość plastiku pochłaniamy każdego dnia, tygodnia i roku, więc może serwowanie go sobie w takiej postaci nie jest najlepszym rozwiązaniem? No chyba że naukowcy wykorzystają ten produkt w inny, niezwiązany z jedzeniem sposób. A co Wy myślicie?
Źródła:
Popularne
- Znamy przyczynę śmierci sowy Duolingo. Dua Lipa opłakuje ptaka
- Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Żugajki na tropie nowego partnera Julii. Kim jest tajemniczy mężczyzna?
- Kotolga jest viralem na TikToku. Kim jest i co o niej wiadomo?
- Powstał tłumacz z polskiego na deweloperski. "Zrozum groźne gatunki"
- Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?
- Damiano David wystąpił w Polsce. Zagrał nowy kawałek
- Jak pachną perfumy Skolima BEBECITA? Ekspert zabrał głos