Bloko antycovidowe

"Bloki antycovidowe" brzmią jak żart, więc na poważnie zajmie się nimi prokuratura

Źródło zdjęć: © Twitter.com
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,09.11.2021 14:55

Patodeweloperka w Polsce weszła na kolejny, absurdalny poziom. Białostocka spółka Kosacki Budownictwo sprzedaje mieszkania zapobiegające... pandemii COVID-19. Może frytki do tego?

W polskich realiach fraza "mieszkania dla ludzi" brzmi jak oksymoron. Nie ma tygodnia, w którym nagłówki portali internetowych nie nagłaśniałyby jakiegoś przykładu patodeweloperki nad Wisłą. Mały metraż, ceny z kosmosu, niekorzystne warunki dla lokatorów, fatalna lokalizacja - oto czym w skrócie jest współczesne budownictwo. Dla osób zainteresowanych tematem polecam kanał Jana Śpiewaka na YouTube.

Z dnia na dzień nie zmienimy sytuacji na rynku mieszkaniowym w Polsce. Ale każdy kolejny artykuł, który krytykuje przykłady patodeweloperki, przybliża nas w kierunku lepszego jutra ("Ziarnko do ziarnka..."). Właśnie dlatego temat "bloków antycovidowych" pojawia się u nas w serwisie.

Bloki antycovidowe - o co chodzi?

Na temat "mieszkań zapobiegających rozprzestrzenianiu się i przeciwdziałaniu COVID-19" możemy poczytać w artykule sponsorowanym, który ukazał się w lokalnym serwisie "Wyborczej". Inwestycja realizowana przez Kosacki Budownictwo posiada "system do pomiaru temperatury, lampy i maty dezynfekcyjne, a nawet śluzy, które pozwalają bezpiecznie odbierać produkty, paczki i oddawać odpady komunalne".

Prezes firmy przekonuje, że na pomysł "bloków antycovidowych" wpadł dzięki własnej matce. Kobieta - według wersji patodewelopera - "jako osoba starsza i jednocześnie będąca w grupie największego ryzyka [...] bała się wychodzić z domu. Nie robiła zakupów, nie odbierała korespondencji. To wszystko co się z nią działo, czego doświadczyła, było dla mnie impulsem, aby stworzyć dla niej bezpieczną przestrzeń".

trwa ładowanie posta...

Mózg mi się topi ze złości, kiedy czytam, że ktoś jest na tyle bezczelny, aby wmawiać ludziom bzdury, że osiedle mieszkaniowe może ochronić ich przed zakażeniem się COVID-19. To zbijanie kapitału na czyimś strachu i łatwowierności. No i zerknijcie na metraż tego arcydzieła patodeweloperki - przedpokój jest opisany jako "śluza" o wymiarach 3,8 m2, a łazienka ma 4m2. Dla psa byłoby już ciasno, a dla człowieka?

"Bloki antycovidowe" z nakazem rozbiórki

Firma Kosacki Budownictwo realizuje kilka inwestycji, ale żadna z nich nie ma pozwolenia na budowę. Co więcej, sąd administracyjny orzekł, że inwestor musi dokonać rozbiórki już wybudowanych obiektów. Kosacki wykorzystał bowiem zapisy specustawy covidowej, która miała ułatwiać realizację inwestycji przeciwdziałających rozprzestrzeniania się epidemii, ale nie dotyczyła komercyjnego budownictwa mieszkaniowego.

Patodeweloper ma gdzieś wyrok sądu

Inwestor nie tylko nie planuje rozbierać wybudowanych obiektów, ale i nie będzie czekał ze sprzedażą mieszkań, które nakazano mu wyburzyć. Jak informuje Radio Białystok najnowsze inwestycje spółki Kosacki Budownictwo to nawet 3 tysiące mieszkań w budynkach, które nakazano rozebrać. Mieszkania w tych blokach... są już niemal w całości wyprzedane.

Nowi lokatorzy tych mieszkań nie będą mogli się w nich zameldować, ponieważ budynki nie przejdą wymaganych obiorów. W tym momencie ciśnie się na usta słynny mem"Siri, wygeneruj Polskę".

Sprawie przyjrzy się prokuratura

Wobec bezsilności władz miasta sprawie przyjrzy się Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Na wniosek Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego prokuratura zbada zapisy w umowie i cały proces inwestycyjny. - Sprawdzamy, czy w tym przypadku nie mogło dojść do oszustwa - komunikuje rzecznik Łukasz Janyst, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.

Źródło: Radio Białystok

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 6
  • emoji smutek - liczba głosów: 1
  • emoji złość - liczba głosów: 1
  • emoji kupka - liczba głosów: 0