Aktywiści Green Peace pozywają rząd Wielkiej Brytanii

Aktywiści pozywają rząd. Walka o przyszłość świata trwa

Źródło zdjęć: © canva / canva
Weronika Paliczka,
19.12.2023 14:30

Działacze Greenpeace i Uplift połączyli siły. Aktywiści pozywają brytyjski rząd w sprawie zaniedbań w kontekście ropy naftowej. Co dalej z kwestią paliw w Wielkiej Brytanii?

Dopiero zakończył się międzynarodowy szczyt klimatyczny COP28, a aktywiści nie zwalniają w działaniach na rzecz klimatu. Działacze organizacji Uplift połączyli siły z brytyjskim Greenpeace. Celem jest walka z konsekwencjami decyzji rządu brytyjskiego.

Wielka Brytania nadal napędzana ropą naftową

Rząd Wielkiej Brytanii udzielił zgodę na rozwijanie największego pola naftowego na Morzu Północnym Rosebank. Pole zlokalizowane jest ok. 80 mil na północ od archipelagu Wysp Szetlandzkich. Na Rosebank znajduje się ponad 500 mln baryłek ropy naftowej. Szacuje się, że spalenie tych zapasów ropy wyemituje tyle dwutlenku węgla, ile 56 elektrowni węglowych przez cały rok.

Problemem Rosebank jest również utrzymanie pola. Brytyjscy podatnicy poniosą 91 proc. kosztu rozwoju pola. Właściciele Rosebank otrzymają natomiast ok. 3 mld funtów ulgi podatkowej.

Ilość dwutlenku węgla wyprodukowana przez Rosebank znacznie przekroczy plany brytyjskiego rządu dotyczące redukcji emisji gazów cieplarnianych. Pole naftowe może także zniszczyć ochronę obszaru Morza Północnego oraz wpłynąć na życie zwierząt zamieszkujących wody wokół Rosebank.

trwa ładowanie posta...

Greenpeace i Uplift w walce z brytyjskim rządem

GreenpeaceUplift pozywają brytyjski rząd. Areeba Hamid, współdyrektorka Greenpeace UK, napisała w komunikacie prasowym: "Rozwój Rosebanku został zatwierdzony na podstawie fałszywego twierdzenia, że jest on całkowicie zgodny z wiążącymi prawnie zobowiązaniami klimatycznymi Wielkiej Brytanii. To kłamstwo. Rząd użył sfabrykowanej oceny klimatycznej, aby zatwierdzić jego rozwój, celowo ignorując wszystkie emisje, które wynikną z wypalenia 500 milionów baryłek ropy, którą zawiera. To jak budowanie bomby i twierdzenie, że jest całkowicie nieszkodliwa, o ile nikt jej nie odpali".

"Ponieważ jego ropa będzie eksportowana i sprzedawana przez norweskiego giganta paliw kopalnych, Equinor, Rosebank nie przyniesie żadnych korzyści dla bezpieczeństwa energetycznego, gospodarki ani niższych rachunków w Wielkiej Brytanii. To tylko kolejny dowód na to, że ten rząd stawia zyski firm naftowych i gazowych ponad brytyjską opinię publiczną i planetę. Rozwój Rosebanku po prostu nie może się odbyć. I idziemy do sądu, aby się upewnić, że tak się nie stanie".

Zdanie Areeby Hamid popiera Tessa Khan, dyrektorka wykonawcza Uplift i prawniczka klimatyczna. Khan napisała w oświadczeniu: "Jeśli Rosebank zostanie zrealizowany, Wielka Brytania przekroczy własne cele dotyczące bezpiecznych granic klimatycznych. To takie proste. Jeśli rząd ma inne zdanie, musi przedstawić dowody i udowodnić to w sądzie. Regulator również musi być otwarty co do swoich powodów zatwierdzenia ogromnego pola naftowego w obliczu nasilającego się kryzysu klimatycznego".

"I na co to wszystko? Rosebank dostaje miliardy ulg podatkowych, ale nie przyczyni się do obniżenia rachunków ani do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Wielkiej Brytanii, ponieważ głównie trafia na eksport. Ludzie mają dość tego, że firmy naftowe i gazowe zawsze mają to, czego chcą. Ten przypadek dotyczy zmuszenia naszego rządu do postawienia bezpieczeństwa publicznego ponad ich potrzebę zysku.

"To, co jest jasne po tegorocznych rozmowach klimatycznych, to że rząd Wielkiej Brytanii, podobnie jak inne kraje produkujące ropę, nie chroni naszego świata przed niebezpiecznymi zmianami klimatu. Ale zamiast tracić nadzieję, możemy i będziemy żądać od nich odpowiedzialności w sądzie, począwszy od tej decyzji o zatwierdzeniu Rosebanku".

Czego oczekują aktywiści?

Wniosek Greenpeace skupia się na dwóch obszarach, które pojawiają się także we wniosku Uplift: wpływie emisji poniżej strumienia z wykorzystania ropy i gazu, które wyprodukuje Rosebank oraz jego wpływie na obszar chroniony morski. Zdaniem działaczy pole naftowe jest nielegalne, ponieważ narusza Rozporządzenia dotyczące Ochrony Morskich Siedlisk i Gatunków Wysuniętych. Nie ma także dowodów na to, że szkoccy ministrowie zostali skonsultowani w sprawie wpływu Rosebank na środowisko.

Greenpeace zauważa także, że Sekretarza Energii na Rosebank opierała się na Ocenie Oddziaływania na Środowisko (EIA). Ocena celowo wykluczyła uwzględnienie emisji poniżej strumienia. Aktywiści argumentują, że decyzja jest nieważna, ponieważ "wykluczając emisje poniżej strumienia, EIA nie spełniła wymogu oceny bezpośrednich i pośrednich skutków wykorzystania wydobytych węglowodorów na zdrowie ludzi, środowisko i zmiany klimatyczne."

Greenpeace oraz Uplift oczekują od brytyjskiego rządu zmiany decyzji w sprawie pola naftowego Rosebank.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 1