Energetyka atomowo budzi kontrowersje.

Młodzi aktywiści walczą z Greenpeace. Spór wokół atomu

Źródło zdjęć: © @X, canva
Marta Grzeszczuk,
31.08.2023 09:15

Aktywiści klimatyczni z RePlanet chcą wziąć udział w procesie, który Greenpeace wytoczył Unii Europejskiej. Chodzi o rolę energii atomowej w europejskiej energetyce.

Energetyka atomowa od czasu katastrofy elektrowni w Czarnobylu w 1986 r. nieprzerwanie budzi kontrowersje. Związane z nią obawy powróciły do świadomości społecznej w 2011 r., gdy w wyniku trzęsienia ziemi i tsunami uszkodzone zostały reaktory w japońskiej Fukushimie. Z drugiej strony, w obliczu konieczności drastycznego ograniczania zanieczyszczania atmosfery CO2, przed którym globalnie stoimy, bezemisyjność elektrowni jądrowych jest argumentem przemawiającym na ich korzyść.

Aktywiści apelują do Greenpeace o zmianę stanowiska w sprawie atomu

trwa ładowanie posta...

Greenpeace to jedna z najstarszych i największych organizacji walczących o ochronę zasobów naturalnych i powstrzymanie katastrofy klimatycznej. Od założenia w 1971 r. jest przeciwna energii jądrowej, powstała w dużej mierze na tym postulacie. Na stronie organizacji znajdziemy sześć podstawowych argumentów, którymi posługuje się dla uzasadnienia takiego podejścia:

  1. Energia jądrowa oferuje zbyt mało, by mieć znaczenie - wg danych przedstawianych przez Greenpeace podwojenie mocy reaktorów na świecie do 2050 r. spowoduje spadek emisji CO2 jedynie o 4 proc.,
  2. Elektrownie jądrowe są niebezpieczne i wrażliwe - w obliczu katastrof naturalnych i konfliktów militarnych,
  3. Energia jądrowa jest zbyt droga - wg danych przytaczanych przez organizację, jej koszt jest od dwóch do trzech razy wyższy od energii słonecznej czy wiatrowej,
  4. Energia jądrowa jest zbyt wolna - budowa elektrowni trwa około 10 lat,
  5. Energia jądrowa generuje ogromne ilości toksycznych odpadów - część z nich będzie radioaktywna przez kilka tysięcy lat,
  6. Przemysł jądrowy nie wywiązuje się z obietnic - w zakresie nowych odkryć technologicznych, które pozwolą na odzyskiwanie energii z radioaktywnych odpadów.

Stanowisko Greenpeace nie jest popierane przez wszystkich specjalistów od klimatu. W kontrze jest m.in. grupa młodych aktywistów, wśród których jest 22-letnia studentka biologii na UJ, Julia Gałosz. Pod egidą międzynarodowego zrzeszenia organizacji klimatycznych RePlanet, uruchomili międzynarodową petycję skierowaną do Greenpeace, w której apelują do organizacji o zaakceptowanie roli atomu jako ważnego dla wyhamowania kryzysu klimatycznego uzupełnienia dla źródeł odnawialnych.

RePlanet uważa, że potrzebujemy energii jądrowej

RePlanet złożyła również w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej dokumenty koniecznych do wzięcia udziału w procesie, który w kwietniu 2023 r. Greenpeace i inne organizacje wytoczyły Unii Europejskiej. Sprawa dotyczy obecności energii atomowej i gazu w planach europejskiego Zielonego Ładu. Petycji "Dear Greenpeace", którą można znaleźć pod tym linkiem, towarzyszy film z siedmioma kontrargumentami RePlanet w zakresie energii jądrowej:

  1. Energia jądrowa nie emituje CO2,
  2. Jest długotrwała, reaktory mogą pracować nieprzerwanie przez 80 lat. Również wtedy gdy brak słońca lub wiatru powoduje nieefektywność źródeł odnawialnych,
  3. Elektrownie jądrowe mają niewielkie zapotrzebowanie na powierzchnię gruntów potrzebnych pod ich budowę,
  4. Z powyższego faktu i z "gęstości energetycznej" uranu wynika niewielka objętość materiałów potrzebnych do działania elektrowni jądrowych,
  5. Energia jądrowa wymaga dużych początkowych nakładów, ale ze względu na wydajność i długotrwałość, jest opłacalna,
  6. Odpady radioaktywne są najszczelniej przechowywane ze wszystkich odpadów z energetyki, nie przedostają się do środowiska. Potencjalnie mogą powstać technologie, które pozwolą na dalsze ich wykorzystanie,
  7. W przeliczeniu na ilość wytworzonej energii, elektrownie jądrowe są jednym z najbezpieczniejszych sposobów jej wytwarzania.

Kiedy i gdzie powstanie polska elektrownia jądrowa?

Tak ma wyglądać pierwsza polska elektrownia jądrowa
Tak ma wyglądać pierwsza polska elektrownia jądrowa (@PEJ_PL X)

Obecnie w planach lub już w trakcie budowy jest na świecie 57 elektrowni jądrowych. Jedną z nich jest polski projekt, którego budowa ma się rozpocząć w 2026 r. na Pomorzu, między miejscowościami Sasino, Stajszewo i Kopalino. W lipcu 2023 r. spółka rządowa Polskie Elektrownie Jądrowe uzyskała pozytywną decyzję Ministerstwa Klimatu i Środowiska, która była niezbędna do czynienia dalszych kroków w inwestycji. Pierwszy reaktor ma zacząć pracę w 2033 r.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 7
  • emoji ogień - liczba głosów: 1
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0