Sydney Sweeney

Gwiazda "Euforii" szerze o rozbieranych scenach i nierówności w przemyśle filmowym: "Czułam się obrzydliwie"

Źródło zdjęć: © canva, Instagram.com, Sydney Sweeney
Anna RusakAnna Rusak,28.01.2022 14:15

Sydney Sweeney w "Euforii" wciela się w postać Cassie. Opowiedziała o nagich scenach w serialu i tym, jak nierówno przemysł filmowy traktuje rozbierające się kobiety. Krytycy zauważyli ją dopiero wtedy, gdy zagrała postać bez takich scen.

O "Euforii" mówi się sporo od czasu premiery drugiego sezonu. Niedawno Zendaya ostrzegała przed oglądaniem serialu, bo nie wszyscy mogą być gotowi na to, co dzieje się w tej części historii. Nie tylko ona jedna zabrała głos w sprawie serii.

Aktorka Sydney Sweeney, która w "Euforii" gra Cassie, udzieliła wywiadu dla "The Independent" i opowiedziała o tym, co myśli o nagich scenach w serialu. Odniosła się też do przemysłu filmowego oraz tego, jak traktuje on rozbierające się kobiety.

Zobacz też: Lekcje z ZUS. Co Polacy wiedzą o ubezpieczeniach społecznych?

Sydney Sweeney i nagość w "Euforii"

Ci, którzy oglądali serię, wiedzą, że nagich scen w "Euforii" jest dużo. Podejście do nagości jest w pewnym sensie znakiem rozpoznawalnym "Euforii" - nikt tu niczego nie ukrywa. Trzeba też przyznać, że sama Sweeney zagrała sporą część z nich.

trwa ładowanie posta...

Okazuje się, że w pewnych momentach, w trakcie kręcenia drugiej serii, prosiła czasem twórcę Sama Levisona, by usunął niektóre z takich scen. Dziewczyna uważała, że po prostu są niepotrzebne. Levinson bez problemu przystawał na jej sugestie.


Są momenty w serialu, w których Cassie miała być bez koszulki. Powiedziałam Samowi: "Nie sądzę, żeby to było konieczne", odpowiedział: "OK, nie potrzebujemy tego". Nigdy nie czułam, że Sam narzucił mi nagie sceny lub próbował je celowo wprowadzić do serialu. Kiedy nie chciałam tego zrobić, nie zmuszał mnie.

Oczywiście na planie z aktorami współpracuje koordynator ds. intymności. Taka pomoc nie zawsze jednak wystarcza. Niektóre sceny czy momenty w serialu były dla Sydney na tyle trudne i krępujące, że aktorka wracała do domu i szorowała całe swoje ciało, bo czuła się obrzydliwie.

Miałam doświadczenia, w których chciałam wrócić do domu i wyszorować się całkowicie na surowo, ponieważ czułam się obrzydliwie. […] Nie czułam się komfortowo z moim kolegą z obsady lub ekipą […]. To sprawiło, że byłam jeszcze bardziej skrępowana. Nie byłam się w stanie jednak odezwać.

trwa ładowanie posta...

Doceniamy rozbierających się mężczyzn, pomijamy rozbierające się kobiety

Sweeney dodała też kilka bardzo ciekawych uwag na temat ekspozycji kobiecego ciała w serialach i różnic w traktowaniu rozbierających się aktorek i aktorów. Przede wszystkim odniosła się do swojego innego serialu, czyli "The White Lotus".

Sydney zwróciła uwagę na to, że w tej serii, w przeciwieństwie do "Euforii", jej postać nie ma nagich scen. Dzięki temu krytycy nagle dostrzegli jej talent i rolę. Tak, zrobili to tylko dlatego, że nie rozebrała się przed kamerą.

Oczywiście sama jest dumna ze swojej postaci w "Euforii" i trzeba przyznać, że rolę Cassie gra naprawdę świetnie. Problem polega jednak na tym, że nikt tego nie zauważa, bo wszyscy mówią tylko o tym, że się rozebrała.


Gram w "The White Lotus" i nagle krytycy zwracają na mnie uwagę. Ludzie mnie kochają. Pytają: "O mój Boże, jak ona to robi?" Pomyślałam: "Nie widziałeś tego w "Euforii"? Nie widziałeś tego w "Opowieści podręcznej"?

Sydney Sweeney being a gay icon in the white lotus

A przecież nie jest tak, że jej zdolności aktorskie w chwili, w której zdejmuje ubrania, nagle znikają. To po prostu kolejny przejaw nierównego traktowania kobiet w przemyśle filmowym. Gdy jakiś facet rozbiera się przed ekranem, nikt nie ujmuje mu zdolności, prawda?


Kiedy facet ma scenę seksu lub pokazuje swoje ciało, nadal wygrywa nagrody i otrzymuje pochwały. Ale w chwili, gdy robi to dziewczyna, jest zupełnie inaczej".

Niestety przemysł filmowy i serialowy pod wieloma względami wciąż jest nierówny, a kobiety wciąż są gorzej traktowane niż mężczyźni. Rozbierane role czy sceny seksu nie powinny wpływać na naszą opinię dotyczącą aktorki czy aktora. Pomyślcie o tym, gdy następnym razem będziecie oglądali np. "Euforię".

Źródło: The Independent

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 1