Cudze chwalicie, swego nie znacie. EP-ka "Random" Przemka Kucyka

Cudze chwalicie, swego nie znacie. EP-ka "Random" Przemka Kucyka to złoto [RECENZJA]

Źródło zdjęć: © kadr z klipu "POLSKA GUROM"
Maja KozłowskaMaja Kozłowska,03.10.2025 16:45

Gęsto, swojsko, polsko. Zróbcie sobie przysługę i posłuchajcie debiutanckiej EP-ki Przemka Kucyka. "Random" to słodki throwback i harde relowanie przez bite 17-minut.

Przemek Kucyk jest influencerem. Przemek Kucyk zaczął nagrywać piosenki. Na taki postęp kariery zawsze patrzy się z przymrużeniem oka - nawet, jeśli czasem to ocenianie książki po okładce. Utwory internetowych idoli zazwyczaj są jednak do siebie podobne: w brzmieniu, w strukturze, wszystkie bridge, refreny i zwrotki wydają się wychodzić z jednej taśmy produkującej potencjalne bangery.

Jest jak jest - i muzyka tego typu, a zatem lekka, łatwa i przyjemna (z taką ilością autotune'a nie ma prawa brzmieć źle), rozpycha się na listach przebojów, dominuje zestawienia najpopularniejszych utworów miesiąca, lata i tak dalej. A skoro jako społeczeństwo pozwalamy, żeby "Labubu" Friza z klipem z chamskim AI rządziło na playlistach i imprezach - nikt nie powinien protestować przeciwko twórczości Przemka Kucyka.

On też nagrywa piosenki, bo może. Różnica jest jednak ogromna: w jego interpretacji tkwi sporo autoironii i ironii w ogóle. To performance. To komedia, opakowana w 2-3 minutowy podkład muzyczny - i nikt nie udaje, że jest inaczej. Może dlatego nie powinniśmy mieć oporów, żeby nazywać to sztuką.

trwa ładowanie posta...

Przemek Kucyk stworzył potężne uniwersum

Jesteśmy w Polsce - i to jest motyw przewodni EP-ki Przemka: to widać, słychać i czuć. Każdy z numerów, który znalazł się na płycie "Random" orbituje wokół bardzo określonego tematu - kotwicy. Przemek łapie słuchaczy na haczyk nostalgii ("Obiad u babci"), dzieciństwa i lat nastoletnich ("Na przystanku") oraz chłopomanii (?) ("Czarownica"). Oprócz tego należy doceniać wybitne odniesienia do core'u naszej telewizyjnej kultury, czyli seriali paradokumentalnych, którym hołd influecer oddał w piosence "W ambulansie". Nawet orientalną "Piramida" jako-tako da się podpiąć pod ten polishcore (kto pamięta odcinek "Kiepskich" w klimacie Starożytnego Egiptu? The same picture). "Rage Mode" to z kolei wyliczanka, która mogłaby być pytaniem w "Familiadzie". Kategoria: rzeczy, na które narzekają Polacy. Przemek uprzejmie odpowiada: brzydka pogoda, tłok w autobusie, sąsiad, który wierci w weekend.

Przemek Kucyk - Obiad u babci (Official Video)

Serio mega "RANDOM"

EP-ka "Random" to siedem piosenek - i każda z nich jest totalnie inna. Przemek serio pojechał po bandzie, dając widzom przekrój materiału od rapu, poprzez folk, kończąc na totalnie przeciętniackim influencerskim pop-bicie. Tutaj wielkie brawa dla Macieja Puchalskiego (muzyka) i Jorgena (mix i master), którzy zadbali, żeby wokalista, który wokalistą absolutnie nie jest, brzmiał dobrze. Przyzwoicie. Porządnie. Bez wstydu.

Kiedy pierwszy raz słuchałem płyty - szczerze, byłem w szoku. Nie spodziewałem się tak wielu zwrotów akcji, takiego kombinowania i łączenia gatunków. Przemek Kucyk wyszedł poza schemat - jego album to dużo, dużo więcej ponad to, do czego przyzwyczaiła nas muzyka tzw. influencerska. W "Rage Mode" nagle atakują syntezatory, a "Czarownica", która do pierwszej połowy wydaje się ludowo-słowiańską przyśpiewką, nagle okazuje się kawałkiem quasirapowym. Ile słów na minutę jest w stanie nawinąć Przemek Kucyk? Mniej niż OKI, okej, ale wciąż więcej niż się tego po nim spodziewałem.

Przemek Kucyk - Czarownica (Official Visualizer)

Przemek Kucyk i pop krytyka polskiej rzeczywistości

Na każdej płycie przeważnie zdarza się miss - te bez skipów oczywiście są, ale nie wychodzą w każdy piątek. W przypadku Przemka ten najsłabszy numer na "RANDOM", jest zarazem najbardziej przystępny. Może chodzi po prostu o jego przeciętność: to niczym nie wyróżniający się letniaczek, który ni grzeje, ni ziębi, nawet trochę pobuja, a na deser przypomni o czasach dojeżdżania do gimnazjum czy szkoły średniej z małej miejscowości, która już 10 lat temu była dotknięta wykluczeniem komunikacyjnym.

Ponarzekam sobie na monotonię - w "Na przystanku" brakuje po prostu jakiegoś hooku, ale patrząc szerzej: to przecież krytyka systemu opakowana w śmieszki-heheszki. Ja sobie ponucę "najlepiej bawię się na przystanku, na przystanku", czekając na tramwaj odjeżdżający w cyklach 5-7 minutowych, a ktoś inny będzie przeklinał, że zlikwidowali mu autobus do domu i nie ma jak wracać z pracy. Dziękujemy Przemek, że zabrałeś głos w tak ważnej sprawie! Być może ten format dotrze do polityków szybciej niż żądania Ostatniego Pokolenia.

Przemek Kucyk - Na przystanku (Official Visualizer)

"POLSKA GUROM" na Eurowizję

Będę bronić Przemka Kucyka swoją własną piersią i z pełną świadomością i dumą powiem: tak, to jest mój kandydat na Eurowizję 2025. Influencer ma wielkie plany i nie żartował z planem zgłoszenia się na preselekcje z utworem "POLSKA GUROM" i zupełnie szczerze - jako naród, kolektywnie i zgodnie, totalnie powinniśmy w to pójść.

Ostatnie lata na Eurowizji niestety nie były dla nas łaskawe. Mieliśmy divę Justynę Steczkowską (zasłużyła na więcej), Lunę, Blankę w klimacie wakacyjnego hiciora, wcześniej "Ride" Rafała Brzozowskiego - i to był chyba jeden jedyny niepoważny występ, ale... niepoważny nieintencjonalnie.

"POLSKA GUROM" Przemka Kucyka to za to piosenka, która w eurowizyjnej perspektywie ma wszystko. Jest dwujęzyczna (wspaniale, ogólnie jestem orędownikiem śpiewania w narodowych językach na tym konkursie), wychwala nasze dziedzictwo, a oprócz tego ma dance break (must have na Eurowizji, chyba że ktoś jedzie z balladowym smutem) - w skrócie utwór idealny.

"Polska górą, zaśpiewam starym rurom, zaśpiewam to co chcę, bo nikt nie rozumie mnie" - period. No i pochwalenie się przed Czechami dostępem do morza... Kusi aż za bardzo. Czy serio niczego nie nauczyły nas sukcesy Joosta Kleina, Tommy'ego Casha, Kääriji i Baby Lasagni? - z Przemkiem Kucykiem możemy być w TOP TRZY.

Przemek Kucyk - POLSKA GUROM (Official Video)

Performance: 10/10. Pomysł: 10/10. Realizacja: 10/10. Realnie widzę space na tego typu muzykę - performatywną (ale nie w stylu matcha latte 1k gold Labubu). Nie każdy ją zrozumie, nie każdy ją doceni, nie każdego ona rozbawi. Cóż - Przemek Kucyk po prostu nie jest pomidorówką, żeby wszyscy go lubili.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0