Zendaya ostrzega przed seansem "Euforii". Nie, to nie jest serial dla wszystkich
"Euforię" powinniście oglądać tylko wtedy, gdy czujecie się komfortowo i dobrze. Zendaya ostrzega przed bezmyślnym oglądaniem serialu.
Drugi sezon "Euforii" jest już dostępny na HBO, naszą recenzję też możecie już przeczytać, ale zanim zabierzecie się do oglądania serialu, powinniście wiedzieć jedno: to nie będzie łatwy i przyjemny seans.
Podobne
- Zendaya odpowiada na zarzuty dotyczące narkotyków w "Euforii": "Serial nie jest moralną opowieścią"
- Hunter Schafer o Jules z „Euforii” i widoczności osób transpłciowych: "To naprawdę piękny proces"
- Zendaya na Coachelli. Aktorka "Euforii" wróci do muzyki?
- 16-latka z Francji zmarła, bo chciała być jak Zendaya w "Euforii". Rue to nie wzór do naśladowania
- Powrót iCarly coraz bliżej – jest już data i szczegóły dotyczące obsady
"Euforia" zdecydowanie nie należy do seriali, które ogląda się w piątkowy wieczór, po ciężkim dniu, by "poczuć się lepiej". Nawet sama Zendaya ostrzegała ostatnio przed nieprzemyślanym oglądaniem nowego sezonu.
"Euforię" oglądaj tylko wtedy, gdy czujesz się dobrze pod względem psychicznym
Aktorka po raz kolejny zaapelowała do fanów (robiła to też przy okazji pierwszej serii), by nie oglądali "Euforii", jeśli nie czują się komfortowo. Zaznaczyła, że serial powinni oglądać tylko "dojrzali odbiorcy", którzy potrafią poradzić sobie z tym, co widzą na ekranie.
Wiem, że mówiłam to już wcześniej, ale chcę powtórzyć, że Euforia jest przeznaczona dla dojrzałej publiczności. Ten sezon, może nawet bardziej niż poprzedni, jest głęboko emocjonalny i porusza tematy, które mogą być trudne do oglądania. Proszę, oglądajcie go tylko jeśli czujecie się dobrze i komfortowo. Dbajcie o siebie i wiedźcie, że tak czy inaczej nadal jesteście kochani, a ja wciąż odczuwam wasze wsparcie.
Czemu "Euforia" może być trudna w odbiorze?
Jeśli macie za sobą już pierwszy sezon "Euforii" to wiecie, że serial nie należy do najłatwiejszych, chociażby dlatego że porusza dość trudne i ważne tematy, o których nie mówi się zbyt często.
A nawet, jeśli się o nich mówi, to nie robi się z tego tak autentycznych i pozbawionych "lukru" historii. Trzeba też przyznać, że "Euforia" może być dla niektórych dość szokującym zderzeniem się z aktualnymi problemami młodzieży i nie wszyscy na tę prawdę są gotowi.
"Euforia" bowiem do spraw "młodych" podchodzi dość poważnie, nie łagodzi ich żadnymi żartami, nie serwuje nam też cringu. Twórcy nie uciekają od przejmujących i ważnych tematów, nie bawią się w upiększanie rzeczywistości.
Na ekranie w pierwszym sezonie mogliśmy zobaczyć np. mężczyzn pokazujących sobie erotyczne zdjęcia dziewczyny bez jej zgody. Byliśmy świadkami przemocy podczas seksu, wielu narkotycznych scen czy aktu seksualnego między starszym mężczyzną a nastolatką. Drugi sezon pod tym względem nie różni się od pierwszego - już na wstępie dostajemy kilka przemocowych scen.
Jeśli planujecie seans "Euforii", musicie być na tę brutalność i autentyczność przygotowani. Po seansie pewnie czeka was "emocjonalny kac", a ten ekranowy smutek będzie wam towarzyszył nawet długo po skończeniu serii. Dlatego, jeśli nie czujecie się na siłach, odpuście i zaserwujcie sobie coś lżejszego. Może "Zbuntowani"?
Popularne
- Wpadka Natalii Magical. Prawnik wyjaśnia, czy coś jej grozi
- Ashton Hall - kim jest i na czym polega jego poranna rutyna?
- Spotyka się Polak i Japończyk... Żuramen trafił do Żabki. Hit czy profanacja?
- Alan Kwieciński z FAME MMA wydał oświadczenie. "Przeprowadzimy testy na ojcostwo"
- Książulo dał "MUALA", ale bar się zamyka. Właścicielka podjęła szokującą decyzję
- Jak wygląda donut Julii Żugaj? Detektywi z TikToka znów w akcji
- Książulo wyjaśnił dramę z "kebabem dla dzieci". "Typowy krętacz"
- FAME MMA musiało to usunąć. Denis Labryga wręczył "prezent" przeciwnikowi
- Pogodynek zaskoczył prognozą w stylu Doechii. "Zarapował" "Anxiety" na antenie