6 faktów o aseksualności, które zmienią wasze postrzeganie tych osób

Trwa Tydzień Widzialności Osób Aseksualnych. Z tej okazji zebraliśmy dla was kilka najczęstszych mitów, które pojawiają się, gdy rozmawiamy o tych osobach. Czy mogą uprawiać seks? Czemu nie mówimy, że po prostu żyją w celibacie? I jak to jest z tym zakochiwaniem się? Tutaj znajdziecie odpowiedź na wszystkie pytania.

Ten mit wypadałoby obalić na samym początku. Chociażby dlatego, że w przeciwieństwie do xenopłciowości i zodiakpłciowości aseksualność pojawia się w badaniach naukowców - możecie zerknąć np. tutaj i tutaj. Jeśli chcielibyście poszerzyć też swoją wiedzę możecie przeczytać np. tę książkę.

Aseksualność nie jest też czymś, co można wyleczyć. To tak samo, jakbyśmy stwierdzili, że ktoś może się "wyleczyć" z bycia osobą homoseksualną. U osoby aseksualnej po prostu nie występuje pociąg seksualny lub ewentualnie pojawia się rzadko - wszystko zależy od tego w jakim spektrum aseksualności się znajdujemy. Ktoś po prostu się taki urodził, nie mógł tego wybrać, nie może więc też tego zmienić czy się z tego wyleczyć.

Nie. Osoby aseksualne, w przeciwieństwie do osób, które decydują się na celibat, nie mogą sobie nagle postanowić, że teraz nie będą już nie będę uprawiały seksu. Osoby aseksualne po prostu od początku nie odczuwają pociągu seksualnego i nie jest to coś, co mogą sobie, jak jakąś zachciankę, zmienić. Celibat jest wyborem stylu życia. Aseksualność nie.

A osoba heteroseksualna nie spotkała jeszcze odpowiedniej osoby, która sprawiłby że stałaby się osobą homoseksualną czy biseksualną? No nie. Osoby aseksualne mogą się zakochiwać, ale ich związki nie opierają się na pociągu seksualnym. Tak więc, osoby aseksualne mogą wchodzić w romantyczne związki, żenić się, zakładać rodziny. To, że nie odczuwają pociągu seksualnego, nie oznacza, że nie mogą kochać.

Tutaj też wszystko zależy od spektrum. Część osób aseksualnych decyduje się na stosunek, gdy dojdzie do takiego porozumienia z parnerem_ką_czem. Niektóre osoby aseksualne odnajdują przyjemność np. w masturbacji, ale z kolei inne np. odraża seks. Wszystko jest tutaj dość płynne i zależne od konkretnej osoby i jej spektrum.

To, że ktoś nie odczuwa pociągu seksualnego nie oznacza, że może nie chcieć być z kimś blisko. Osoby aseksualne również często potrzebują bliskości, przytulania i intymności. To nie są jakieś "lodowate cyborgi" i myślę, że w piękny sposób pokazują, że nie trzeba od razu łączyć seksu z intymnością czy bliskością.

Badania mówią, że co najmniej 1% osób identyfikuje się jako osoby aseksualne. Warto pamiętać, że aseksualność jest spektrum, dlatego to, z czym identyfikują się i co robią osoby aseksualne, będzie zależało tylko od nich. Tutaj odsyłam was do tekstu o demiseksualności. Osoby demiseksualne są np. w stanie poczuć pociąg seksualny dopiero, gdy nawiążą z daną osobą silniejszą więź emocjonalną.

Ważne, żeby mówić o tej społeczności, szczególnie w naszej, tak skoncentrowanej na seksie, kulturze. Dlatego zanim wyśmiejecie kogoś, bo jest takim "prawiczkiem/dziewicą", "cnotką" czy obrzucicie innym obraźliwym określeniem, zastanówcie się, czy naprawdę chcecie w ten sposób krzywdzić drugą osobę. To, że ktoś nie odczuwa pociągu seksualnego nie jest niczym złym. Złe jest wyśmiewanie i piętnowanie.