Friz zdradził, co irytuje go w Wersow. Karol posłuchał rady PR-owca?

Friz i Wersow to królewska para polskiego internetu. Influencerzy są razem od siedmiu lat, mają dwuletnią córeczkę Maję, a niedawno powiedzieli sobie sakramentalne "tak" podczas sekretnego ślubu w Grecji.

3 października do kin wszedł film opisujący historię ich uczucia. "Friz & Wersow. Miłość w czasach online" zadebiutował ze świetnym wynikiem sprzedażowym, a zarazem... to najniżej oceniany polski film na Filmwebie.

W związku z ogromnym szumem medialnym - dla pokolenia Gen Z i Alpha to wydarzenie jest odpowiednikiem ślubu Michała Wiśniewskiego z Mandaryną w lodowej grocie - influencerzy zostali zaproszeni do programu Kuby Wojewódzkiego. W rozmowie z dziennikarzem ujawnili m.in. szalone koszty swojego wesela.

- Dobra, mówię, ile ten ślub. No już dobra, już się nie denerwuj, prawie dwa miliony, Kuba [...], ale zabraliśmy wszystkich na wakacje [...] wszystko tam mieli - wyznał Friz. Ciekawe, czy wrzucili coś w koszty produkcji filmowej...

Oprócz tego Karol wykorzystał moment w ogólnopolskiej telewizji na ocieplenie swojego wizerunku. Chyba po raz pierwszy wypowiadał się o Wersow w taki sposób?

- Drażni mnie, że Weronika tak pięknie wygląda. Ja nie mogę się ubrać, bo po prostu wyglądam jak jakaś łajza przy niej - powiedział Friz, siedząc na kanapie u Wojewódzkiego. Kuba zgodził się z influencerem. - Potwierdzam - powiedział ze śmiechem.

Karol dodał, że Wersow spędziła z nim dwie godziny na callu, pomagając mu wybrać outfit na wywiad. - Tak to bym wyglądał po prostu jak jakiś dzieciak. [...] Jak mi Wera wysłała zdjęcie, jak ona ma te moje takie, "AHA", wyglądasz po prostu tak pięknie, że ja mam ochotę się schować, więc musiałem ją poprosić, żeby mi pomogła - wyznał.

Hype'owanie własnej żony przed całą Polską? Słodkie na maksa. W przypadku Friza i Wersow internauci dopatrują się w tym jednak ręki PR-owca - Weronika przyznała, że czuła na sobie presję ze strony (już) męża, jeśli chodzi o swój wygląd i pod jego wpływem podjęła decyzję o kilku zabiegach medycyny estetycznej. Oby ta deklaracja u Kuby Wojewódzkiego świadczyła o tym, że Friz dojrzał - a nie o odegraniu scenariusza pod publiczkę.