Zaskakujące kule na plażach. Wiadomo, skąd się wzięły
Tajemnicze kule zaczęły pojawiać się na plażach w Wielkiej Brytanii. Organizacja Tees Valley Wildlife Trust poinformowała, że wie, jak się tam znalazły.
Plaże regionie Tees Valley w północno-wschodniej Anglii zaczęły pokrywać się tajemniczymi niebieskimi kulami. Mieszkańcy zastanawiali się, skąd nad wodą wzięły się takie przedmioty. Organizacja Tees Valley Wildlife Trust poinformowała, że pochodzą z elektrowni jądrowej Hartlepool.
Podobne
- "Zbrodnia na naturze". Protestują przeciwko tamie na chronionej rzece
- Skurczy się lista dziedzictwa kulturowego UNESCO? Skutki kryzysu klimatycznego
- Koniec grillowaniem na świeżym powietrzu? Winne zmiany klimatyczne
- Nietypowy protest aktywistów. Padają na ziemię jak nieżywi
- Upadek na chodnik powoduje... oparzenia? Tak, to możliwe
Tajemnicze kule na plażach w Wielkiej Brytanii
Tajemnicze niebieskie kule zaniepokoiły mieszkańców regionu południowo-wschodniej Anglii. Przedstawicielka Tees Valley Wildlife Trust w rozmowie z "Independent" poinformowała, że zaledwie w ciągu czterech dni odnaleziono ponad tysiąc dziwnych kuleczek.
W czwartek 16 listopada organizacja udostępniła wpis na Facebooku. Jej przedstawiciele zaapelowali do mieszkańców rejonu Tees Valley, aby informowali ich o wszystkie niebieskich piłeczkach, jakie znajdą.
"Otrzymujemy raporty o wielu niebieskich kulkach z gąbki, które znowu wyrzucane są na nasze plaże. Jeśli jakieś zobaczysz, prześlij nam wiadomość za pośrednictwem strony Tees Valley Wildlife Trust na Facebooku, podając, ile ich widziałeś i gdzie. Jeśli to możliwe, podaj lokalizację" - czytamy we wpisie.
Pomóż nam zmienić internet na lepsze. TUTAJ
"Wysyłamy wszystkie raporty do EDF, ponieważ kule wydostały się z układu chłodzenia elektrowni. EDF może skuteczniej rozmieścić swoje zespoły sprzątające, korzystając z informacji uzyskanych od społeczności. Piłki są wykonane z gumy i nie są radioaktywne, ale oczywiście nadal stanowią zagrożenie dla morskiej fauny i flory" - czytamy dalej we wpisie.
Jak informuje rmf24.pl, według Tees Valley Wildlife piłki Taprogge (nazwa od nazwiska producenta) są wykorzystywane do czyszczenia rur w systemie chłodniczym elektrowni jądrowej Hartlepool. Mimo że piłeczki nie są radioaktywne, nadal są niebezpieczne dla dzikiej przyrody. Specjaliści podkreślają, że rozkładają się dwa lata. Przez ten czas, jeśli nikt ich nie sprzątnie, zwierzęta będą mogły pomyśleć, że jest to pożywienie.
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży
- Mój pierwszy raz na OFF Festival. Muzyka nigdy nie była tak polityczna [RELACJA]