Koniec grillowaniem na świeżym powietrzu? Winne zmiany klimatyczne

Lato w wielu miastach wygląda tak samo. Mieszkańcy spotykają się w parkach na piknikach lub grillach, a także wspólnych rozgrywkach w piłkę czy badmintona. To idealna okazja na socjalizację oraz skorzystanie z promieni słonecznych. Problemy pojawiają się wtedy, gdy ze względu na ryzyko pożarów władze miast ograniczają aktywności mieszkańców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Obecne lato jest najgorętszym w historii. Odczuwają to mieszkańcy krajów na całym świecie. Sprawa w wielu miejscach jest poważna, w Kalifornii pożary pochłonęły dotychczas dziesiątki tysięcy hektarów lasów. Nic więc dziwnego, że kolejne miasta podejmują kroki, które mają doprowadzić do ochrony drzew i krzewów przed żywiołem.

Od 23 lipca 2024 r. w Wiedniu obowiązuje tymczasowy zakaz używania ognia w parkach i lasach miejskich. Odpada więc wspólne grillowanie czy robienie ognisk. Wynika to z suszy, która dręczy miasto. Rada Wiednia w rozporządzeniu poinformowała, że zakazuje się także palenia papierosów, stosowania wszelkich świateł oraz używania miejskich stanowisk do grillowania, które chwilowo zostaną zamknięte. Grillowanie we własnych ogrodach jest dozwolone, o ile nie znajdują się one na terenach leśnych.

Na fanów potraw z grilla czeka słona kara za złamanie zakazu. Władze Wiednia poinformowały, że każdy taki incydent zagrożony jest grzywną w wysokości 7,3 tys. euro, czyli ok. 31 270 zł. Radny miejski ds. klimatu Juergen Czernohorszky tłumaczył w rozmowie z dziennikarzami: - Ze względu na wyjątkową suszę ryzyko pożarów lasów jest szczególnie duże, dlatego apelujemy do mieszkańców, aby przestrzegali tego zakazu i nie stwarzali żadnego zagrożenia.

Zakaz zostanie wycofany, gdy sytuacja w wiedeńskich parkach i lasach wróci do normy. Nie wyklucza się jednak, że nastąpi to dopiero jesienią wraz z opadami deszczu i spadkiem temperatur.