"Wolność słowa nie jest dla dzieci". Jarosław Kaczyński poniżył 11-letnią reporterkę
W czwartek 11 lipca media społecznościowe obiegło bulwersujące nagranie. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w skandaliczny sposób zwraca się na nim do 11-letniej Sary, najmłodszej reporterki w Sejmie.
Jarosława Kaczyńskiego nie trzeba nikomu przedstawiać. To prezes jednej z największych partii w Polsce - Prawa i Sprawiedliwości. Przez wiele lat działalności zasłynął z dziwnych, często obraźliwych wypowiedzi. To on jest autorem słów, że kobiety nie rodzą dzieci, ponieważ "wolą dawać w żyłę". Nie możemy również zapomnieć "żartów" o osobach transpłciowych, które, zdaniem prezesa, "zmieniają płeć w zależności od pory dnia".
Podobne
- Mentzen chwali się nową pracą. Internauci nie mają litości
- Kaczyński ma urodziny. Szafarowicz składa serdeczne życzenia
- Kaczyński straci immunitet? Jest oskarżony o zniesławienie
- Jarosław Kaczyński upokorzył dziecko. Józefaciuk składa wniosek o ukaranie
- Nowy spot Prawa i Sprawiedliwości. Absurd goni absurd
W czwartek 11 lipca Jarosław Kaczyński był obecny w Sejmie. Dziennikarze pytali go m.in. o kwestię depenalizacji aborcji oraz faktu, że prezydent Andrzej Duda nie podpisze projektu ustawy. Nagle do prezesa Prawa i Sprawiedliwości podeszła 11-letnia Sara. Dziewczynka jest najmłodszą w kraju dziennikarką akredytowaną w polskim parlamencie. Również chciała zadać pytanie Jarosławowi Kaczyńskiemu. Ten jednak zbył ją i w niekulturalny sposób kazał odejść.
ZETKACPER: CHCĘ ZOSTAĆ POLITYKIEM!
Jarosław Kaczyński nie chciał rozmawiać z 11-letnią dziennikarką
Sara to 11-letnia dziewczynka, która działa w mediach społecznościowych. Na Instagramie oraz TikToku udostępnia nagrania ze swoich wywiadów w Sejmie. Rozmawia z przedstawicielami każdej opcji politycznej. Zadaje pytania dotyczące bieżących spraw, jak i również bliższych jej zainteresowaniom. Większość parlamentarzystów chętnie z nią rozmawia i pochwala zainteresowania polityką. Jarosław Kaczyński nie należy do tych osób.
Kwestia aborcji oraz tego, czy Andrzej Duda podpisze jakąkolwiek ustawę z nią związaną, rozgrzewa polskie społeczeństwo. Nic więc dziwnego, że wokół Jarosława Kaczyńskiego zebrało się wielu dziennikarzy, którzy chcieli z nim o tym porozmawiać. W tłumie znalazła się również 11-letnia Sara. Prezes Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że "to nie są sprawy dla dzieci", na co dziewczynka odpowiedziała, że "jest wolność słowa". Jarosław Kaczyński skwitował to krótko. Stwierdził, że "wolność słowa nie jest dla dzieci".
To nie pierwszy raz, gdy przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości nie traktuje Sary poważnie. Dziewczynka udostępniła nagranie na TikToku, na którym widać, jak senator Jan Hamerski odpycha młodej dziennikarce mikrofon, w ogóle na nią nie spogląda i traktuje jak powietrze. Na szczęście Sara nie traci zapału i cały czas przychodzi do Sejmu, aby rozmawiać z politykami.
Rzeczniczka Praw Dziecka reaguje na słowa Kaczyńskiego
Skandaliczną sytuację z udziałem polityka PiS skomentowała Monika Horna-Cieślak. Rzeczniczka Praw Dziecka zabrała głos na Facebooku i dobitnie skrytykowała postawę Jarosława Kaczyńskiego. W tym miejscu warto nadmienić, że prezes PiS mieni się obrońcą polskich rodzin. Czy w jego idealnym obrazie rodziny dzieci mają prawo głosu?
"Jako Rzeczniczka Praw Dziecka chcę stanowczo podkreślić, że każde dziecko ma prawo do wyrażania swojego zdania, do zadawania pytań i uczestniczenia w życiu publicznym. Jest to fundament demokratycznego społeczeństwa, które szanuje prawa człowieka i dąży do wychowania świadomych obywateli. Konwencja o prawach dziecka, której Polska jest sygnatariuszem, jasno stwierdza, że dzieci mają prawo do swobodnego wyrażania swoich poglądów we wszystkich sprawach ich dotyczących, a ich zdanie powinno być należycie uwzględniane" - napisała na Facebooku RPD, Monika Horna-Cieślak - "Wszystkie dzieci mają prawo być słyszane, a ich zdania powinny być brane pod uwagę. Ich pytania, wątpliwości i pomysły są ważne i zasługują na szacunek. Dorośli mają obowiązek słuchać dzieci i odpowiadać na ich pytania z szacunkiem i zrozumieniem" - podkreśliła Horna-Cieślak.
Popularne
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw