Trzymają dziecko w klatce. Policja poszukuje rodziny z Rosji

W obecnych czasach trzymanie zwierząt w klatkach budzi sprzeciw: dużo się mówi o potrzebie wolności, o szacunku, o godnym traktowaniu. Ludzie za kratami - sama myśl o tym powoduje niepokój. Wyobrażamy sobie, że więzienie nie należy do najprzyjemniejszych miejsc, a to przecież nadal jest budynek, który musi spełniać określone normy. Ludzie w klatkach kojarzą się za to z totalnym odebraniem wolności: niewolnictwem, cyrkami "dziwolągów" czy handlem żywym towarem.

Czy więc można uznać za normalne, że w mieście Orenburg leżącym w zachodniej Rosji, na ulicy zauważono dwie osoby, które w małej klatce trzymały kilkuletnie dziecko?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Internet obiegło nagranie, na którym widać mężczyznę i kobietę oraz małe dziecko. Mężczyzna ciągnie za sobą walizkę na kółkach, a kobieta... klatkę, w środku której siedzi miała dziewczynka. "Kojec" też jest wyposażony w kółka, ale wygląda jak pospolita, przemysłowa klatka, ciasna i mała. Dziecko nie jest w stanie siedzieć w niej wyprostowane, kuli się i garbi, podciągając pod siebie nogi. Tuż za (prawdopodobnie) rodziną drepcze mały piesek.

Wideo zostało nagrane przez przypadkowego świadka i prędko obiegło całą sieć, początkowo rozprzestrzeniając się na Telegramie - jednym z popularnych komunikatorów internetowych. Filmik szybko stał się też viralem na X. O sprawie powiadomiona została policja, która aktywnie poszukuje rodziny. Na razie nic więcej nie wiadomo.