To koniec zimowych sportów w Europie? Topnieją alpejskie lodowce

Austriacki Klub Alpejski (OeAV) alarmuje o szybkim tempie kurczenia się alpejskich lodowców. OeAV to organizacja zrzeszająca ponad pół miliona członków, która jest odpowiedzialna m.in. za utrzymanie ponad 234 schronisk alpejskich w Austrii i sąsiednich krajach. Utrzymuje również ponad 26 tys. km szlaków pieszych i tworzy szczegółowe mapy kluczowych obszarów górskich w Austrii.

Na profilu Euronews Green opublikowano film, który pokazuje, jak od 2020 r. cofa się jeden z austriackich lodowców. Według OeAV najbardziej skurczył się w ostatnich latach największy lodowiec w Austrii - Pasterze, w grupie górskiej Glockner w południowej prowincji Karyntia. Zmniejszył się o 203,5 m, co jest bezprecedensowym zjawiskiem. Lodowce zazwyczaj kurczą się latem i przyrastają zimą. Ze względu na ocieplenie spowodowane kryzysem klimatycznym obecnie alpejskie lodowce nie "odrabiają" zimą letnich ubytków, co skutkuje systematycznym zmniejszaniem ich powierzchni z roku na rok.

Pisaliśmy już o tym, że miłośnicy białego szaleństwa w Europie mieli tej zimy wyjątkowo słabe warunki, a sezon skończył się wcześniej niż zazwyczaj. Zwłaszcza dla tych, którzy próbowali nart czy snowboardu w niżej położonych ośrodkach górskich. Wygląda na to, że już wkrótce także zniknie również możliwość uprawiania sportów zimowych na lodowcach w Alpach.

Spośród 93 lodowców obserwowanych w latach 2022-2023 tylko jeden znacząco się nie zmniejszył. 79 lodowców zmierzonych zarówno w ubiegłym roku, jak i rok wcześniej było średnio o 23,9 metra krótszych niż w poprzednich latach, podano w rocznym raporcie OeAV. To trzeci najwyższy wskaźnik kurczenia się w ciągu 133 lat pomiarów prowadzonych przez klub. Dwa pozostałe również miały miejsce w ciągu ostatnich siedmiu lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szef służb pomiarowych lodowców Andreas Kellerer-Pirklbauer poinformował dziennikarzy na konferencji prasowej w Salzburgu: "Mogą zostać pewne pozostałości w zacienionych miejscach - być może na lodowcu Glockner po północno-wschodniej stronie, niektóre obszary w dolinie Oetztal - ale de facto za 40 do 45 lat cała Austria będzie prawie wolna od lodu". "Czas się skończył" dla austriackich lodowców, ogłosił Gerhard Lieb, współprzewodniczący służby pomiarowej lodowców Austriackiego Klubu Alpejskiego.

Tylko gdyby śnieg i lód zaczęły się teraz ponownie formować, lodowce mogłyby przynajmniej utrzymać swój obecny rozmiar, wyjaśnił Lieb. Uważa, że "nie można już uratować austriackich lodowców, ponieważ systemy odbudowy są zbyt powolne". Dodał, że ich zniknięcie w nadchodzących dziesięcioleciach jest "nie do powstrzymania". Proces tworzenia rezerw na górnych krańcach lodowców, aby mogły się one ustabilizować, trwa dziesięciolecia.

Lodowce to masy lodu, które tworzą śnieg i lód zagęszczające się przez wieki, a następnie powoli spływające po lądzie. Ich topnienie jest jedną z wielu wyraźnych oznak zmian klimatycznych spowodowanych przez człowieka. Lodowce na całym świecie szybko się cofają. Eksperci z sąsiedniej Szwajcarii stwierdzili we wrześniu ubiegłego roku, że kraj ten odnotował zniknięcie 4 proc. całkowitej objętości lodowców w 2023 r., co stanowi drugi co do wielkości spadek w ciągu jednego roku, oprócz 6 proc. zaniku w 2022 r.