Zaczepianie krokodyli jest w Australii nielegalne

Zaczepiał krokodyla w Australii. Konsekwencje będą nieprzyjemne

Źródło zdjęć: © @canva
MAGR,
18.06.2024 19:29

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym mężczyzna ciągnie za ogon słodkowodnego krokodyla. Australijczykowi grożą konsekwencje prawne za bezmyślność.

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które wywołało wyjątkowo zgodne potępienie osób komentujących. Widać na nim, jak anonimowy mężczyzna ciągnie za ogon niewielkiego krokodyla. Wideo zostało udostępnione w internecie przez kobietę, która sfilmowała ten "wyczyn".

Australijczyk męczył słodkowodnego krokodyla

Klip został nakręcony w Australii, prawdopodobnie na Terytorium Północnym kontynentu. Mężczyzna w podkoszulku i klapkach wielokrotnie zaczepiał i niepokoił potulnego krokodyla. Na koniec razem z kolegą podnieśli kciuki i powiedzieli "Witamy w Australii". Najpopularniejszy komentarz tego wyczynu na Instagramie to: "Czasem mi wstyd, że jestem z Australii".

trwa ładowanie posta...

"Profesjonalny pogromca krokodyli" Tommy Hayes powiedział portalowi yahoo.com, że słodkowodny krokodyl nie stanowił żadnego zagrożenia i próbował uciec. Podkreślił: "Biedny maluch, jest wyraźnie przestraszony. W przypadku słodkowodnych wszystko, co chcą zrobić, to uciec". Dodał: "Masz szczęście zbliżyć się do jednego z nich, więc po co sprawiać, by było to dla niego traumatyczne doświadczenie?"

Mężczyzna może mieć poważne kłopoty przez swój "wyczyn"

Niektórzy komentatorzy w mediach społecznościowych twierdzili, że niewielki krokodyl wyglądał, jakby utknął między skałami w strumieniu. Hayes zaznaczył, że nawet gdyby tak było, przenoszenie krokodyla powinno być pozostawione profesjonalistom, strażnikom przyrody, którzy potrafią to zrobić bez powodowania niepokoju u zwierzęcia. Potępił nagrany wyczyn jako "głupi", zwłaszcza jeśli został wykonany jedynie w celu uzyskania rozgłosu w mediach społecznościowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Influencerzy którzy przekroczyli granicę. Kolega Ignacy: Ja bym tego nie nagrał

Obrońca praw zwierząt Paul Bowen powiedział, że chociaż obrażenia zadane przez krokodyle słodkowodne są rzadkie, to mogą one paskudnie ugryźć, jeśli poczują się osaczone. Niepokojenie krokodyli w australijskim Terytorium Północnym jest też nielegalne. Gdy "bohater" nagranie zostanie zidentyfikowany, będzie miał zasłużone kłopoty z organami ścigania. Nagranie szybko trafiło na profil "bogans" na Instagramie. Bogan to w Australii obraźliwe określenie osoby, delikatnie mówiąc, mało wyrafinowanej i mało skomplikowanej.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 3
  • emoji smutek - liczba głosów: 4
  • emoji złość - liczba głosów: 4
  • emoji kupka - liczba głosów: 18
Jantek,zgłoś
Krokodyl zemdlał jak pewien ważny mecenas podczas akcji CBA
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się
nick,zgłoś
Martwicie sie ciąganiem krokodyla za ogon, a na polskich drogach pod kołami samochodów ginie tyle kotów, jeży, nawet nieżywego, zakrwawionego lisa i sarniątko widziałem przy ulicy. to plaga, czemu nie powoła się komisji, która przeciwdziałałaby takim przestępstwom.
Odpowiedz
6Zgadzam się3Nie zgadzam się
zobacz odpowiedzi (1)
zranie nawet krokodyla. Oooo
Odpowiedz
1Zgadzam się0Nie zgadzam się
Zobacz komentarze: 4