x

Tata Maty prosi o pieniądze. "UWAGA! Jest sprawa"

Źródło zdjęć: © YouTube
Maja Kozłowska,
27.04.2024 10:21

Tata Maty, czyli profesor Marcin Matczak, specjalista w dziedzinie prawa, nawołuje do wspierania go dobrowolnymi datkami. Wpis prawnika wywołał oburzenie wśród internautów.

Marcin Matczak był postacią publiczną znacznie wcześniej niż jego syn - Michał Matczak "Mata", jeden z najpopularniejszych raperów młodego pokolenia. Rozpoznawalność artysty wśród Gen Z przełożyła się z kolei na rozgłos jego ojca wśród tej grupy wiekowej. "Stary" Matczak wystąpił razem ze swoim synem na koncercie, nagrał zwrotkę do hot16challenge2, czyli akcji, w której uczestnicy zbierali pieniądze na walkę z koronawirusem, a ponadto jest aktywnym użytkownikiem platformy X i autorem dość kontrowersyjnej książki "Jak wychować rapera".

O Marcinie Matczaku bynajmniej nie mówi się w samych superlatywach. Do dziś wypomina mu się słowa promujące tzw. kulturę z*pierdolu.

Wątpię, aby tacy ludzie (młodzi, z lewicowymi wartościami - przyp. red.) byli gotowi pracować po 16 godzin na dobę, żeby osiągnąć sukces

- napisał Matczak na X.

Skrajnie szkodliwe i przede wszystkim nieaktualne stwierdzenie oczywiście nie było pogrzebem Marcina Matczaka. Pracuje w topowej kancelarii, jest felietonistą dla dużych mediów, prowadzi swój kanał na YouTube oraz segment na Kanale Zero Krzysztofa Stanowskiego. Oprócz tego... zbiera także datki wśród swoich "widzów". Matczak zdecydował się zachęcić obserwujących do wpłacania mu pieniędzy. Nie poszło po jego myśli...

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

FAGATA O SWOIM EX, ZAŁOŻONYM 0NLYFANS I SWOJEJ PRZYSZŁOŚCI | Vibez Talk

Marcin Matczak zachwala swojego Patronite'a

Patronite to serwis, dzięki któremu można zupełnie oddolnie wspierać ulubionych internetowych twórców. Został założony w 2015 r. i od tego czasu kwitnie - mimo powstania wielu podobnych platform np. Tipply czy BuyCoffe. Patronite pozwala ustawić różne progi wspierania np. za 5, 10, 25 czy nawet 1000 zł miesięcznie. Każdy z nich zawiera określone bonusy, czyli podziękowanie od twórcy.

Własny Patronite postanowił zareklamować Marcin Matczak. W kontekście liczby jego przedsięwzięć oraz wyżej zacytowanych słowach i pracowaniu po 16 godzin na dobę, proszenie o pieniądze... wydaje się odrobinę nie na miejscu?

Od wielu lat nawołuję do tego, żeby w życiu publicznym było mniej polaryzacji i nienawiści, a więcej zrozumienia dla inności, współpracy i szacunku dla praworządności. Do tej pory robiłem to własnym sumptem. Ale czas podejść do sprawy bardziej profesjonalnie. Dlatego założyłem profil na platformie Patronite, dzięki któremu chcę zgromadzić ludzi i środki wokół idei polityki rozsądku.

Marcina Matczaka można wspierać za 10, 25, 50, 100, 250, 500 i 1000 zł miesięcznie.

Za ostatni próg osobom wspierającym przysługuje specjalna przysługa od Taty Maty, by mógł "odwdzięczyć się za tak hojne wsparcie".

x
x (Patronite)

Marcin Matczak prosi o wsparcie. Internauci kpią

Wpis Marcina Matczaka wzbudził wśród użytkowników portalu X oburzenie oraz wesołość. Internauci pozwalają sobie na niewybredne docinki w kierunku prawnika.

"A może trzeba zacząć wcześniej wstawać, żeby lepiej nagrywać filmiki, zamiast prosić o datki, jak ten ha tfu, lewak, który uczciwą pracą się nie parał? - pyta gromota.

"Panie profesorze czy bierze pan tutaj pod uwagę drobne prace konserwatorskie [w nagrodę za wspieranie w wysokości 1000 zł - przyp. red.]? Dużo pracuję w ogrodzie i moglibyśmy razem przycinać cisy, dyskutując o Carlu Schmitcie - zastanawia się analityk i publicysta Marian Baczał.

"Jakby się Pan zatrudnił w swojej kancelarii i pracował 16 godzin na dobę, to by Pan do czegoś doszedł, a tak tylko socjal i żebranie w internecie!" - podkreśla Anna-Maria Żukowska.

"To już lepiej mi się na figurki Warhammera zrzucić, ja nie wydam tego na głupoty" - pisze streamer Andrzej Śledź.

"A nie myślał Pan, żeby jednak zostać chwilę dłużej w pracy?". "Mało panu pieniędzy?". "Prawnik z topowej kancelarii robi zbiórkę? XDDDDD". "Wychował Pan syna na rapera, to niech odpali jakie kieszonkowe jako zwrot z inwestycji".

Pomimo dość jednoznacznej reakcji internautów, Marcin Matczak otrzymał już 1600 zł.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 30
  • emoji ogień - liczba głosów: 6
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 521
  • emoji smutek - liczba głosów: 25
  • emoji złość - liczba głosów: 80
  • emoji kupka - liczba głosów: 185
GABRIEL,zgłoś
Nigdy bym się po Panu Profesorze nie spodziewał podejść na żebractwo ? Panie Profesorze ! Ogarnij się Pan, co Pan zrobił ? Wstyd nad wstydami. Z takiego wstydu można schować się w najbliższym schronie i nie pokazywać się na ulicy. I Panu Panie Profesorze brakuje pieniędzy na utrzymanie rodziny ? To co ma powiedzieć 2 mln. Polaków znajdujących się w ciężkich warunkach życiowych / wg oficjalnych danych /. Naukowiec podejmuje taki krok ?
Odpowiedz
2Zgadzam się0Nie zgadzam się
Lolek,zgłoś
Żebranie w necie, to już plagą naszych czasów. Mam znajomą,która ma córkę z porażeniem. Żebrze od lat tak przekonywująco,że obecnie jeździ dobrym drogim autem i kupiła drugie mieszkanie w nowym budownictwie ,swoje wynajęła. Ludzie zwęszyli na tym interes,zawsze też znajdą się naiwni,że wpłacą.
Odpowiedz
7Zgadzam się2Nie zgadzam się
Szczesliwy emigrant,zgłoś
Kurcze,a ja mialem do tego faceta szacunek.Okazuje sie jednak,ze to kolejny cwaniak...cos mu sie w glowce przestawilo.Moze by tak przez jakis czas fizycznie popracowac,to by troche moze wyszlachetnial.
Odpowiedz
9Zgadzam się0Nie zgadzam się
Zobacz komentarze: 188
Komentarze (188)
Powrót