Marcin Matczak porównuje politykę do kreskówki. "Święto z pieczeniem kaczki"

Profesor Marcin Matczak kreuje się na jednego z najważniejszych komentatorów polityki. Wybory parlamentarne skłoniły go do wzmożonej aktywności w mediach społecznościowych.

W najnowszym wpisie na X (Twitterze) prof. Marcin Matczak skomentował plan tworzenia rządu przez opozycję. Prawnik wydaje się sceptyczny w kwestii obniżenia polaryzacji.

Matczak napisał: "Czyli ta polityka obniżania polaryzacji ma polegać na tym, że lewica będzie rządzić polską szkołą, Roman Giertych będzie ministrem sprawiedliwości, a pierwsza ważna decyzja to przeniesienie pomnika Lecha Kaczyńskiego z Placu Piłsudskiego w bardziej ustronne miejsce? W każdym razie w tej sprawie wspomniany Roman Giertych zorganizował sondę na Twitterze. Dodajcie jeszcze święto narodowe z pieczeniem kaczki i uda wam się zamienić Polskę w kreskówkę "Tom i Jerry": jeden goni drugiego, a co jakiś czas główne partie zamieniają się rolami. To nie jest poważny kraj - to groteska."

Niechęć prof. Matczaka do działań koalicji wyczuli internauci i nie omieszkali wypunktować prawnika. "Już dawno zrozumieliśmy, że urządził się Pan za PiSu i chce utrzymać 'status quo' tj. żeby jak najmniej się zmieniło. Naprawdę." Wiele osób zauważa, że Matczak nie poczekał z krytyką do utworzenia rządu i jest sceptyczny od samego startu. "Żenada. PiS rządził 8 lat i maksymalnie upolitycznił państwo, urządził tępą propagandę. Opozycja wygrała wybory, jeszcze nie rządzi, a Matczak stawia znak równości. No... kur... ręce opadają."

Internautów intryguje także niechęć prof. Matczaka do wizji objęcia nadzoru nad edukacją przez Nową Lewicę. Wiele osób zauważa, że politycy i polityczki koalicyjnego klubu parlamentarnego mają konkretny plan na szkoły: "A jaki ma Pan problem z Lewicą w kontekście wzięcia odpowiedzialności za polską szkołę? Nie podoba się Panu postulat psychologa w każdej szkole, ciepłego posiłku dla każdego ucznia, czy może drażni Pana postulat świeckiej szkoły?"