Poseł szczuje na gender. "To pierwszy krok kampanii politycznej"

Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski, podobnie jak Barbara Nowak, ostatnimi czasy przepala cenny czas i angażuje się w sprawy społeczne, które aktualnie nie powinny znajdować się na liście jego priorytetów. Polskie rolnictwo obecnie znajduje się w nie najlepszej sytuacji: bardzo nierówna pogoda oraz naciski Komisji Europejskiej na otworzenie granic na produkty z Ukrainy mogą spowodować kryzys na krajowym rynku.

Polityk ma jednak bardziej palące problemy do rozwiązania - na przykład kwestię szkół, które są przyjazne dla mniejszości. Janusz Kowalski po raz kolejny przypuścił atak na placówki, które znalazły się wysoko w krajowym Rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+. Kowalski zapowiedział, że wyśle list do dyrektorek i dyrektorów wszystkich szkół z "apelem o ochronę dzieci przed szkodliwą ideologią gender"

Poseł Suwerennej Polski we wpisie na Twitterze twierdzi, że zamiast nauki w szkole w Kędzierzynie-Koźlu odbywa się festiwal "genderowej propagandy", a uczniowie placówki poddawani są "genderowej indoktrynacji". Szczególnie ironiczna może wydać się owa indoktrynacja, biorąc pod uwagę, jakiego rodzaju informacje zamieszczane są w zaaprobowanym przez rząd podręczniku do "HIT 2".

"To pierwszy krok kampanii politycznej pełnej nienawiści szerzonej przez Zjednoczoną Prawicę. Stanowczo sprzeciwiamy się politycznej kampanii wyborczej angażującej szkoły. Apel wiceministra Kowalskiego to szerzenie nienawiści oraz dezinformacji w szkołach, a nie ochrona dzieci"- ocenia Dominik Kuc, jeden z organizatorów Rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+ z Fundacji GrowSPACE.

"Nie istnieje coś takiego jak 'ideologia gender'. Zamiast ochrony dzieci dostajemy atak na dzieci i młodzież, ponieważ to one będą cierpieć najbardziej na politycznej kampanii. Będziemy apelować w Kuratorium Oświaty o działania prewencyjne, aby zatrzymać spiralę nienawiści i dezinformacji wobec szkół. Nie ma naszej zgody na wykorzystywanie młodzieży LGBTQ+ jako zakładników i zakładniczki kampanii wyborczej - dodał Kuc.

Janusz Kowalski napisał list do dyrektorów szkół w woj. opolskim, ale organizatorzy Rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+ poszli o krok dalej i sprawę zgłosili do... opolskiego kuratora oświaty Michała Sieka.

Wzywają go do:

• natychmiastowego potępienia działań politycznych wiceministra Janusza Kowalskiego,
• zabezpieczenia szkół przed negatywnymi skutkami kampanii wyborczej,
• zapobiegania dalszego szerzenia nienawiści wobec mniejszości w szkołach,
• wydania oświadczenia dla dyrektorów i dyrektorek szkół ze sprostowaniem informacji na temat tzw. "ideologii gender".

- Te gorszące działania to nic innego jak rozpoczęcie kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości, której ponownie, głównym filarem jest przyzwolenie na mowę nienawiści. Podnoszenie ręki na bezpieczeństwo dzieci i młodzieży nie ma nic wspólnego z ich ochroną, wręcz przeciwnie będą miały negatywny wpływ na poczucie bezpieczeństwa w szkołach oraz na stan zdrowia psychicznego - mówi Gabriela Gładyszewska, jedna z organizatorek Rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+ z Fundacji GrowSPACE.

- Proszę postawić się w sytuacji osoby uczniowskiej, która dowiaduje się o próbie zastraszania i szczucia na jej/jego szkołę, w której przez lata swojej edukacji odczuwa bezpieczeństwo, akceptację i otwartość na różnorodność. Świat takiej młodej osoby może się zawalić przez kolejną próbę ugrania politycznych korzyści, kosztem zapewnienia podstawowych potrzeb dzieci i młodzieży w szkołach - dodaje aktywistka.

- Niepokojącym faktem może być to, że jak wynika z raportu Fundacji GrowSpace, w województwie opolskim aż 26,91 proc. szkół nie posiada psychologa/żki szkolnej. Tam dzieci i młodzież nie będą mogły znaleźć pomocy np. po potencjalnie traumatycznych próbach dyskryminacji społeczności LGBTQ+ - komentuje gorzko Gładyszewska.