Polska umiera? Dramatyczne dane o liczbie porodów
Obserwatorzy społeczni są zaniepokojeni. Wszystko przez stale spadający odsetek dzietności Polek. Ze statystyk wynika, że w jednej miejscowości w 2023 r. nie urodziło się żadne dziecko. Czy to znak, że Polska umiera?
Sharenting zalewa internet na całym świecie. Zjawisko pokazywania dzieci od pierwszych miesięcy ich życia nie jest obecnie niczym niezwykłym. W polskich mediach społecznościowych niekwestionowaną królową sharentingu jest Lil Masti, która od chwili urodzenia Arii pokazuje ją właściwie non stop. Influencerka poszła o krok dalej i pokazała swój film z porodu.
Podobne
- Drama na portalu X. Karmienie piersią jest aktem seksualnym?
- Lalka z nożem w głowie. Kierowca autobusu straszył dzieci
- Gdzie kończy się prywatność dziecka? Lil Masti nie zna umiaru [OPINIA]
- Chipowanie dzieci. Nowy pomysł z TikToka zachwycił matkę
- Młoda mama pije kawę z własnym mlekiem? Zszokowała internautów
Na arenie międzynarodowej nie jest lepiej, choć coraz więcej świeżo upieczonych rodziców zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństw czyhających w internecie. Czy fala dzieci zalewająca media społecznościowe wpływa na zwiększenie chęci posiadania potomka?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
NAJJJKA: "Ludzie zakładali się o moje dziewictwo"
Odsetek porodów w Polsce stale spada
Spadek liczby porodów w Polsce obserwuje się od kilku lat. W 2017 r. średnia dzietność Polek nie przekraczała progu 1,5. W 2022 r. wynosiła ona 1,27. Na dane z 2023 r. trzeba poczekać, jednak specjaliści zakładają, że nie przekroczą one wartości 1,17. Jak te dane przekładają się na faktyczną liczbę dzieci? W 2017 r. urodziło się 400 tys. małych obywateli Polski. W 2023 r. było ich tylko 272 tys. W styczniu 2024 r. liczba urodzeń była o 8,1 proc. niższa niż rok wcześniej. W grudniu 2023 r. spadek wyniósł aż 16,8 proc.
Mapa gmin z wykazem liczby porodów w Polsce również zawiera alarmujące dane. Wynika z niej m.in., że w części wiejskiej gminy Kleszczele w 2023 r. nie urodziło się ani jedno dziecko. W aż 30 gminach urodziło się 10 dzieci lub mniej. Najgorzej sytuacja wygląda na północno-wschodniej oraz wschodniej granicy kraju. Niewiele lepiej jest na zachodniej granicy. Patrząc na mapę można zauważyć, że niska dzietność dotyczy gmin zlokalizowanych przy granicach naszego kraju. Być może wynika to z faktu ekonomicznego - im biedniejsza rodzina, tym trudniejsze jest utrzymanie kolejnego dziecka.
Źródło: "Forsal"
Popularne
- Oddany fandom Julii Żugaj. Na czym polega fenomen dziewczyny?
- Bracia Menendez wyjdą na wolność? Córka Erika przerywa milczenie
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Wege knajpa w Gdańsku serwuje "stek" z drukarki 3D. W menu mają też inne "mięsa"
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Budda oburzony zachowaniem dziecka. "To przegięcie pały"
- Upadek Człowieka Lodu? Wim Hof latami skrywał tajemnicę
- Zatrzymanie P. Diddy'ego. Co łączy rapera z Justinem Bieberem?