Lalka z nożem w głowie. Kierowca autobusu straszył dzieci
Do przerażającej oraz nietypowej sytuacji dochodziło przez kilka tygodni. Kierowca jednego z białostockich autobusów straszył dzieci. Uczniowie oraz uczennice zawiadomili rodziców, że boją się jeździć do szkoły. Mężczyzna kierujący pojazdem trafił na policję.
Gdy zaprowadzamy dziecko na przystanek autobusowy i widzimy, jak wsiada do pojazdu, którym dotrze do szkoły, nie spodziewamy się, że wróci z przejażdżki straumatyzowane. Niestety, rodzice uczniów oraz uczennic jednej z białostockich placówek dowiedzieli się, że ich pociechy codziennie są świadkami zachowania wyjętego wprost z horroru. Wszystko przez kierowcę autobusu, który odwoził je do szkoły.
Podobne
- Pijana dyrektorka prowadziła lekcje. Wydmuchała ponad 2 promile
- Wykorzystują dzieci przez internet. Próbie pada nawet sześciu na dziesięciu młodych Polaków. "To nie jest normalne"
- Gryzł dziecko w ucho, wszystko nagrały kamery. Policja bada niepokojącą sprawę
- Barbara Nowacka chce edukacji seksualnej dla chłopców. Mentzen nie wierzy, że to zapobiegnie gwałtom
- 8-latek kierował auto? Został zmuszony przez matkę
44-letni kierowca autobusu jeździł codziennie tą samą trasą i odwoził dzieciaki do szkoły. Za każdym razem zatrzymywał się w szczerym polu w gminie Tykocin. Spokojnie opuszczał pojazd i zbierał z ziemi rozrzucone elementy lalki. Zabawka przerażała czekające na niego dzieci, gdyż była cała zakrwawiona, a z jej oka wystawał nóż.
Kierowca autobusu straszył dzieci lalką z nożem w oku
Białostocka policja bez wątpienia nie spodziewała się wezwania, które otrzymała. Przerażony mężczyzna opowiedział funkcjonariuszom, że autobus, którym do szkoły jeździ jego dziecko, codziennie zatrzymuje się w polu, a kierowca zachowuje się dziwnie. Mundurowi od razu sprawdzili, o co dokładnie chodzi.
"Kierowca wyjmował lalkę, którą wkładał do luku bagażowego, po czym wsiadał za kierownicę i dalej ruszał. Zachowanie mężczyzny nie zawsze było takie samo, czasem elementy rozkawałkowanej zabawki układał na poduszce. Obserwowały to przerażone dzieci, które opowiedziały o wszystkim rodzicom. Jak poinformowali policjantów rodzice, ich pociechy obawiały się, że mogą zostać skrzywdzone" - czytamy w komunikacie białostockiej policji.
ZETKACPER: CHCĘ ZOSTAĆ POLITYKIEM!
"Jak ustalili policjanci, znajoma zgłaszającego opowiedziała mu, że na pryzmie obornika, przy której zatrzymywał się autobus znalazła lalkę z wbitym w głowę nożem i dużą plamą na korpusie przypominającą krew" - powiadomiła media policja w komunikacie.
Kierowca autobusu został zatrzymany
Jak poinformowała policja z Białegostoku, 44-letni kierowca autobusu został zatrzymany. W luku bagażowym pojazdu funkcjonariusze znaleźli głowę i rękę lalki, a także poduszkę, na której układał zabawki. Dodatkowo mundurowi ustalili, że przerażająca lalka z nożem w oku i plamami krwi została położona na polu przez podejrzanego.
"Nie miała oka i celowo została ubrudzona substancją przypominającą krew. W ten sposób przestraszył dzieci. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu i usłyszał zarzut gróźb karalnych. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności" - informuje policja z Białegostoku.
Źródło: polsatnews.pl, wiadomosci.gazeta.pl
Popularne
- Przełom w sprawie Buddy? Wiadomo, co z pieniędzmi z loterii
- Koniec klasycznego języka? Liczba 67 została słowem roku
- Bagi i Magda wzięli ślub na parkiecie? Teraz wszystko układa się w całość
- Wersow poleciała samolotem do fryzjera. Teraz tłumaczy się widzom
- Lady Gaga wystąpi w Polsce w 2026 r.? Fani mają dowody
- Fani bojkotują koncert The Neighbourhood? Strona padła, ale są kontrowersje
- 18-tka roku? Julia dostała Porsche i pokaz Czarka Czaruje
- Taylor Swift założyła kurtkę od polskiej projektantki. Ubranie kosztowało blisko 12 tys. zł
- Skandal na planie "Stranger Things"? David Harbour pod lupą





