Fundacja Lil Masti pod lupą sądu

Fundacja Lil Masti pod lupą sądu. "Istnieją poważne wątpliwości"

Źródło zdjęć: © Lil Masti / Instagram
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,06.10.2025 15:15

Aniela Woźniakowska, niegdyś znana jako SexMasterka, a obecnie Lil Masti, wpadła w poważne problemy. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej skierowało do sądu wniosek o ocenę popularyzującej sharenting fundacji "Dzieci są z nami". Resort ma wątpliwości, czy jest zgodna z prawem.

Aniela Woźniakowska często pojawia się w dyskusjach na temat sharentingu. Wielu internautów uważa, że była SexMasterka przekracza granicę upubliczniania wizerunku swojego dziecka. Lil Masti zdaje się nie przejmować krytyką i powołała fundację "Dzieci są z nami", której założenia są mocno wątpliwe pod kątem etycznym.

Jednym z celów fundacji "Dzieci są z nami" jest promocja dzieci w przestrzeni publicznej. Lil Masti chce stworzyć kartę dobrych praktyk prezentacji wizerunku dzieci w sieci, a także stawić czoła ruchom, które "chcą wyeliminować wizerunek dzieci z internetu".

Wspieramy rodziców w decyzjach związanych z sharentingiem

- wyjaśnia Lil Masti.
trwa ładowanie posta...

Ministerstwo interweniuje ws. fundacji Lil Masti

Fundacja Lil Masti zaniepokoiła prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych Mirosława Wróblewskiego. Prezes zwrócił się do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z wnioskiem o rozważenie podjęcia wobec fundacji stosownych czynności nadzorczych i skłonienie jej do zaniechania działalności naruszającej prawa dzieci do ochrony ich danych osobowych i prywatności. Wcześniej resort zaalarmowała też rzeczniczka praw dziecka Monika Horna-Cieślak i Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę.

MRPiPS wysłało stosowny wniosek do sądu 29 września. Resort wyjaśnił, że zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa to sąd, a nie ministerstwo, rejestruje fundacje i ocenia zgodność ich statutów z obowiązującymi regulacjami.

Co dalej z fundacją Lil Masti?

"Ministerstwo nie opiniuje wniosków rejestrowych, natomiast w ramach ustawowych kompetencji może - jako organ nadzoru - występować do sądu o ocenę działalności fundacji, jeśli istnieją poważne wątpliwości co do jej zgodności z prawem" - wyjaśniło ministerstwo w wiadomości przesłanej do PAP.

MRPiPS podkreśla, że z najwyższą powagą traktuje ochronę praw dzieci, zwłaszcza ich prywatności i wizerunku w internecie. Zwraca uwagę, że publikowanie zdjęć, nawet z dobrych intencji rodziców czy opiekunów, niesie ryzyko naruszenia prywatności, cyberprzemocy, utraty kontroli nad wizerunkiem czy wykorzystania danych w celach przestępczych lub marketingowych. Odpowiedzialność za ochronę dzieci w sieci spoczywa głównie na rodzicach, jednak ministerstwo widzi potrzebę szerszych działań edukacyjnych i informacyjnych w tym zakresie.

Źródło: PAP

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0