Wymyśla imiona dla dzieci bogatych ludzi. Tak, ktoś za to płaci (nawet 30 tys. dolarów)
Praca łatwa, lekka, przyjemna, a w dodatku przynosząca duże zyski? Bardzo proszę. Jak się okazuje, wykształcenie wcale nie jest potrzebne do obsadzenia ciepłej, lukratywnej posadki. Pewna kobieta z San Francisco zawodowo zajmuje się wymyślaniem imion dla dzieci i na jednym zleceniu zarabia nawet ponad 100 tys. zł.
Pojawienie się nowego członka rodziny to zwykle radość i ogromne zaaferowanie. Oczywiście również sporo stresu - rodzice mają na głowie mnóstwo rzeczy, którymi trzeba się zająć i ich dopilnować: od tych miłych, jak kompletowanie wyprawki, po te mniej miłe, jak zgłaszanie faktu urodzenia do urzędu.
Podobne
- Rodzice traumatyzują własne dzieci. Grinch kradnie im prezenty świąteczne
- Andziaks tak nazwie swojego syna? Luka parsknął śmiechem
- Dzieci Jasia i Sylwii Dąbrowskiej dostały swój własny dom. "Zestaw małego dewelopera"
- Rocky wiedział, że Riri będzie matką jego dzieci: "Kocham ich wielkie czoła"
- Ma 12 dzieci i wydaje na nie majątek. Trolle każą jej przestać rozkładać nogi
I tak na przykład wymyślanie imion dla dzieci może być zarówno świetną zabawą, jak i kością niezgody między małżonkami. M.in. z tego powodu (albo braku pomysłów, co robić z pieniędzmi?) niektórzy decydują się na zatrudnienie profesjonalistów, którzy za nich przejrzą listę imion i wybiorą najodpowiedniejsze dla bejbika.
Popularna konsultantka ds. dziecięcych imion, Taylor A. Humphrey, za pomoc w tym procesie pobiera od swoich klientów nawet do 30 tys. dolarów - czyli ok. 110 tys. zł. Niezła sumka za jedno zlecenie, prawda? Jej Instagram whatsinababyname śledzi ponad 30 tys. osób.
Taylor Humphrey wybierze imię dla twojego dziecka. Za skromne 100 tys. zł
Wynajęcie kogoś do wymyślenia imienia dla dzieci to trend, który (ponoć) zyskuje na popularności od lat 10. XXI wieku, zwłaszcza wśród "wyższych sfer".
I być może - w domach z wielopokoleniową tradycją, faktycznie ma sens - i pomaga w utrzymaniu tematycznego kodu, niepowtarzaniu imion użytych w przeszłości lub wymyślaniu takich, które będą nawiązywać do historycznych mian przodków. Bo dla kogo innego miałaby być kierowana ta usługa?
Taylor A. Humphrey "na poważnie" zajęła się usługą wymyślania imion dla dzieci dla niezdecydowanych rodziców w 2022 r. Biznes powstał i rozwinął się, kiedy zaproponowała swoją pomoc grupie znanych inwestorów i finansistów, wówczas za 1500 dolarów. Od tego momentu znacząco rozwinęła swoją ofertę. Jeden z podstawowych wariantów obejmuje stworzenie listy potencjalnych imion razem z ich znaczeniami, wariantami pisowni oraz informacją, jak bardzo były one popularne na przestrzeni lat. Opcja za 30 tys. dolarów, najdroższa w jej katalogu, obejmuje konsultacje z genealogami, a także specjalistami od budowania marki osobistej.
"Musiałam pogodzić się z faktem, że ludzie często znajdują mnie dzięki treściom, które mnie wyśmiewają. Akceptuję to, ponieważ uważam, że praca, którą wykonuję, jest naprawdę ważna" - przyznała Taylor A. Humphrey w wywiadzie dla San Francisco Chronicle.
Popularne
- Popek poleciał do Turcji zrobić zęby. Efekt jego metamorfozy jest niesamowity
- Ikea wypuściła własne blind boxy. W środku m.in. ikoniczne rekiny-blåhaje
- Karty kolekcjonerskie Julii Żugaj w Biedronce. Cena z kosmosu?
- Mata wydał mocny kawałek. W "sorry, taki jestem ;)" zdradza, dlaczego podpisał Fagatę [OPINIA]
- W Dubaju otwarto najwyższyhotel na świecie. Ile kosztuje jedna noc?
- Tromba ma nową dziewczynę? Detektywi z TikToka przyłapali go z Brylantynką
- Bagi pożegna się z Kryształową Kulą? Tak odpowiedział na krytykę
- Bambi zajawia nowy utwór. Wystartuje z własną wytwórnią?
- OG Kamka nagrała diss na Fagatę. Wszystko dlatego, że raperka ją opluła?





