Niespodzianka w ZOO. Na świat przyszły urocze drapieżniki
Ogród Zoologiczny w Zamościu podzielił się radosną nowiną. W placówce na świat przyszły dwa binturongi orientalne, znane także pod nazwą kotoniedźwiedzie. Maluchy potrzebowały aż dwóch miesięcy, żeby pokazać się światu.
Rola ogrodów zoologicznych z całego świata w rozmnażaniu gatunków zagrożonych jest ogromna. Dobór odpowiednich osobników cechujących się brakiem chorób genetycznych a także nie będących potomkami wspólnych przodków to podstawa, gdy chodzi o przyszłe pokolenia zwierząt zdrowych i zdolnych do kontynuowania gatunku. Tym bardziej cieszą sukcesy polskich ogrodów zoologicznych na tle hodowlanym, których co roku jest wiele.
Podobne
- Niebezpieczna niespodzianka z USA. Wojskowi przywieźli nie tylko samochody
- Słoń miał dość swojego trenera. Zwierzę rozwiązało problem w przerażający sposób
- Koniec strasznego cierpienia byków. Prezydent podjął ważną decyzję
- Wielka woda zbiera śmiertelne żniwo. Tragedia dla miłośników zwierząt
- Dziki terroryzują Miasteczko Wilanów. "Ryją trawniki, rozgrzebują śmieci"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mestosław: "Ślub wezmę w Brazylii i... w Polsce". Gdzie zamieszka z mężem i dzieckiem?
ZOO w Zamościu rozmnożyło kotoniedźwiedzie
W maju 2024 r. na świat w Ogrodzie Zoologicznym imienia Stefana Milera w Zamościu przyszły binturongi orientalne. Te drapieżniki z gatunku łaskunów naturalnie zamieszkują wschodni Nepal, północno-wschodnie Indie, Bhutan, Bangladesz, południowo-środkowe Chiny, Tajlandię, Indonezję, Malezję, Filipiny oraz kontynentalną północno-wschodnią Azję. Binturongi w kategorii zagrożenia są określane jako gatunek narażony na wyginięcie.
Azjatyckie drapieżniki ważą od 9 do 20 kg i mierzą od 61 do 96,5 cm, nie wliczając w to długości ogona, który osiąga od 50 do nawet 84 cm długości. Kotoniedźwiedzie, bo tak też nazywane są drapieżne ssaki, są wszystkożerne. Odżywiają się zarówno owocami, padliną, małymi ptakami, jak i małymi ssakami. Binturongi orientalne prowadzą nocny tryb życia. Zwierzęta jako jeden z dwóch gatunków drapieżnych posiadają chwytny ogon, który ułatwia im przemieszczanie się po drzewach.
Co dwa binturongi to nie jeden
ZOO w Zamościu powitało na świecie dwa binturongi. Maluchy były wyjątkowo nieśmiałe - aż dwa miesiące zajęło opiekunom zrobienie im zdjęcia. O szczęśliwej nowinie ogród zoologiczny poinformował na Facebooku. W poście napisano: "Na zdjęciu młodziutkie (dwumiesięczne) binturongi zwane potocznie kotoniedźwiedziami Binturong orientalny to największy drapieżny ssak z rodziny wiwerowatych. Żyje w gęstych lasach Półwyspu Indochińskiego, Indonezji i Nepalu. Terytorium odznacza wydzieliną z gruczołów odbytowych. Wydzielina ta ma zapach masłowego popkornu . Binturong prowadzi nocny tryb życia , w dzień śpi w koronach drzew. Do sprawnego poruszania się po drzewach służą mu zakrzywione pazury i chwytny ogon".
Popularne
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw