Stolica Japonii walczy z plagą szopów praczy

Szopy atakują. Ssaki paraliżują stolicę azjatyckiego kraju

Źródło zdjęć: © Canva / Canva
Weronika Paliczka,
18.05.2024 20:30

Szopy pracze rządzą Tokio. Władze stolicy Japonii rozpoczynają nierówną walkę z ssakami, które przestały być uroczymi zwierzątkami domowymi, a zaczęły stanowić poważny problem. Uruchomiono nawet specjalną infolinię dla osób pokrzywdzonych przez szopy.

Moda na niekonwencjonalne zwierzęta domowe trwa w najlepsze. Klasyczny pies czy kot znajdują się w dalszym ciągu w czołówce zestawienia ukochanych pupili, jednak coraz więcej osób decyduje się na nieco mniej typowego czworonożnego przyjaciela. Dwumetrowe jaszczurki, półdzikie koty, śmiertelnie jadowite węże czy udomowiony wilki coraz częściej można spotkać w domach i mieszkaniach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Influencerzy którzy przekroczyli granicę. Kolega Ignacy: Ja bym tego nie nagrał

Japonia walczy z plagą nietypowych zwierząt domowych

Władze Tokio mierzą się z poważnym problemem, którego początki notuje się w latach 70. XX wieku. Wówczas ogromną popularnością cieszył się serial anime "Rascal the Raccoon", którego głównym bohaterem był szop pracz. Japończycy pokochali wizerunek słodkiego, puchatego ssaka z pasiastym ogonem. Część zamarzyła o tym, by zostać opiekunem pociesznego szopa. Początkowo plan wydawał się idealny - szopy miały mieszkać w zamknięciu, pod ścisłą kontrolą ich posiadaczy.

Problem pojawił się, gdy część szopów praczy uciekła na wolność lub była porzucana. Ssaki szybko dostosowywały się do nowych warunków życia, a także rozmnażały się. Ich liczba drastycznie wzrastała, osiągając wymiar niepozwalający na dostateczną kontrolę. W odpowiedzi na problem władze Japonii wpisały szopy na listę gatunków inwazyjnych, na której poza ssakami znajduje się m.in. żółw jaszczurowaty.

Szopy powodują znaczne szkody

Władze zachodnich gmin Tokio uruchomiły specjalną infolinię dla osób, które padły ofiarą szkód wyrządzonych przez szopy pracze. Mowa szczególnie o rolnikach, których uprawy są niszczone przez ssaki, a także o mieszkańcach stolicy Tokio i jej okolic, do których domów weszły dzikie zwierzęta.

Przedstawiciele rządzących Tokio poinformowali, że w 2023 r. w pułapki złapano 1282 szopy pracze. W 2013 r. złapano ich tylko 259, co wskazuje na ogromny problem z ekspansją gatunku. W 2022 r. szopy pracze wyrządziły szkody na łączną wartość 450 mln jenów (11 336 355 zł). Ministerstwo rolnictwa Japonii podaje, że najczęstszymi celami wszystkożernych ssaków były owoce, warzywa, zboża oraz żywy inwentarz.

Władze Japonii walczą z szopami praczami za pomocą pułapek, jednak nie zawsze są one skuteczne. Jeden z urzędników powiedział w rozmowie z "The Guardian": - Nasze pułapki są czasami niszczone, ponieważ szopy pracze również walczą o przetrwanie. Tylko niewielka ich część jest faktycznie złapana, więc nie jesteśmy w stanie określić ich pełnej liczby.

Źródło: "The Guardian"

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0