Szopy atakują. Ssaki paraliżują stolicę azjatyckiego kraju
Szopy pracze rządzą Tokio. Władze stolicy Japonii rozpoczynają nierówną walkę z ssakami, które przestały być uroczymi zwierzątkami domowymi, a zaczęły stanowić poważny problem. Uruchomiono nawet specjalną infolinię dla osób pokrzywdzonych przez szopy.
Moda na niekonwencjonalne zwierzęta domowe trwa w najlepsze. Klasyczny pies czy kot znajdują się w dalszym ciągu w czołówce zestawienia ukochanych pupili, jednak coraz więcej osób decyduje się na nieco mniej typowego czworonożnego przyjaciela. Dwumetrowe jaszczurki, półdzikie koty, śmiertelnie jadowite węże czy udomowiony wilki coraz częściej można spotkać w domach i mieszkaniach.
Podobne
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Influencerzy którzy przekroczyli granicę. Kolega Ignacy: Ja bym tego nie nagrał
Japonia walczy z plagą nietypowych zwierząt domowych
Władze Tokio mierzą się z poważnym problemem, którego początki notuje się w latach 70. XX wieku. Wówczas ogromną popularnością cieszył się serial anime "Rascal the Raccoon", którego głównym bohaterem był szop pracz. Japończycy pokochali wizerunek słodkiego, puchatego ssaka z pasiastym ogonem. Część zamarzyła o tym, by zostać opiekunem pociesznego szopa. Początkowo plan wydawał się idealny - szopy miały mieszkać w zamknięciu, pod ścisłą kontrolą ich posiadaczy.
Problem pojawił się, gdy część szopów praczy uciekła na wolność lub była porzucana. Ssaki szybko dostosowywały się do nowych warunków życia, a także rozmnażały się. Ich liczba drastycznie wzrastała, osiągając wymiar niepozwalający na dostateczną kontrolę. W odpowiedzi na problem władze Japonii wpisały szopy na listę gatunków inwazyjnych, na której poza ssakami znajduje się m.in. żółw jaszczurowaty.
Szopy powodują znaczne szkody
Władze zachodnich gmin Tokio uruchomiły specjalną infolinię dla osób, które padły ofiarą szkód wyrządzonych przez szopy pracze. Mowa szczególnie o rolnikach, których uprawy są niszczone przez ssaki, a także o mieszkańcach stolicy Tokio i jej okolic, do których domów weszły dzikie zwierzęta.
Przedstawiciele rządzących Tokio poinformowali, że w 2023 r. w pułapki złapano 1282 szopy pracze. W 2013 r. złapano ich tylko 259, co wskazuje na ogromny problem z ekspansją gatunku. W 2022 r. szopy pracze wyrządziły szkody na łączną wartość 450 mln jenów (11 336 355 zł). Ministerstwo rolnictwa Japonii podaje, że najczęstszymi celami wszystkożernych ssaków były owoce, warzywa, zboża oraz żywy inwentarz.
Władze Japonii walczą z szopami praczami za pomocą pułapek, jednak nie zawsze są one skuteczne. Jeden z urzędników powiedział w rozmowie z "The Guardian": - Nasze pułapki są czasami niszczone, ponieważ szopy pracze również walczą o przetrwanie. Tylko niewielka ich część jest faktycznie złapana, więc nie jesteśmy w stanie określić ich pełnej liczby.
Źródło: "The Guardian"
Popularne
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Nikita i Cameraboy rozstali się? Mocny statement krąży w sieci
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- Taylor Swift wydała POPrawny album. Dlaczego nie wrócę do "The Life of a Showgirl"? [RECENZJA]
- Bagi na liście Forbes 30 under 30. Znalazł się tam szybciej od Friza
- Taylor Swift zdissowała Charli XCX. Nazwała ją warczącą chihuahuą
- Dawid Podsiadło zagra sekretny koncert dla wybrańców. Trzeba było zbierać tipy...
- Fotograf oskarżył Jeleniewską o kradzież zdjęcia. "To jest po prostu patologia"