Tysiące nowych gatunków zagrożonych wyginięciem. Zaskakujący winowajca
Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody opublikowała aktualizację Czerwonej Listy Gatunków Zagrożonych. Są gatunki, które znalazły się na niej przez popularność w mediach społecznościowych.
Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) opublikowała 28 czerwca najnowszą Czerwoną Listę Gatunków Zagrożonych. Opublikowana po raz pierwszy 1966 r. lista stara się zgromadzić wszystkie gatunki zwierząt i roślin zagrożonych wyginięciem. Na najnowszej liście znalazło się aż 163 040 gatunków, o 6 tys. więcej, niż zaledwie rok temu.
Podobne
- Influencerka porwała wombata na oczach jego matki. Teraz przeprasza
- Katastrofa klimatyczna trwa. Tysiące ludzi bez dachu nad głową
- Kryzys klimatyczny. Ekstremalne upały męczą świat
- "Czarne mamby" walczą z kłusownictwem. Kobiety chronią afrykańskie zwierzęta
- Groźny wirus jest już w Europie. To wina kryzysu klimatycznego
Liczba gatunków zagrożonych wyginięciem rośnie lawinowo
Za tak szybki przyrost gatunków na liście krytycznie zagrożonych IUCN obciąża odpowiedzialnością presję związaną ze zmianami klimatu, gatunkami inwazyjnymi i innymi aspektami działalności człowieka, takimi jak m.in. nielegalny handel i postępująca rozbudowa infrastruktury, wchodząca coraz głębiej w naturalne siedliska.
Za krytyczne zagrożenie jednej grupy roślin badacze winią media społecznościowe. Pochodzące z Chile kaktusy Copiapoa od dawna były pożądane jako rośliny ozdobne, napędzając nielegalny handel. Ten trend został wielokrotnie wzmocniony przez media społecznościowe, gdzie entuzjaści i handlowcy prezentują i sprzedają kaktusy.
Kaktusy z Chile padły ofiarą mediów społecznościowych
Według raportu aż 82 proc. gatunków tych kaktusów jest obecnie zagrożonych wyginięciem, co stanowi potężny skok z 55 proc. w 2013 r. IUCN stwierdziła, że jest spowodowany gwałtownym wzrostem popytu na chilijskie kaktusy w Europie i Azji jako gatunki ozdobne. Organizacja twierdzi, że przemytnicy i kłusownicy ułatwiający handel uzyskali zwiększony dostęp do roślin dzięki nowym drogom i rozbudowie osiedli mieszkalnych na obszarze Atacama.
Pablo Guerrero, członek grupy zajmującej się roślinami w ramach IUCN wyjaśnił: "Łatwo jest odróżnić, czy kaktusy copiapoa zostały pozyskane nielegalnie, czy wyhodowane w szklarni. Copiapoa od kłusowników mają szary odcień i są pokryte pylistym nalotem, który chroni rośliny na jednej z najbardziej suchych pustyń na Ziemi, podczas gdy rośliny uprawne wydają się bardziej zielone".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mestosław: "Ślub wezmę w Brazylii i... w Polsce". Gdzie zamieszka z mężem i dzieckiem?
Zagrożone wyginięciem są słonie, gady i płazy
W aktualizacji z 2024 r. podkreślono również, że słoń azjatycki na Borneo jest gatunkiem krytycznie zagrożonym wyginięciem. Według analizy IUCN szacuje się, że na wolności żyje tylko około 1 tys. słoni borneańskich. Populacja zmniejszyła się drastycznie w ciągu ostatnich 75 lat, głównie z powodu ekstensywnego wyrębu lasów Borneo, który zniszczył znaczną część siedlisk słoni.
Lista ujawniła również "oszałamiający" spadek liczebności endemicznych gadów - jaszczurki olbrzymiej i jaszczurki zwinki - na Wyspach Kanaryjskich i Ibizie z powodu drapieżnictwa inwazyjnych gatunków węży. Płazy są najbardziej zagrożoną klasą kręgowców na Ziemi. 41 proc. gatunków żab, ropuch i salamander jest zagrożone wyginięciem według Czerwonej Księgi Gatunków Zagrożonych IUCN.
Źródło: euronews.com
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży
- Mój pierwszy raz na OFF Festival. Muzyka nigdy nie była tak polityczna [RELACJA]