MEN ma nowy plan. Uczniowie dostaną własnego rzecznika?
Prawa uczniów i uczennic w Polsce są regularnie łamane. Ministerstwo Edukacji Narodowej zdaje sobie z tego sprawę i rozważa powołanie instytucji, która stanie na straży praw dzieci i młodzieży w szkołach.
Stare prawdy głoszone przez nauczycieli dają się we znaki uczniom. Każdy człowiek choć raz usłyszał, że nauczyciel ma zawsze rację lub podobne stwierdzenia. Stowarzyszenie Umarłych Statutów w zeszłorocznym raporcie określiło, że średnio ponad 80 proc. uczniów uważa, iż ich prawa są łamane. Ankietowani narzekali także na zapisy w statutach szkół, które są niezgodne z prawem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
STYSIO: Chodziłem do patologicznej szkoły - NIKT NIE PONIÓSŁ KONSEKWENCJI
Stowarzyszenie Umarłych Statutów zwraca uwagę na znaczny problem
Łukasz Korzeniowski ze Stowarzyszenia Umarłych Statutów powiedział w rozmowie z "Wyborczą": - Nasze stowarzyszenie otrzymuje po dziesięć - piętnaście zgłoszeń tygodniowo, od 700 do 800 rocznie.
Skargi i apele dotarły do Ministerstwa Edukacji Narodowej, które rozważa powołanie nowego urzędnika. Jego rolą byłoby stanie na straży praw uczniów. Kacper Lawera, dyrektor ministerialnego departamentu komunikacji, zastrzega jednak, że prace są obecnie na wstępnym etapie: - Ministra Barbara Nowacka zdecyduje o ostatecznym kształcie i we wrześniu ogłosimy nasze propozycje do szeroko rozumianych konsultacji społecznych, prawdopodobnie w formie elektronicznej. Potem będzie wypracowany dokument w formie zmian w ustawie o prawie oświatowym.
Ministerstwo Edukacji Narodowej chciałoby powołania rzecznika praw ucznia
Lawera tłumaczy też, że obecnie nie wiadomo, czy rzecznik praw ucznia będzie osobną jednostką, czy pełnomocnikiem ministra edukacji. Łukasz Korzeniowski ze Stowarzyszenia Umarłych Statutów zasiada wraz z przedstawicielami organizacji pozarządowych w ministerialnym zespole ds. praw i obowiązków uczniowskich. Zadaniem zespołu jest wypracowanie założeń dotyczących powołania rzecznika praw ucznia.
- Chcielibyśmy, żeby rzecznik mógł faktycznie działać na rzecz uczniów i uczennic i przeciwdziałać naruszeniom ich praw. A nie tylko wydawać miękkie wytyczne i zalecenia. Jakie powinien mieć narzędzia? Takie, którymi obecnie dysponują kuratorzy oświaty, ale bardziej skuteczne. To np. wydawanie zaleceń pokontrolnych, nakazanie usunięcia naruszeń, kwestie kontroli statutów - tłumaczy Korzeniowski w rozmowie z "Wyborczą".
Kacper Lawerna dodaje: - Chcemy stworzyć system. Na poziomie szkolnym mocniejszy może być aspekt mediacyjny, a na poziomie wojewódzkim - dotyczący nadzoru pedagogicznego. Na razie dyskutujemy i staramy się znaleźć najbardziej optymalne rozwiązanie.
Źródło: "Wyborcza"
Popularne
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Bagi na liście Forbes 30 under 30. Znalazł się tam szybciej od Friza
- Polka zmarła na egzotycznej wyspie. Miała 27 lat i żywiła się wyłącznie owocami
- Taki przyjaciel to skarb? Patec wpłacił gigantyczną kaucję za OjWojtka
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Fotograf oskarżył Jeleniewską o kradzież zdjęcia. "To jest po prostu patologia"
- Nikita i Cameraboy rozstali się? Mocny statement krąży w sieci
- Prankował obcych ludzi strzykawką. Teraz tego żałuje