Nowe zasady w organizacji matur? Jest odpowiedź resortu edukacji

Członkowie stowarzyszenia "Maturalni" zwrócili się z apelem do ministry edukacji Barbary Nowackiej. Żądają, aby matury ustne zostały zlikwidowane. Podkreślili, że ich wyniki nie są brane pod uwagę w procesie rekrutacji na studia, a kosztują uczniów wiele stresu. Resort edukacji odniósł się do prośby.

Ministerstwo Edukacji Narodowej wzięło pod uwagę petycję stowarzyszenia "Maturalni". Resort w oficjalnym stanowisku odniósł się do prośby organizacji. W rządowym komunikacie podkreślono, że egzaminy mogą być bardzo przydatne, jednak rozmowy o zmianach na pewno się odbędą.

"Jesteśmy przekonani, że matury ustne mogą być przydatne w kształtowaniu umiejętności prezentowania wiedzy, przemawiania i wystąpień publicznych, które są ważne w przyszłym życiu zawodowym. Jednakże nie powinny one być źródłem strachu, paniki czy traumy, co niestety ma miejsce w obecnej formie egzaminu" - czytamy w oficjalnym stanowisku MEN.

Autorzy petycji zarekomendowali rozwiązania polegające m.in. na zmianie roli matury ustnej. Według nich powinna być traktowana tak samo, jak egzaminy ósmoklasistów. Przystąpienie do niej byłoby obowiązkowe, jednak uzyskany wynik nie wpływa na zdanie bądź niezdanie całej matury. Stowarzyszenie "Maturalni" zauważa pewien paradoks. Wyniki egzaminu ustnego nie wpływają na proces rekrutacji na studia, jednak jego niezaliczenie oznacza brak możliwości kontynuowania nauki.

Autorzy petycji potrzebę zmian argumentowali stresem związanym z egzaminami ustnymi oraz przeładowaną podstawą programową. Dodatkowo podkreślali, że podczas pandemii nie było obowiązku, aby odpowiadać przed komisją i w żaden sposób nie wpłynęło to na umiejętności uczniów.

Resort edukacji w komentarzu dla PAP podkreślił, że jakiekolwiek zmiany dotyczące matur ustnych wymagają nowych przepisów. Zaznaczono, że konieczne jest przeprowadzenie szerokich konsultacji społecznych, aby wszyscy byli usatysfakcjonowani. Zapowiedziano również, że ustne egzaminy dojrzałości w 2024 r. odbędą się zgodnie z planem.

"Wprowadzenie proponowanej zmiany, choćby w odniesieniu do zniesienia progu zdawalności w przypadku tego egzaminu - stanowiłoby istotną zmianę kierunkową w systemie oświaty, niespowodowaną wyjątkową sytuacją, jak miało to miejsce w latach ubiegłych - czas epidemii - zatem niezbędne jest poprzedzenie szerokich konsultacji społecznych" - czytamy w stanowisku MEN.

Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiedziało, że złożona petycja nie będzie pominięta. Obiecano, że zostanie poddana szczegółowej analizie przez specjalistów. Osoby reprezentujące MEN nie wykluczają, że po przeprowadzeniu konsultacji społecznych proponowane przez stowarzyszenie "Maturalni" zmiany zostaną wprowadzone w życie.

Źródło: PAP, radiozet.pl