Nowy przedmiot na maturze. Uczniowie mają się czego bać?

Ewolucja systemu szkolnictwa to nieunikniony proces w dynamicznie zmieniającym się świecie. Wraz z rozwojem technologii, zmieniającym się rynkiem pracy i nowymi wyzwaniami społecznymi, edukacja musi dostosowywać się do potrzeb kolejnych pokoleń. Jednym z najnowszych trendów w tym zakresie jest wprowadzanie nowych przedmiotów na maturę - od tych związanych z naukami ścisłymi i technologią, po zagadnienia społeczne czy ekologiczne.

Te zmiany budzą zarówno entuzjazm, jak i obawy. Zwolennicy widzą w nich szansę na lepsze przygotowanie młodzieży do przyszłości, podkreślając, że współczesny świat wymaga umiejętności takich jak programowanie, analiza danych czy świadomość klimatyczna. Przeciwnicy z kolei wskazują na ryzyko przeciążenia uczniów i braku odpowiedniego przygotowania nauczycieli do nauczania nowych tematów. Jedno jest pewne: przyszłość matury, podobnie jak całego systemu edukacji, będzie odzwierciedlała zmiany, które zachodzą w świecie, a adaptacja do nowych wymagań jest kluczem do sukcesu zarówno dla uczniów, jak i całego społeczeństwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Barbara Nowacka od dłuższego czasu zapowiada ogromne zmiany w polskim systemie edukacji, które wejdą w życie od roku szkolnego 2026/2027. Wśród nich ma być m.in. możliwość zdawania zupełnie nowego przedmiotu na maturze. Mowa o biznesie i zarządzaniu, czyli zajęciach wprowadzonych przez poprzedniego ministra edukacji narodowej Przemysława Czarnka.

Wydział Informacyjno-Prasowy MEN przekazał Radiu Zet: - Pierwszy egzamin maturalny z przedmiotu biznes i zarządzenie odbędzie się, zgodnie z zapowiedziami, w maju 2027 (dla absolwentów liceum ogólnokształcącego, rok później także dla absolwentów technikum). - W sierpniu 2025 r., czyli na dwa lata przed egzaminem, Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikuje informator, w którym zawarte będą wszelkie szczegóły dotyczące nowego przedmiotu maturalnego.

Źródło: "Radio Zet"