Brak papieru i kary za wygląd. Przerażający raport o prawach uczniów w Polsce
Pojawił się raport Stowarzyszenia Umarłych Statutów "Prawa ucznia w Polsce. Świadomość. Naruszenia. Reakcje". Niestety, aż 81 proc. przebadanych uczniów miało poczucie, że ich prawa są naruszane.
Czy pełnoletni uczeń może sam sobie usprawiedliwić nieobecność? Czy szkoła może zabraniać farbowania włosów na niebiesko i noszenia kolczyków? Na te pytania od dawna odpowiada Stowarzyszenie Umarłych Statutów, które organizuje również plebiscyt na Statusowy Absurd Roku.
Podobne
- Osiem gwiazdek w szkole. Nauczycielka w sporze z nastolatką
- "Realia szkoły Czarnka". 14-latkowie zakuwają po nocach i piją mnóstwo kawy
- Kontrole w szkołach przyklepane. Nowacka wskazała zagrożone
- Szkoła w Chmurze ma kłopoty? Kuratoria zapowiadają kontrole
- Zakaz używania młodzieżowego slangu? Szkoła nie ma wątpliwości
W piątek 15 kwietnia organizacja opublikowała raport "Prawa ucznia w Polsce. Świadomość. Naruszenia. Reakcje". Sprawdzono, w jakim stopniu w polskich placówkach przestrzegane są prawa młodych ludzi. Nie jest najlepiej.
Czy szkoła może karać za kolorowe włosy i kolczyki?
W badaniach udział wzięli uczniowie szkół podstawowych, ponadpodstawowych i absolwenci. 95 proc. z nich chodzi do szkół publicznych. Jak informuje portal Prawo, w sumie uzyskano 990 odpowiedzi. Co z nich wynika? Aż 81 proc. ankietowanych uczniów miało poczucie, że ich prawa są naruszane.
Jedną z poruszanych w raporcie kwestii są przepisy dotyczące wyglądu uczniów. Spotkało się z nimi 38,6 proc. ankietowanych. Jak podkreślają twórcy, ta sprawa powinna być uregulowana w statucie, a nie w znajdujących się w nim aktach prawnych, które mają regulować prawa lub obowiązki uczniów. Co więcej, według ponad 40 proc. przebadanych uczniów och wygląd wpływa na ich oceny.
Autorzy raportu zaznaczają, że w ten sposób ogranicza się wolność uczniów. Temat na początku roku poruszał również Rzecznik Praw Obywatelskich. W liście do kuratoriów prosił o interwencję w sprawie i ujednolicenie tej kwestii.
"Nie jest też zgodne z prawem ani regulowanie w statucie szkoły wyglądu uczniów, ani uzależnianie oceny zachowania od tego, czy uczniowie przestrzegają takich norm. Wskazać należy, że szkoła nie ma możliwości nałożenia na uczniów obowiązków w zakresie przestrzegania przez nich zasad odnoszących się do tego, jak mogą wyglądać. […] Statut szkoły, regulując zasady wyglądu uczniów, ogranicza ich wolność, która - zgodnie z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP - może być ograniczana tylko w drodze ustawy" - czytamy w raporcie.
Obowiązkowa religia i łamanie praw pełnoletnich uczniów
Dość często łamane są również prawa pełnoletnich uczniów i to nie tylko w kwestii opuszczania terenu placówki podczas przerw. Szkoły często odmawiają licealistom samodzielnego usprawiedliwiania własnej nieobecności - taki problem zgłosiło 38,7 proc. ankietowanych. Uczniowie nie mogą też zabronić rodzicom dostępu do ocen - taki problem zgłosiło 70 proc. ankietowanych.
19 proc. przebadanych osób podało, że nie może samodzielnie decydować o udziale w zajęciach z religii. Co więcej, ponad 50 proc. ankietowanych uważa, że zapisano ich na zajęcia religii domyślnie. Tak naprawdę te lekcje organizowane są na życzenie rodziców lub pełnoletnich uczniów.
"Wobec powyższego podejmowane niekiedy próby argumentowania, że uczęszczanie przez osoby pełnoletnie do szkół dla dzieci i młodzieży sprawia, że nie są one 'w pełni' samodzielne i w jakimś zakresie wciąż 'reprezentują' ich rodzice, jest błędne. Próżno w prawie oświatowym szukać przepisów, z których dałoby się zrekonstruować normę mówiącą, że pełna zdolność do czynności prawnych uczniów pełnoletnich jest ograniczona' - czytamy w "Prawa ucznia w Polsce. Świadomość. Naruszenia. Reakcje".
"Osiągnięcia edukacyjne, w tym sam proces edukacji, należy zakwalifikować jako element życia prywatnego, a to znajduje się pod ochroną wynikającą z Konstytucji RP (art. 47). Przepis ten należy uwzględnić przy wykładni art. 44e ust. 2 u.s.o., co powinno prowadzić do konstatacji, że uczeń pełnoletni ma prawo zabronić swoim rodzicom wglądu do swoich ocen" - czytamy w raporcie.
Szkół nie stać na papier i ksero
W ostatnich miesiącach często pojawiał się również problem reglamentowania papieru toaletowego przez placówki. 72 proc. ankietowanych deklarowało, że w szkolnej toalecie brakowało mydła, papieru czy innych środków higienicznych.
"Zgodnie z paragrafem 8. rozporządzenia w sprawie BHP w szkołach w pomieszczeniach sanitarnohigienicznych zapewnia się ciepłą i zimną bieżącą wodę oraz środki higieny osobistej, a urządzenia sanitarnohigieniczne należy utrzymywać w czystości i w stanie pełnej sprawności technicznej. Sytuacje, w których w szkolnych toaletach brakuje mydła, papieru toaletowego, w których nieczynne są łazienki - to sytuacje, które nie powinny wystąpić" - czytamy w raporcie.
Niezgodne jest również wymaganie w szkołach publicznych od uczniów opłat na ksero. Taki problem zgłosiło ponad 66 proc. badanych. 32,4 proc. osób zadeklarowało również, że składka na radę rodziców w ich szkole jest obowiązkowa. Ustawa mówi jednak o dobrowolnych wpłatach.
Szkoła ogranicza prawa uczniów raport Stowarzyszenia Umarłych Statutów
Jakie są dobre strony polskich szkół? Jak podaje portal Prawo, zgodnie z raportem większość nauczycieli nie stosuje przemocy fizycznej wobec uczniów. Prawie 80 proc. ankietowanych nigdy nie spotkało się z takim nadużyciem.
Znaczącym minusem jest jednak to, że uczniowie są przepracowani. Ponad 64 proc. z nich twierdzi, że nie ma czasu na odpoczynek przez ilość zadań domowych i sprawdzianów. Według 63,7 proc. uczniów plan zajęć jest ułożony nieprawidłowo, a szkoła organizuje im za dużo zajęć.
Pełny raport jest dostępny na stronie raport.sus.org.pl. Za "Prawa ucznia w Polsce. Świadomość. Naruszenia. Reakcje" odpowiadają: Patrycja Andrychowicz, Łukasz Korzeniowski, Filip Oszczyk i Natalia Superson. W badaniu poruszane są również kwestie dotyczące konfiskowania telefonów komórkowych czy wychodzenia do toalety w trakcie lekcji.
Źródło Stowarzyszenie Umarłych Statutów, Rzeczpospolita, Prawo.pl
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku