Kaja Godek nie wierzy w działanie szczepionek? "Teraz HPV, potem kolejne"

Od czasu pandemii Covid-19, która rozpoczęła się w marcu 2020 r., na całym świecie ma miejsce dyskusja społeczna dotycząca szczepień. Coraz więcej osób przestaje wierzyć w ich działanie. Wątpią również w skuteczność preparatu przeciwko HPV. Dr Michał Sutkowski w rozmowie z PAP podkreślił jednak, że jest to niesamowicie efektywna szczepionka, która działa w aż 98 proc. Zachęcił, aby skorzystały z niej osoby, które nie rozpoczęły jeszcze inicjacji seksualnej.

Kaja Godek to najpopularniejsza działaczka antyaborcyjna w Polsce. Kobieta nie ukrywa również, że jest absolutną przeciwniczką jakichkolwiek szczepień. Najgłośniej mówiła o tym w trakcie pandemii Covid-19. Uważała, że preparaty w ogóle nie działają, a wręcz mogą negatywnie wpłynąć na zdrowie ludzi. Dodatkowo wraz ze współpracownikami z Fundacji Życie i Rodzina przekonywała, że szczepionki są wytwarzane z abortowanych płodów.

We wtorek 8 października w Sejmie trwała dyskusja dotycząca szczepień na HPV. Jak czytamy na gov.pl, jest to nazwa ludzkiego wirusa brodawczaka. Odpowiada za zachorowania na raka szyjki macicy, a także inne choroby nowotworowe. Właśnie dlatego ministra zdrowia Izabela Leszczyna robi wszystko, aby zachęcić jak najwięcej osób, aby skorzystali z dostępnych szczepień. Nie podoba się to Kai Godek.

Kaja Godek przybyła do Sejmu, aby przekonywać, że szczepienia na HPV nie są bezpieczne. Na platformie X zasugerowała, że te nie działają, a w przyszłości na pewno pojawią się kolejne preparaty, do których skorzystania będą nas namawiać politycy oraz działacze. "Parlamentarny Zespół ds. Ochrony Życia i Zdrowia Polaków dziś o akcji szczepień HPV w szkołach. Wiemy, że teraz HPV, potem kolejne preparaty, a wiele z nich produkuje się z aborcji" - napisała Kaja Godek.

Dr Monika Wanke-Rytt, przewodnicząca Zespołu ds. Kontroli Zakażeń, a także zastępczyni kierownika Oddziału Klinicznego Obserwacyjno-Izolacyjnego i Pediatrii UCK Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, w rozmowie z TVN24 podkreśliła, że preparat przeciwko HPV chroni i warto z niego skorzystać.

- Badania potwierdziły, że szczepionka przeciw HPV nie chroni tylko przed rakiem szyjki macicy. To musi się przebić w świadomości społecznej, że HPV wywołuje również inne nowotwory - powiedziała dr Monika Wanke-Rytt.

Wszystkich ludzi, którzy wątpią w działalnie ww. preparatów, uspokajamy. Jak czytamy na portalu mp.pl, szczepionki przeciwko HPV są bezpieczne i nie ma danych naukowych wskazujących, że po ich podaniu można się spodziewać innych NOP niż po innych rutynowo stosowanych szczepionkach.