Jedzenie przyszłości to tylko robaki? Bułgarska fabryka space food to zmieni

Dietetycy i naukowcy często rozważają, jak w przyszłości będą wyglądać talerze, a co ważniejsze - czym będą wypełnione. Wielokrotnie powraca temat redukcji spożycia mięsa ze względu na zatruwanie środowiska oraz wpływ na zdrowie ludzi. Jednym z ważniejszych pytań jest kwestia dostarczenia białka bez konieczności zabijania zwierząt.

O jadalnych owadach mówi się od dłuższego czasu. Dziennikarka Vibez testowała owady dostępne w markecie. Wynik jej testów wypadł pozytywnie - owady dostępne były w formie batoników proteinowych, które smakowały jak klasyczne batony. Suszone świerszcze nie mają natomiast swoistego smaku, łatwo je więc doprawić według własnego upodobania.

Kwestia jadalnych owadów w Polsce w dalszym ciągu jest kontrowersyjna. Zwolennicy tradycyjnych źródeł białka uważają, że jedzenie robaków jest wymysłem Unii Europejskiej. Sam pomysł spożywania owadów nie jest jednak niczym odkrywczym - świerszcze czy larwy od lat są jedzone m.in. w Meksyku.

Bracia Marius i Donatas Glušauskas zbudowali farmę świerszczy w okolicach Kowna. Rodzeństwo produkuje produkty spożywcze, których głównym składnikiem są jadalne owady. Bracia wpadli na pomysł otwarcia nowego biznesu ponad pięć lat temu. Jest to o tyle intrygujące, że Litwa znana jest z dużego sceptycyzmu w kontekście produktów spożywczych.

Firma braci Glušauskas nazywa się Acheta. Nazwa ta pochodzi od kategorii nadrzędnej, do której należą świerszcze domowe. "Produkcja przekąsek ze świerszczami obejmuje kilka etapów, w tym hodowlę świerszczy na fermie oraz ich przetwarzanie poprzez zamrażanie, blanszowanie, suszenie w suszarkach powietrznych, przesianie, mielenie na mąkę, prażenie i pakowanie. Jak w każdym innym procesie produkcyjnym, istotne jest monitorowanie temperatury, poziomu wilgotności i innych czynników, aby zapewnić jakość" - mówili bracia w rozmowie z Delfi.

W ofercie Achety dostępne są różnorodne przekąski ze świerszczy: czekoladki, krakersy, suszone świerszcze w formie chipsów czy nawet kabanosy wieprzowe z dodatkiem świerszczy.

Według braci Glušauskas świerszcze domowe są jedzeniem przyszłości. "Ludzie będą mieć po prostu wybór, podobnie jak obecnie wybierają mięso, ryby lub inne produkty. Dlatego nasz nacisk skupia się na produkcji przekąsek. Nie oferujemy alternatyw dla mięsa ani ryb, które są powszechnie spożywane podczas lunchu czy obiadu. Chcemy dostarczyć zdrowe opcje przekąsek, które mogą być korzystnym uzupełnieniem każdej diety. Wierzymy, że nasze przekąski mogą pomóc ludziom uniknąć pustych kalorii i niezdrowych nawyków podjadania" - mówi rodzeństwo.

Inną formą jedzenia przyszłością są pokarmy liofilizowane. Metoda dotychczas stosowana głównie w produkcji jedzenia dla kosmonautów polega na mrożeniu na zimno. Pokarm poddany liofilizacji nie traci właściwości odżywczych ani smakowych, staje się natomiast dużo lżejszy i wrażliwszy na zniszczenia.

Od 1979 r. Bułgaria produkuje żywność kosmiczną. Liofilizowane jedzenie produkowane na terenie bałkańskiego kraju było wysłane w kosmos podczas lotów z ZSRR. Bułgarskie kosmiczne menu składa się z 50 pozycji, takich jak zupy, dania główne, desery i owoce. Posiłki są wysokoenergetyczne tak, aby uzupełniać kalorie kosmonautów wykonujących ekstremalną pracę.

Bułgaria jest jednym z największych producentów żywności kosmicznej na świecie. Metody liofilizacji stają się coraz popularniejsze - w Polsce dostępny jest szeroki wybór pokarmów mrożonych na zimno. Ogromną popularność zyskują słodycze liofilizowane, które zupełnie zmieniają kształt i konsystencję.

Źródło: Vbox7.com, delfi.lt