Gwiazdy "Riverdale" o seksualizacji. Czemu KJ Apa nie chce już ściągać koszulki?

Może jeszcze pamiętacie, że na Netfliksie znajduje się taki serial jak "Riverdale"? Produkcja zadebiutowała w 2017 r. i szybko zdobyła rzeszę fanów. Niestety, po pewnym czasie twórcy zdecydowali się na wprowadzenie kilku zmian, co nie do końca spodobało się publiczności.

W przyszłym tygodniu premierę będzie miał ostatni odcinek siódmego sezonu serii, który oficjalnie zakończy "Riverdale". W związku z tym aktorzy udzielili wywiadu, w którym opowiedzieli o problemach, z jakimi zmagali się w trakcie produkcji. Czemu KJ Apie przeszkadzało ściąganie koszulki i pokazywanie klaty?

Z okazji finału serialu "Riverdale" na Vulture pojawił się wywiad z gwiazdami występującymi w serii. Dla aktorów był to moment na podzielenie się refleksjami dotyczącymi tych wszystkich lat spędzonych na planie.

W pewnym momencie poruszono temat mocnego seksualizowania postaci w "Riverdale". KJ Apa zauważa, że ten problem nie dotyczył tylko damskich postaci. On sam miał problem ze ściąganiem koszulki i odsłanianiem klatki piersiowej.

- Przeszedłem z tym przez straszne g*wno. To może naprawdę namieszać w głowie. Na początku, gdy byłem mniejszy, myślałem, że to fajne - w zasadzie praktycznie chcesz, żeby stworzono ci okazję do pokazania się bez koszulki. Myślałem: "Tak, pozwól mi zdjąć koszulę. Super!". Potem musisz jednak nieustająco i konsekwentnie trzymać formę. To ma swoją cenę. Wtedy nawet powiedzenie, że nie czuję się komfortowo, było dla mnie trudne. Myślałem, że ludzie będą mówić: "Czemu tego nie zrobisz? Po prostu, ściągnij tę koszulkę, bracie" - tłumaczył Apa.

Podobne doświadczenia ma Lili Reinhart, która wcielała się w postać Betty. Aktorka zaznacza, że w serialach aktorom nie wolno się starzeć i muszą wciąż wyglądać perfekcyjnie, co może wytwarzać pewną presję. Z kolei Madelaine Petsch, serialowa Cheryl, mówi o tym, że czasem czuła się na planie okropnie ze sobą i swoim ciałem, ale musiała sprostać zadaniu.

- Któregoś dnia musiałam zrobić sesję w bieliźnie i czułam się wtedy tak okropnie ze swoim ciałem, że się rozpłakałam. Przymierzyłam sześć różnych strojów i ostatecznie znalazłam coś, co sprawiło, że poczułam się w miarę dobrze - opowiada.

Camila Mendes, serialowa Veronica, zaznacza jednak, że twórcy do niczego ich nie zmuszali i stwierdza, że "taka jest natura bycia w programie dla nastolatków". Trzeba by się było jednak zastanowić, czy to słuszne podejście.

W końcu o problemach, z jakimi zmagały się i niekiedy wciąż zmagają się młode gwiazdy, które występowały w programach dla nastolatków, wiemy coraz więcej. Swoimi trudnymi doświadczeniami dzieliły się takie gwiazdy jak Miley Cyrus czy Demi Lovato.

Nie można też zapominać o książce "Cieszę się, że moja mama umarła" Jennette McCurdy, która szczegółowo opisywała przemoc, jakiej doświadczała na planach telewizyjnych. Czy po tych wszystkich świadectwach młodych kobiet nie powinniśmy być trochę bardziej uwrażliwieni na tę kwestię?

Wydaje mi się, że seksualizowanie postaci w serialach dla nastolatek nie wpływa pozytywnie ani na aktorów (o czym sami mówią), ani na młodych ludzi, którzy potem próbują doścignąć te telewizyjne standardy. To z kolei na pewno odbija się na ich zdrowiu psychicznym.

Źródło: Vulture