Netflix: "Dwa życia" z Lili Reinhart. Lepiej mieć dziecko czy karierę? [RECENZJA]
"Dwa życia" to najnowszy film Netflixa z Lili Reinhart w roli głównej. Życie młodej dziewczyny będzie wyglądało lepiej, gdy będzie miała dziecko czy może wtedy, gdy zdecyduje się na prowadzenie kariery? Odpowiedź niestety nie zadowala.
Wyobraźcie sobie, że chwilę po maturze uprawiacie seks z najlepszym przyjacielem. Jakiś czas później, zanim wyjedziecie na wymarzone studia, okazuje się, że jesteście w ciąży, albo… że w niej nie jesteście.
Podobne
- "Zróbmy zemstę" od Netfliksa to odświeżająca teen drama, której potrzebujecie [RECENZJA]
- "Apokawixa". Najbardziej odjechany film roku jest o zombie [RECENZJA]
- "Fresh" to "smaczny" film romantyczny, którego nie można oglądać w trakcie jedzenia [Recenzja]
- "My Policeman" z Harrym Stylesem to nuda, która wzrusza [RECENZJA]
- "Folie à deux". Narośl na plecach "Jokera" [RECENZJA]
Właśnie rozwinięcie tych dwóch różnych scenariuszy pokazuje najnowszy film Netflixa "Dwa Życia", w którym główną rolę gra Lili Reinhart, aktorka znana z serialu "Riverdale".
Netflix: "Dwa życia". O czym jest film?
Natalie - w tej roli Lili Leinhart - jest dziewczyną z konkretnym planem na życie. Po skończeniu szkoły wraz z najlepszą przyjaciółką Carą (Aisha Dee) chce wyjechać na wymarzone studia z animacji. W chwili uniesienia, zaraz po maturze uprawia seks z Gabem - dobrym przyjacielem.
Look Both Ways | Official Trailer | Netflix
Dziewczyna robi test ciążowy. (Spokojnie, to nie spoiler. Wszystko to widać już na zwiastunie.) I właśnie w tej chwili film dzieli się na dwa równoległe linie czasowe. Od tego momentu będziemy śledzili dwa scenariusze życia Natalie. Jeden, w którym test ciążowy wychodzi pozytywny. Drugi, w którym na teścienie pokażą się dwie kreski, a bohaterka będzie mogła realizować swój plan.
Zobaczymy, jak bezdzietna Natalie radzi sobie w Los Angeles, stara się o pracę, randkuje i odnajduje siebie w tej zaplanowanej, wymarzonej przeszłości. W alternatywnej rzeczywistości śledzimy z kolei, jak mierzy się z potworem do rodziców i nowym, wypełnionym macierzyństwem światem.
"Dwa życia" to film bez ważnych pytań o życie
Największą wadą tego filmu jest chyba to, że jest po prostu "letni" i w zasadzie nie stawia przed nami żadnych poważniejszych pytań o sens życia. Wiecie, między Gabe a Natalie nie ma żadnych poważniejszych kłótni, nie mają problemów finansowych, a wszystkie ich kłopoty rozwiązują się dość szybko.
Najtrudniej jest chyba zrozumieć, czemu twórcy w ogóle pominęli w scenariuszu wątek ewentualnej aborcji. Wydaje mi się, że w dzisiejszej rzeczywistość chociażby brak rozmowy o przerwaniu nieplanowanej ciąży przez młodą dziewczynę, jest scenariuszowym pójściem na łatwiznę.
Nie twierdzę oczywiście, że "Dwa życia" powinny skupiać się tylko na wątkach związanych z tą tematyką, albo, że Natalie powinna przerwać ciążę, by film był "ciekawszy". Uważam po prostu, że całkowite ignorowanie tego, że istnieje taka opcja, biorąc pod uwagę całą tematykę filmu, działa na jego niekorzyść.
"Dwa życia". Film, który można obejrzeć, ale który w życiu nie zmieni za wiele
Jeśli miałabym mówić o plusach, to musiałabym wspomnieć, że chociaż jeden wątek w "Dwóch życiach" jest dość ważny i istotny. Fabuła jasno pokazuje, że wychowywanie dzieci i rozwijanie kariery w przypadku kobiet jest w dzisiejszych czasach wciąż trudne.
Największą wadą była by więc pewna płytkość scenariusza i zbyt szybkie rozwiązywanie wątków. Jeśli miałabym mówić o plusach, to film po prostu przyjemnie się ogląda, a w tym dużą zasługę ma naprawdę dobra gra Reinhart. Trzeba przyznać, że dziewczyna ma charyzmę i zdecydowanie przyciąga odbiorcę.
Jeśli więc nie macie czego oglądać i lubicie takie trochę "nastolatkowe" klimaty, to "Dwa życia" mogą wam się spodobać. Nie spodziewajcie się tylko, że to będzie wybitne, poruszające kino. Ten film nie wzbudzi większych kontrowersji, nie zostawi was z żadnymi głębszymi przemyśleniami, ale też – trzeba to przyznać - nie jest zły. O tym, że go oglądałam zapomnę pewnie jutro. Netfliksowy średniak.
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu