Dzień Rozluźnienia i Rozchmurzenia. Jak skutecznie się odprężyć?

Światowy Dzień Rozluźnienia i Rozchmurzenia (ang. Loosen up. Lighten Up Day - LULU) został ogłoszony z inicjatywy prawniczki i autorki książek, Stephanie West Allen, na początku XXI w. Obchodzone 14 listopada "święto" ma przypominać ludziom o wszystkich korzyściach płynących z radości i śmiechu. Żeby mieć przestrzeń na radość potrzebujemy zatrzymać się i rozluźnić. Zebraliśmy dziewięć sprawdzonych naukowo sposobów na obniżenie napięcia gromadzącego się w nas z powodu szybkiego tempa życia.

Portal Harvard Health tak definiuje medytację: "Praktyka ta polega na wygodnym siedzeniu, skupianiu się na oddechu i kierowaniu uwagi umysłu na chwilę obecną, bez skupiania się na przeszłości lub przyszłości". Wiele badań potwierdziło już, że regularna medytacja pomaga m.in. w radzeniu sobie z lękiem, depresją i ma działanie przeciwbólowe. Jednak wielu osobom regularne medytowanie wydaje się "zbyt trudne'. Narzekają, że nie potrafią się skupić lub, że nie są w stanie "wyciszyć" negatywnych myśli. Medytacja jest umiejętnością, której można się nauczyć. Tak jak w przypadku każdej innej aktywności uprawianej regularnie, z czasem będziemy w niej coraz lepsi. Jest też wiele innych, "łatwiejszych" sposobów na rozluźnienie się. 

Nasz układ nerwowy składa się z dwóch części. Jedna odpowiada za aktywność, czujność i gotowość do działania, druga "obsługuje" stan rozluźnienia i oszczędzania energii. W obecnym szybkim i pełnym bodźców trybie życia często nienaturalnie długo działamy w trybie aktywnym. Nietrudno się domyślić, że ma to negatywny wpływ na nasz poziom energii, zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Na szczęście każdy z nas ma dostęp do "przełącznika" pozwalającego włączyć "tryb oszczędzania energii". Głębokie oddychanie przestawia układ nerwowy na wolniejsze obroty. Wystarczy pięć minut wolnego, spokojnego oddechu, żeby wyjść ze stanu napięcia.

Istnieją badania potwierdzające, że całowanie się skutecznie obniża poziom kortyzolu. To hormon stresu, którego zbyt długie utrzymywanie się w organizmie nie tylko jest niekorzystne dla psychiki, ale tez rozregulowuje działanie układu trawiennego i układu odpornościowego. Zwłaszcza jesienią i zima warto się dużo całować.

Aktywne spędzanie czasu z naszym pupilem jest potwierdzoną badaniami metodą na rozluźnienie i zredukowanie stresu. Aktywnością może być zarówno spacer w parku, jak i głaskanie na kanapie. Kluczowe jest skupienie uwagi na relacji z czworonogiem.

Pialiśmy już o tym, że w Japonii pacjenci i pacjentki odczuwający m.in. skutki wypalenia zawodowego dostają leśne spacery na receptę. Kontakt z naturą ma fundamentalne znaczenie dla naszej odporności psychicznej i fizycznej. Powrót do środowiska zbilansowanego przez naturę pod względem oświetlenia, wilgotności, zapachów, dźwięków i faktur pomaga naszym ciałom wyregulować się do "ustawień fabrycznych". Chyba że na łonie natury skupimy się wyłącznie na robieniu kontentu na media społecznościowe lub zerkanie co parę minut na ekran telefonu.

Regularna aktywność fizyczna jest niezbędna nie tylko dla zachowania zdrowia fizycznego. Już 10 min energicznych ćwiczeń sprawia, że mózg uwalnia endorfiny, czyli neuroprzekaźniki odpowiedzialne za dobry nastrój i zmniejszenia odczuwania bólu. Według Harvard Health: "Zrelaksowane [dzięki ćwiczeniom - przyp.red] ciało będzie wysyłać sygnały spokoju i kontroli, które pomogą zmniejszyć napięcie psychiczne".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Te trzy starożytne sztuki łączą rytmiczne oddychanie z serią pozycji lub płynnych ruchów. Sekwencje precyzyjnych ruchów oferują skupienie umysłu, które może pomóc odwrócić uwagę od gonitwy myśli i "być tylko tu i teraz". Mogą również poprawić elastyczność ciała i utrzymywanie równowagi. Są dobrą pomysłem na aktywność dla osób, które nie lubią się pocić lub z innych powodów muszą unikać bardziej intensywnych form ruchu.

Badaczki i badacze udowodnili, że muzyka może mieć natychmiastowy uspokajający wpływ na nasz umysł i ciało. Już 20 min ulubionej playlisty obniża niepokój, tętno i ciśnienie krwi. Jeśli dodatkowo pośpiewamy, mózg uwolni endorfiny i oksytocynę podnoszące nastrój. Co ciekawe, najkorzystniejszy wpływ na naszą psychikę, ma wspólne śpiewanie z innymi ludźmi. Badania przeprowadzano na osobach śpiewających w chórach, ale ten efekt zna każdy, kto był na koncercie ulubionego artysty.

Wracając do sedna Dnia Rozluźnienia i Rozchmurzenia, śmiech naprawdę ma na nas zbawienny wpływ. Według portalu NeuroLidership: "Śmiech zamienia kortyzol w naszym krwiobiegu na bardzo pożądane substancje chemiczne w mózgu: dopaminę, oksytocynę i endorfiny. Dopamina może zwiększać zdolność uczenia się, poprawiać motywację i możliwość skupienia uwagi". Z psychologicznego punktu widzenia, dostrzeganie humorystycznych aspektów naszego położenia, jakkolwiek jest dla nas trudne, pomaga zbudować dystans, który umożliwia radzenie sobie z przeciwnościami.

Źródło: health.harvard.edu, stress.org