"Zoom fatigue" – zmęczenie wideokonferencjami. Jak sobie z tym radzić?

Większość świata od marca 2020 roku pracuje i uczy się w domu przed ekranem komputera. Kiedy przenieśliśmy się ze swoimi obowiązkami z przestrzeni biurowej do sypialni, wydawało się, że taka robota to raj na Ziemi. Nic bardziej mylnego. Home office odbija się negatywnie na naszym zdrowiu psychicznym, powodując zmęczenie, któremu naukowcy wymyślili nazwę – "Zoom fatigue".

Co przyczynia się do odczuwania "Zoom fatigue"?

• Duża częstotliwość bliskich kontaktów wzrokowych z innymi ludźmi na wideokonferencjach
• Oglądanie siebie samego w ekranie komputera przez długi czas jest męczące
• Przebywanie na rozmowach wideo znacznie przyczynia się do obniżenia naszej mobilności
• Podczas wideokonferencji nasz mózg jest atakowany zbyt wieloma bodźcami do przetworzenia

Pandemiczne zmęczenie dotyczy nie tylko platformy Zoom, ale wszystkich aplikacji do wideorozmów – Meets, Teams i wielu podobnych. Jak sobie radzić z negatywnymi skutkami nauki lub pracy zdalnej? Podczas wideokonferencji warto wyłączyć podgląd siebie samego tak, aby na ekranie monitora widoczne były tylko twarze naszych rozmówców. Dzięki temu mózg nie będzie się ciągle stresował tym, jak wyglądamy.

Dobrym pomysłem jest robienie przerw podczas pracy zdalnej, np. pół godziny pracy, pięć minut przerwy bez wpatrywania się w ekran komputera. Po skończonej pracy warto "wylogować się" do życia prywatnego i nie zajmować się obowiązkami zawodowymi w czasie wolnym (np. wyłączyć powiadomienia ze skrzynki służbowej). Bardzo ważna jest odpowiednia ilość snu, min. 7-8 godzin na dobę.

Czy znacie licealistkę odpowiedzialną za produkcję kosmetyków, które... nie istnieją?